23 kwietnia 2013, 18:13
muszę schudnąć i to jak najszybciej, ale chcę to zrobić zdrowo- czyli mżtka i ruch.... ponieważ bieganie daje podobno dość szybko fajne efekty, chciałabym zacząć. Ale nie wiem jak się przełamać.. mieszkam w takiej okolicy, że nie bardzo mam gdzie biegać (brak parku czy spokojnej ulicy), musiałabym biegać uliczkami wokół bloków... a strasznie się wstydzę, bo tam sporo ludzi... jestem gruba... wstydze sie nawet iść po ulicy w jeansach i koszulce, jak mam sie przemóc do dresów i zadyszki? Powiecie "miej gdzieś" ale na prawdę mi ciężko tak to olać...
jak się przemoc i wyjsc z domu?
23 kwietnia 2013, 18:26
We wro mozna wypozyczyc rower za Smieszne pieniadze.A baseny sa niektore za 8 zl dla studentow. Moze cwicz w domu, albo po prostu jedz tramwajem do jakiegos parku, tu ich nie brakuje:-)
ja Cie tam rozumiem, czesto ludzie komentuja osoby z nadwaga, nie ma co sie zmuszac.
23 kwietnia 2013, 18:28
Sliper napisał(a):
We wro mozna wypozyczyc rower za Smieszne pieniadze.A baseny sa niektore za 8 zl dla studentow. Moze cwicz w domu, albo po prostu jedz tramwajem do jakiegos parku, tu ich nie brakuje:-) ja Cie tam rozumiem, czesto ludzie komentuja osoby z nadwaga, nie ma co sie zmuszac.
no własnie tramwajem ostatecznie bym mogła, ale potem to wracanie spocona i paskudna :P łamię się trochę...
23 kwietnia 2013, 18:28
ja na początku wstydziłam się biegać, choć może wcale nie miałam powodu. więc zaczęłam od porannego joggingu (ok.5 rano). wówczas nikogo nie spotykałam. teraz absolutnie mi to nie przeszkadza, wręcz przeciwnie. zobaczysz, jaka będziesz z siebie dumna po wykonanym biegu.
nie zastanawiaj się tylko ubieraj wygodne buty i idź biegać
23 kwietnia 2013, 18:30
Proszę Cię, nawet ja we Wro znalazłam odrobinę zieleni i truchtam ; p
23 kwietnia 2013, 18:33
Triinu napisał(a):
Proszę Cię, nawet ja we Wro znalazłam odrobinę zieleni i truchtam ; p
ja mieszkam w centrum :P jasne, ze mogłabym dojezdzac do parku... ale własnie tak sie łamie... zmotywujcie mnie i dodajcie otuchy, proszę!!
- Dołączył: 2011-11-14
- Miasto: Kraina Jedzenia
- Liczba postów: 2370
23 kwietnia 2013, 18:39
Jak sie sama nie zmotywujesz, to Cie nikt nie zmotywuje :P
Ona pewnie tez nie biegala, bo sie bala opinii innych.
- Dołączył: 2013-04-09
- Miasto:
- Liczba postów: 418
23 kwietnia 2013, 18:40
też ciężko mi się przełamać :) przez ostatnie 5 dni biegałam u mnie na WSI, wróciłam do miasta, koleżanka nawaliła i nie mogę się przełamać żeby iść samej biegać a park mam 2 minuty od akademika :D
23 kwietnia 2013, 18:42
nie zauwazasz tego, ze wszyscy cie tu motywuja. Sama musisz sie zdecydowac, za reke cie nikt z domu nie wyciagnie. Albo proboj zrzucic w domu z 5 kilo i wtedy przestaniesz sie wstydzic. Albo chowasz wstyd do kieszeni i biegasz..... nie mysl o wstydzie tylko nogi w trampki i maszeruj szybko
23 kwietnia 2013, 18:44
BrzydkaGrubcia - ostra jesteś! Ale skuteczna... dzięki :*
23 kwietnia 2013, 18:45
Laski, ja wiem, przepraszam ze takie ze mnie ciepłe kluchy, za 2 dni przychodzi @ i mam dzis rozwaloną psychike przez to. Ale doceniam i dziękuję za Wasz odzew :*