Temat: Do dziewczyn ktore biegaja

jak zaczynałasie Wasza przygoda z bieganiem? tzn biegacie ile dajecie rady- przerwa-dalej bieg ile dajecie rady i tak np godzine czy zaczynałyscie z planem treningowym
Jakies 2 tyg temu poszłam biegac pierwszy raz po jesienno-zimowej przerwie i sie zdziwiłam. Biegłam non stop. Nie byla mi potrzebna żadna przerwa. Najwidoczniej aerobic, cardio wykonywany w domu mocno poprawil mi kondycje, bo nawet gdy biegałam w zeszłe lato to musialam poodpoczywac ;)
Pasek wagi
ja biegam po ok pół godziny bez przerwy. ale bardzo powoli. ale chyba i tak za szybko bo pulsometr nie pokazuje mi mniej niż 168.
ja biegałam z jakimś planem z neta - polecam :)
Pasek wagi
hooo,ja zaczelam jak mialam 15 lat,tak z nudow w ferie, po 20 min dziennie, z psem.
Po 4 miesiach biegalam juz 2 razy na dzien po 45 minut ;)
Bez zadnych planow treningowych, mlodziutka bylam, wtedy jescze bardzo malo osob biegalo, o planach sie nie slyszalo.

dzis mam prawie 25 lat,biegam nadal i biegac bede, 10 km ni stanowi jakiegos wielkiego problemu.
jestem najlepszym przykladem,jak z osoby ktora szczerze nienawidzila biegac,mozna zamienic sie w osobe\,ktora to pokochala i ktora mimo uplywu lat, nadal zcerpie z tego przyjemnosc :)
Pasek wagi
2 lata temu zaczynalam od marszobiegow, jedno okrazenie parku(1.5km) bieglam drugie szlam robilam 4 okrazenie (wczeniej nie cwiczylam w ogole tylko chodzilam wszedzie na nogach) potem zwiekszalam okrazenia. Teraz zmienilam miejsce zamieszkania i jakos mi sie trudno przelamac bo mieszkam na wsi :/ ale moze w koncu sie zmobilizuje i zaczne od tego planu http://www.odchudzamsie.pl/odchudzanie/jak-zaczac-bieganie-stuprocentowa-recepta-na-sukcess 
a zeby nie patrzecna zegarek to sciagnelam sobie timer
Ja dopiero zaczynam przygodę z bieganiem/truchtaniem sobie. Mam swoją stałą trasę i zauważam, że z biegania na bieganie robie ją coraz szybciej. Najpierw było to 30 min ( marszem i biegiem) teraz już wykonuje ją w 20 min cały czas biegnąc. Jeszcze kilka razy przepiegnę tą samą trasę i trzeba będzie ją wydłużyć. A co 
hej :) ja zaczęłam przygodę z bieganiem w maju ubiegłego roku i powiem jedno - zaczęłam zbyt szybko i dużo na raz - stawy mi siadły - w konsekwencji przez 3 tyg chodziłam tylko na spacery, a w dodatku kucać nie mogłam - być może przede wszystkim dlatego, że ważę za dużo. Ale radzę przez pierwszy miesiąc stopniowo - czyli powiedzmy trochę marszu trochę biegu, nie za szybko. Teraz przebiegnę z 8 km, a wcześniej biegałam przez 4 miesiące do 4 km.
Pasek wagi
wracam do biegania po 10l przerwy, metodą Gallowaya, polecam jego książki, mam wszystkie polskie wydania

p.s. jestem na etapie marszobiegów z wózkiem
Ja biegam raczej na dystans, nie na czas, chociaż oczywiście sprawdzam, żeby wiedzieć jakie mam tempo miej więcej. Za pierwszym razem pobiegłam 2 km, potem opracowałam sobie trasę 5 km, którą zrobiłam już 5 razy, za przed ostatnim razem udało mi się ją przebiec bez zatrzymywania po raz pierwszy, a wczoraj pobiłam swój rekord czasowy, również bez zatrzymywania. Myślę, że teraz zacznę po prostu dodawać kilometry, powoli, stopniowo. :)
Pasek wagi

Cookie89 napisał(a):

Korzystałam z planu marszobiegów :) 


Obecnie wg. tego biegam 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.