- Dołączył: 2012-01-08
- Miasto: Warka
- Liczba postów: 2017
23 listopada 2012, 22:17
Biegam od tygodnia, pogoda dopisuje. Zastanawia mnie tylko jak to będzie, kiedy spadnie śnieg? Mam buty do biegania, biega mi się w nich świetnie, ale chyba nie są przystosowane do takich warunków pogodowych....Nigdy jeszcze nie biegałam zimą..ktoś może podzieli się swoim doświadczeniem w tej sprawie, poradzi cos? chętnie poczytam :)
3 stycznia 2013, 10:41
ja w zimie biegam w adidasach, bluzie, dresach i kurtce. Po prostu
- Dołączył: 2011-06-11
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 58
9 stycznia 2013, 14:12
Biegałam wczoraj, na mrozie, po oblodzonych (nie wszędzie, oczywiście) chodnikach! Już dawno nic mi tak nie poprawiło humoru! To chyba lepsze niż w lecie, gdy się człowiek poci. Cudowna sprawa :D Polecam.
- Dołączył: 2009-10-30
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 3822
10 stycznia 2013, 01:16
Normalnie, ubierasz na pupę spodnie i kurtkę na grzbiet i biegasz:) To kwestia samozaparcia i chęci:)
14 stycznia 2013, 17:54
O tak, kto solidnie przykłada się do biegania zimą, ten wiosną zbiera piękne plony;)
14 stycznia 2013, 18:16
Mam zamiar zebrać plony w postaci zgrabnego tyłka na wiosnę :-D
14 stycznia 2013, 18:23
a ja lepszych wyników w bieganiu;) ale zgrabnym tyłeczkiem tez nie pogardzę;)
25 stycznia 2013, 21:06
Z niecierpliwością czekam aż śnieg zniknie, żeby móc wrócić do biegania. Nie wiem, jak sytuacja u Was, ale u mnie chodniki nie są nawet odśnieżone :( Ledwo człowiek jest się w stanie nie zabić, idąc, o bieganiu nie ma nawet mowy :(
- Dołączył: 2007-01-17
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 7057
25 stycznia 2013, 21:42
m.jeanne napisał(a):
Z niecierpliwością czekam aż śnieg zniknie, żeby móc wrócić do biegania. Nie wiem, jak sytuacja u Was, ale u mnie chodniki nie są nawet odśnieżone :( Ledwo człowiek jest się w stanie nie zabić, idąc, o bieganiu nie ma nawet mowy :(
Dla mnie śnieg i lód to żadne wytłumaczenie;-) Ja właśnie po tych zaspach i nierównościach zasuwam. Dodatkowy trening siłowy dla nóg ;-)
26 stycznia 2013, 09:33
dotinka1982 napisał(a):
Dla mnie śnieg i lód to żadne wytłumaczenie;-) Ja właśnie po tych zaspach i nierównościach zasuwam. Dodatkowy trening siłowy dla nóg ;-)
I nie przewracasz się? Ja obawiam się, że mój jogging w najlepszym wypadku zakończył by się przynajmniej kilkoma bolesnymi upadkami.
Edytowany przez m.jeanne 26 stycznia 2013, 09:33
- Dołączył: 2009-07-13
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 2662
28 stycznia 2013, 08:56
m.jeanne napisał(a):
dotinka1982 napisał(a):
Dla mnie śnieg i lód to żadne wytłumaczenie;-) Ja właśnie po tych zaspach i nierównościach zasuwam. Dodatkowy trening siłowy dla nóg ;-)
I nie przewracasz się? Ja obawiam się, że mój jogging w najlepszym wypadku zakończył by się przynajmniej kilkoma bolesnymi upadkami.
No bez przesady dziewczyno. Rozumiem, że starsi ludzie mający problem z chodzeniem narzekają, ale jakim trzeba być połamańcem, żeby się przewracać ot tak, takich problemów nie mając. Poza tym gdzie lód, jak mrozy trzymają i śnieg się nie podtopił, najwyżej został rozdeptany/przemielony. Jest niewygodnie, jest ciężko, ale tak jak pisze dotinka dodatkowy trening dla nóg. Wracam z tych biegów znacznie bardziej złachany (wczoraj nawet robiąc cross przez łąkę niezadeptaną przez nikogo - śniegu do pół łydki), ale za to jaki zadowolony. Kto nie trenuje ten nie ma!