Temat: Bieganie z pulsometrem.

model to juz musisz sama odszukac .Glowny i przedewszystkim cel noszenia pulsometru to  swiadomosc tetna podczas wykonywania cwiczen - jaka strefa tetna - czy lepsza na poprawe kondycji , czy lepsza na spalanie tluszczu .Ja mam Polar FT4 - pokazuje mi ile kcal spalam ,ile czasu jestem w jakiej strefie , tetno srednie , max, min ,czas cwiczen  itp.Kupilam go jakos w kwietniu i nie wyobrazam sobie cwiczyc bez niego.Przede wszystkim dlatego ,ze dzieki niemu zauwazylam jak w 2 miesiace z 500 kcal spalam juz niecale 300 ! pomimo ,ze moja waga jakos dramatycznie w tym czasie nie spadla to moja kondycja znacznie sie poprawila.Moge swiadomie wybierac aktywnosci , ktore dadza mi najlepsze rezultaty z mozliwych

Ja też przed długi czas zastanawiałam się czy będzie mi potrzebny. Kupiłam i .. nie wyobrażam sobie ćwiczeń bez niego. Monitorujesz tętno, masz bardziej rzetelną informację o spalonych kaloriach niż np. na maszynach na siłowni - > warto jeżeli chcesz, aby Twój trening był naprawdę efektywny ;)

"Moge swiadomie wybierac aktywnosci , ktore dadza mi najlepsze rezultaty z mozliwych" już nie przesadzaj... od tego to jest badanie krwi a nie tętna...

plus pulsometru wygodnie jest sprawdzić puls. ... ale równie dobrze możesz to zrobić samemu..
" warto jeżeli chcesz, aby Twój trening był naprawdę efektywny ;)" - nie miałem pulsometru i mój trening był na prawdę efektywny. Więc taki argument możesz wiesz...

Lepiej zainwestuj te pieniądze w dobre buty  i jakieś mp3,a nie pulsometr . Dla mnie całkowicie zbędny wydatek. A już trochę biegam.

no wiadomo ,ze PAN profesor sie odezwie...mowa o cwiczeniach nie silowych  ,zreszta z takimi argumentami jak masz mozesz podwazyc sens jakichkolwiek gadzetow ,ba silowni rowniez - bo przeciez jaskiniowcy na silownie nie chodzili ,a jakie mieli efekty....
cwiercinteligent to najdelikatniejsze slowo jakie kojarzy mi sie z twoim nickiem .

 

Nie jestem dziewczyną, ale może coś doradzę. :)

Pierwsze trzy lata biegałem z pulsometrem i bardzo sobie chwalę, bo:

- Daje możliwość porównania subiektywnego odczucia z obiektywnym pomiarem, dzięki temu można się nauczyć własnego organizmu

- Można kontrolować ekonomiczność biegu i postępy w tym zakresie

- Pomaga w wykonaniu założeń treningowych (tzn. żeby wolnych treningów nie biegać za szybko, a szybkich za wolno)

Wadą pulsometru jest oczywiście cena, i pewna niewygoda.

Alternatywnie można stosować metody treningowe oparte na prędkości, ale w tym celu trzeba pobiec na czas, najlepiej w jakichś zawodach.

 

T.

 

Hm... A jednak istnieje coś takiego jak nowoczesne metody treningowe oparte o pomiar tętna.

Przykładowo osobie początkującej trudno jest bez pulsometru prawidłowo wykonać trening w zakresie poniżej 70% HRmax. Chyba, że chcesz kwestionować sensowność takiego treningu? ;)

A pulsu nie dasz rady zmierzyć: jeśli będziesz mierzył w trakcie, pomiar będzie zawyżony. Jeśli po zatrzymaniu, będzie za niski. Poza tym pomierz tak sobie przez dwie godziny biegu...

 

T.

Ja mam pulsometr zakupiony w Decathlonie i używam go do codziennego biegania. Sęk w tym, że czasem wariuje. Biegnę sobie, a tu na liczniku 220 bpm. To trochę przerażające. Staję, oddycham powoli, obmacuję się, czy aby już zawał i takie tam, ale nie, nic się nie dzieje... Doszłam do wniosku, że to jakieś zakłócenia zewnętrzne (sieci elektryczne?), bo zwykle pulsometr szleje mi w tych samych miejscach w terenie. Ale to nie przeszkadza zbytnio w jego użytkowaniu, po prostu już wiem, że mam się nie przejmować takimi wskazaniami tylko biec dalej.

Aha, gorąco polecam stronę RunKeeper.com - można tam wprowadzać swoje osiągnięcia w bieganiu, zaznaczać tarsy na mapce itp.