- Dołączył: 2012-08-03
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 473
18 października 2012, 20:04
co myślicie nt. biegania o tej porze, gdy za oknem jeszcze ciemno..? nie bałybyście się? akurat ta pora najbardziej pasuje mi na ranne przebieżki..
- Dołączył: 2010-08-12
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 272
18 października 2012, 23:25
ja od kilku dni już planuję takie właśnie bieganie o 6 rano... do tej pory biegałam po pracy, ale czasami jestem tak zmęczona, że nawet mi się o bieganiu pomyśleć nie chce... dlatego właśnie nastawiam się na poranki. Poza tym, podobno jak się ćwiczy rano to metabolizm się nakręca na cały dzień i spala się więcej nie robiąc... nic więcej ;))
19 października 2012, 00:04
Bać, to bym się nie bała, ale wstać jest ciężko w moim wypadku :)
- Dołączył: 2012-05-18
- Miasto: Wyspa
- Liczba postów: 2763
19 października 2012, 00:04
ja bym się bała
- Dołączył: 2010-03-02
- Miasto: Chatka Puchatka
- Liczba postów: 3309
19 października 2012, 00:22
dokładnie, zależy gdzie. po chodniku ok, ale w lesie czy w jakiś ciemnych uliczkach bym się bała..
19 października 2012, 00:46
mi by się tak wczęsnie niechciało biegać jeszcz ejak ciemno to tylko pod kołderką :] ja czasami biegam z psem wieczorkiem :]
19 października 2012, 06:49
Ja biegam o tej porze i się nie boję : P nawet troszkę wcześniej : )
- Dołączył: 2011-06-22
- Miasto:
- Liczba postów: 3918
19 października 2012, 06:49
wlasnie wstalam i zobaczylam, ze rzeczywiscie juz jest ciemno
ja bym nie mogla biegac tak, wolalabym wieczorem
19 października 2012, 06:55
ja też właśnie zastanawiałam się czy nie przestać biegać ale ja biegam w lesie tzn. na początku koło lasu a pózniej już w i nie powiem jest troche strasznie ;( ale później chodze na stadion dobiegać i chyba zamienie po prostu kolejność ;P Ja mam zawsze tel w ręce to czuje się troche bezpieczniej ( nie wiem czy zdążyłabym zadzwonić a do tego czy bym wyjaśniła gdzie jestem ale...jest;)
- Dołączył: 2011-04-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1088
19 października 2012, 07:12
Rano przed trasa jadlam pol banana. Teraz ok 18:45/19 jem normalna kolacje z dzieciakami czyli albo jakos serek albo nalesnik csy cokolwiek innego dla nich mam przgotowane. Czasem jest to muffinka domowej roboty... Jak wspominalam-to co akurat dzieciaki jedza na kolacje bo zawsze jem z nimi. I ja musze calkiem sporo wypic-zawsze mam przy lozku szklanke wody i powoli ja wypijam (jak biegalam rano) do kolacji tez duzo pije i rozkladam to w czasie zeby mi w brzuchnie chlupalo.
- Dołączył: 2009-05-27
- Miasto: Raj
- Liczba postów: 11725
19 października 2012, 08:22
o 6 rano jest bezpieczniej niz o 21 :)
o 6 rano to raczej ludzie normalni ida do pracy/na uczelnie i nikomu pierdoly w glowie nie siedza.. a wieczorami to roznie z ludzmi bywa ..