Temat: bieganie o 6 rano, kiedy jeszcze ciemno

co myślicie nt. biegania o tej porze, gdy za oknem jeszcze ciemno..? nie bałybyście się? akurat ta pora najbardziej pasuje mi na ranne przebieżki..

rukolka napisał(a):

co myślicie nt. biegania o tej porze, gdy za oknem jeszcze ciemno..? nie bałybyście się? akurat ta pora najbardziej pasuje mi na ranne przebieżki..


ja biegałam o 4.20, tak więc nie robi na mnie wrażenia 6 rano, o tej godzinie to ja już wychodzę do pracy
A bieganie naczczo czy coś jecie?

MissP. napisał(a):

Co myślę? Podziwiam takich ludzi. Ja bym się nie bała, może przez to że mieszkam w centrum. Ale obawiam się, że o tej porze roku jest za chłodno na bieganie o tej godzinie. Najlepsza temperatura na śmiganie to ok.15'C. 


najlepsza to ok 5-7 :)

z reszta nie ma takiego czegos jak zła pogoda do biegania, jest tylko zły ubiór!

Grian napisał(a):

rukolka napisał(a):

co myślicie nt. biegania o tej porze, gdy za oknem jeszcze ciemno..? nie bałybyście się? akurat ta pora najbardziej pasuje mi na ranne przebieżki..
ja biegałam o 4.20, tak więc nie robi na mnie wrażenia 6 rano, o tej godzinie to ja już wychodzę do pracy


4.20? łał :D o ktorej chodziłas spac?
Ja o 6 rano muszę wychodzić na uczelnię, więc moim zdaniem to pora całkowicie normalna ; )

domi1313 napisał(a):

A bieganie naczczo czy coś jecie?


obowiazkowo trzeba zjesc przed cwiczeniami, ale cos lekkiego
Od marca do czerwca biegalam o 5 nad ranem. W marcu jeszcze ciemnobylo, ale pieknie wygladalo, gdy wracalam z grasy a slonce wlasnie estawalo... Teraz biegam o 21 czyli tez juz ciemno i to bardzo. Zmoenilam tylko trase z lesnej na miejska ale nie ze wzglwdu na strach przed zboczkami ale na spotkanie dzika (serio!!!) troche trudniej ale jak mam szczescie to ksezyc mi towarzyszy ;) zdecydowanie wolalam poranne bieganie ale 4,5 godziny snu przy moim trybie zycia i obowiazkach to zdecysowanie za malo.

WikusiaXXL napisał(a):

Od marca do czerwca biegalam o 5 nad ranem. W marcu jeszcze ciemnobylo, ale pieknie wygladalo, gdy wracalam z grasy a slonce wlasnie estawalo... Teraz biegam o 21 czyli tez juz ciemno i to bardzo. Zmoenilam tylko trase z lesnej na miejska ale nie ze wzglwdu na strach przed zboczkami ale na spotkanie dzika (serio!!!) troche trudniej ale jak mam szczescie to ksezyc mi towarzyszy ;) zdecydowanie wolalam poranne bieganie ale 4,5 godziny snu przy moim trybie zycia i obowiazkach to zdecysowanie za malo.

 A co jesz przed treningiem?

milka0124 napisał(a):

domi1313 napisał(a):

A bieganie naczczo czy coś jecie?
obowiazkowo trzeba zjesc przed cwiczeniami, ale cos lekkiego

Co polecasz?
ja bym nie poszła biegać,,, za bardzo się boję.............

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.