Temat: Codzienne bieganie

Muszę się wam pochwalić. Potrafię już bez przystanku, przebiec 60min. Ciesze się jak cholera. + waga leci w dół. ! ;D
Ja na razie 45 minut, ale czuję, że mogłabym dłużej. Nie chcę przesadzić na początek, bo jak złapię kontuzję, to w ogóle koniec z bieganiem na długi czas :s

mandarynka1990 napisał(a):

hey dziewczyny:)moge sie przylaczyc tez dzis zaczynam biegac na poczatku tak po pol godzinki i z dnia na dzien bede zwiekszac....hm.... mam ogramna wage do zrzucenia ...wiec trzeba sie wziasc za siebie....3mam za was kciuki a wy za mnie:)


Jeśli masz ogromną wagę, to lepiej nie biegaj, bo to się źle skończy dla Twoich stawów. Lepiej maszeruj.
Pasek wagi
No więc tak. Nigdy nie robie nic na silę, jeśli nie daje rady juz biec odpuszczam sobie i nazajutrz biegnę tą samą trasą. Podobno im dluzej sie biega tym lepiej, i tak tez zrobiłem.Od 20 minuty rozpoczyna się spalanie tkanki tłuszczowej, co bardzo mnie cieszy ;) W ciagu 60 min zrobilem okolo 9,3km. Od maja jeździłem na rowerze z 3,4,5 razy w tygodniu po 20 czasami nawet 30km. Od lipca przełożyłem się na bieganie. Kupiłem sobie nawet specjalne buty do biegania z gumową podeszchwą redukującą wstrząsy. Po prostu cudo. Jeśli ktoś ma ochotę zobaczyć: 
http://ruthtrumpold.id.au/blogs/designtech/wp-content/uploads/2010/11/zigtech-reebok-5.jpg 
Kupiłem je za około 300zł. Opłacało się. Jeśli macie jakieś jeszcze pytanka to chętnie odpowiem. :)
co tu dużo mówić ;D - Gratuluję i oby tak dalej ;))
szczerze? zazdroszcze! :) i gratuluje rowniez
to i ja się pochwale, jeszcze kilka tygodni temu gdyby ktoś mi powiedział, że będę biegać to "popukałabym mu po głowie" bo zawsze twierdziłam, że nienawidzę biegać!
Ale znalazłam w necie plan 10 tyg i zaintrygowało mnie to, 18 czerwca rozpoczęłam trening,i przyznam się, że na początku było ciężko, a teraz ...... kończę 6 tydzień i zmodyfikowałam sobie plan 10 tg na własne  potrzeby tak że, dzisiaj po raz pierwszy przebiegłam 30 minut bez przerwy potem 2 minuty marszu i 20 minut bieg. Razem 50 minut bieg, Mam zamiar teraz zwiększać po 2 min bieg tak aby dojść do 60 min bez przerw.
A i jeszcze dodam że satysfakcja po biegach bezcenna :)
Pasek wagi

Loocash ja właśnie jeżdżę na rowerze codziennie średnio 20-30 km, myślisz, że jeśli przerzuciłabym się na bieganie po średnio 30 minut dziennie, waga szybciej by spadła w dół?

Hmm ciężko jest mi powiedzieć. To zależy od tego ile energii i jaką siłę wkładasz w jeżdżenie na rowerze, a bieg. Rób to co lubisz, nic na siłę. Jeśli przełożysz się na bieg lub zostaniesz przy rowerze to pamietaj ze liczy sie systematycznosc (wierz mi, wiem co mowie). Rób zawsze tak, aby na koniec dnia być na prawde zmęczonym. Sory ale ciezko jest mi  tak jednoznacznie odpowiedziec.
ok, dziękuję ! ;)
wow . gratuluje :) też chciałam biegać ale jakoś tak wyszło, że nie mam żadnej motywacji do tego ;p a Ty jak się do tego zmotywowałeś? ;)
biegam nieregularnie od trzech lat [wcześniej tego nienawidziłam] tylko w okresie wiosenno-letnim, ale dopiero teraz postanowiłam robić to regularnie. :) nie mam dobrej kondycji, nie ćwiczę na wfie od sześciu lat [problemy z oczami], mam grube nogi, więc każde 5 minut bez przerwy mnie cieszyło. teraz powoli udaje mi się biec 25 minut bez zatrzymywania i mam zamiar dobić do 4o minut jeszcze w tym miesiącu. :D najbardziej cieszy mnie to, że polubiłam bieganie. :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.