Temat: trening interwałowy- kto schudł

Cześć zainteresowałam sie treningiem interwałowym. kiedys gdy zaczełam biegac bardzo schudłam mineło juz jakies 3 lata i chociaz zwiekszam dystanse w ogóle nie chudnę myslę że mój organizm poprostu przyzwyczaił sie już do codziennych aerobów. ponoć skuteczne są treningi interwałowe - tylko czy któras z was stosowała i schudła? no i mięsnie czy nie rozbudowują sie za bardzo i tak mam juz rozbudowane łydki....

proszę o opinię

malwilena123 napisał(a):

myslę że dam rade ze wzgledu na to że potrafie biegac stałym rytmem dwie godz codzien. chodzi tylko o to czy mi to w czyms moze zaszkodzic . wszedzie piszą ze co 2 , 3 dzien ale dlaczego


dlatego, ze:
1) taki trening mocno obciąża układ krążenia - serce to tez mięsień i jak byś chciał go codziennie wkręcać na takie obroty, to by mogło sie zwyczajnie zbuntować.
2) mięśnie po intensywnym treningu potrzebuja około 72h na regeneracje. Inaczej ich sprawność spada, a co za tym idzie, np wzrasta podatność na urazy.
Poza tym taki trening jest wtedy bez sensu, bo dobrze nie zaczniesz, a już nie masz siły.
(Swoja drogą, myslę, zę nie masz pojęcia o czym rozmawiamy.
Zrób uczciwie jeden taki trening i zobaczysz, ze biegać 2h w umiarkowanym tempem, a robić trening interwałowy typu HIIT, to dwie rożne bajki. Nie oczekuj, ze bedzie lekko bo nie będzie. )

Na koniec - zakładając, ze Twoim celem dla takiego treningu jet redukcja, to już z wklejonego artykuły wynika, ze jeden porządny HIIT tak rozkręca metabolizm, ze jeszcze dłuuuuuuuugo po treningu masz z tego profity.
Poza tym znakomicie poprawia wydolność.

Tak z innej beczki - przeczytałaś art, do którego link zamieściłem?
Poszukaj w necie - na forach sportowych - jest tego multum.

Yenna92 - akuratnie taki typ treningu jest dużo mniej destrukcyjny dla mięśni, niż zwykłe aeroby, gdyż sam wysiłek trwa relatywnie krótko. Ludzie pracujacy nad mięniami, w okreie redukcji, często korzystają z HIITa, właśnie po to, żeby gubić tłuszcz, ale tez maksymalnie chronić mięśnie.


malwilena123 napisał(a):

Cześć zainteresowałam sie treningiem interwałowym. kiedys gdy zaczełam biegac bardzo schudłam mineło juz jakies 3 lata i chociaz zwiekszam dystanse w ogóle nie chudnę myslę że mój organizm poprostu przyzwyczaił sie już do codziennych aerobów.


Może osiągnęłaś już właściwą wagę?
Ja mam to samo, jeśli próbuję zmusić organizm do zejścia poniżej 8% tłuszczowej masy ciała. Ciało nie chce, i może wie co robi?

T.

tomekd789

oj nie sądze mam 160 waże 57-58 kg wiec spokojnie powinnam jeszcze chudnąć

malwilena123 napisał(a):

oj nie sądze mam 160 waże 57-58 kg wiec spokojnie powinnam jeszcze chudnąć


W takim razie masz BMI 22.7, norma to 18.5 - 24.9
Zacytuję Kalkulator BMI:
"Gratulacje! Twoja waga ciała jest idealna. Nie słuchaj koleżanek, które mówią Ci, że jesteś gruba – są po prostu zazdrosne."
( http://kobieta.wp.pl/kalkulatorbmi.html?ticaid=1e8aa )

Może Twoje ciało naprawdę wie lepiej?

T.

tomekd789

jak waże 53 podobam sie sobie i mysle ze innym tez( nawetzazdrosnym kolezanką) he

malwilena123 napisał(a):

tomekd789 jak waże 53 podobam sie sobie i mysle ze innym tez( nawetzazdrosnym kolezanką) he


Jasne, przestrzegę tylko - na własnym przykładzie - że walka z wagą będącą w granicach fizjologicznej normy jest ryzykowna.

T.

tomekd789 napisał(a):

malwilena123 napisał(a):

tomekd789 jak waże 53 podobam sie sobie i mysle ze innym tez( nawetzazdrosnym kolezanką) he
Jasne, przestrzegę tylko - na własnym przykładzie - że walka z wagą będącą w granicach fizjologicznej normy jest ryzykowna.T.
 a Ty przypadkiem nie celujesz w poniżej 8% tłuszczu w organizmie?

z 53 tez się mieszcze w normie BMI

malwilena123 napisał(a):

a Ty przypadkiem nie celujesz w poniżej 8% tłuszczu w organizmie?


Owszem, dlatego wiem o czym mówię...
8% osiągam tylko przed ważnymi zawodami, 1 - 2 razy w roku, poza tym trzymam się ok. 10%, z różnym skutkiem.
Próba utrzymania 8% na stałe skończyłaby się raczej "dołem" i efektem jojo.

T.

tomekd789 napisał(a):

malwilena123 napisał(a):

a Ty przypadkiem nie celujesz w poniżej 8% tłuszczu w organizmie?
Owszem, dlatego wiem o czym mówię...8% osiągam tylko przed ważnymi zawodami, 1 - 2 razy w roku, poza tym trzymam się ok. 10%, z różnym skutkiem.Próba utrzymania 8% na stałe skończyłaby się raczej "dołem" i efektem jojo. T.

A to widzisz - się nie zrozumieliśmy (tzn ja nie zrozumiałem jednego z Twoich wpisów, gdzie napisałeś, ze starasz sie zejść do 8%)
Podziwami, bo dla mnie nawet 10% to jakaś nieosiągalna sfera.
Teraz - po kilku tygodniach dietki - ma 18%, więc wiesz.. ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.