Temat: Jak zacząć biegać?? grupa wsparcia :D

Zadziwiające jest to jak się wkręciłam w to bieganie,zaczęło mi się podobać,serio! namawiam wszystkich wokoło żeby ze mną biegali ( to jak reklama,nie oznacza,ze każdy się złapie na ten lep)...większość mi odmawia lub mówi,że oni na rowerze a ja mogę sobie biec-może spróbuje choć tak...

60min optymistka niezły postęp!

mam pytanie-biegacie jednostajnie? przeplatacie marszem? interwały robicie?

zastanawiam się nad urozmaiceniem np jednego treningu i zamianę na interwał ale jeszcze nei wymyśliłam jak...przyznaję,że sprinty mnie lekko przerażają...

Rowniez dołączam. Razem łatwiej. :)

cieszynaa  witamy:D

kukabura wiem co mówisz mnie tez bieganie wciagneło i teraz też próbuje wszystkich do niego zachecić...wczoraj biegałam z bratem(on to ma dopiero świetna kondycje,dzieki graniu w piłke nożna).Kiedyś próbowałam interwały krótko one trwały chyba 5 min(30 s wolny bieg,30 s na maxa)miałam po tym okropna kolke...moze jak kondycja mi pozwoli na szybki bieg wtedy bede tak biegała....na razie cwicze wytrzymałość...wczoraj biegłam 45 min bez odpoczynku a ostatnie 15 min to był energiczny marsz...dzis mam zamiar to powtórzyć:))Pozdrawiam wszystkich biegających:D

no fakt uzalezniające lekko:) właśnie chciałam sobie interwałami urozmaicić treningi i w ogóle na stronie www.bieganie.pl jest dużo ciekawych propozycji treningowych np.Szczupła Sylwetka, Siła i Wytrzymałość, są także porady jak biegać by chudnąć...naprawdę profesjonalnie zrobiony portal:)

 kukabura dzieki za informacje o tym portalu,mysle ze z niego skorzystam:)

Weekendowe biegi nad morzem i dzisiejsze bieganie już na miejscu zaliczone :) Skończylem tym samym pierwszy program treningowy i biorę się przez kolejne 5 tygodni za podniesienie prędkości - 4. października przekonamy się na ile się to uda :)

Wczoraj i dzis bieganie zaliczone:D

witam!
jestem  na tym forum pierwszy razi bo szukam osób, które tak jak ja chcą zwalczyć swoje lenistwo i wybrały bieganie. sama biegam od 2-3 tygodni, średnio co 1-2 dni po około 50-60 minut. Bieg przeplatam marszem, gdyż mam słabą kondycję, ale zauważam, że z każdym dniem jest mi coraz łatwiej :) Coraz więcej biegam a mniej maszeruje. po bieganiu czuję sie jak nowo narodzona i szczęśliwa, nigdy nie myślałam ,ze dla takiego leniwca jak ja będzie ono taką frajdą. pozdrawiam i wszystkim na tym forum życzę wytrwałości!

misskittinn  wiem o czym piszesz ja po bieganiu tez sie wyśmienicie czuje,bieganie sprawia mi przyjemnosc(wczesniej byłam przeciwniczka tego sportu,teraz wiem ze to był bład)...zachecam wszystkich do biegania:D Pozdrawiam

Potwierdzam obie powyższe wypowiedzi. Mimo, że na zakończenie każdego biegu jestem wykończony to już 15 minut po energii mam 10 razy tyle co przed biegiem :) Dzisiejsze bieganie zaliczone - od dwóch tygodni znowu sam :P Kumpel szlifuje pracę magisterską w rodzinnym mieście to i z kim biegać nie mam :(