24 stycznia 2012, 09:45
Zastanawiam się czy nie zacząć biegać gdy się zrobi trochę cieplej i jak kupię sobie jakieś fajne dresy do tego. Co o tym myślicie???
Jak myślicie ile na początek min??
- Dołączył: 2009-05-27
- Miasto: Raj
- Liczba postów: 11725
24 stycznia 2012, 12:00
PaulinaRajmunda napisał(a):
Ja biegam na bieżni w domu, polecam naprawdę :) Bo warto
juz dawno bym sobie kupila .. ale brak miejsca niestety :(
- Dołączył: 2009-05-29
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 2660
24 stycznia 2012, 12:02
ja czekam z bieganiem do wiosny, teraz jest jak dla mnie za zimno
24 stycznia 2012, 12:07
KotkaPsotka napisał(a):
a wlasnie czapka albo opaska to jest chyba wazne! Bo jak glowa sie spoci i cie zawieje to moze byc bardzo zle.Lagunna21- ok jak ktos moze tyle biec nieustannie to niech biegnie:). Ja narazie nie moge ale jeszcze pare tygodni i mysle ze sie wycwicze.Mnie troche demotywuje to ze na wielu forach ludzie pisza ze bieganie nei daje prawie zadnych efektow jesli chodzi o odchudzanie:/.Ah. No i gdzie wy miszekacie ze snieg u was lezy??? Ja sniegu tej zimy jeszcze nei widzialam!:(
Nic nie nadaję to ja nie wiem kto piszę takie bzdury. Może jak ktoś biega raz w tygodniu czy dwa to się nie dziwię że nic nie dają mu efekty.
- Dołączył: 2011-05-25
- Miasto: Alderaan
- Liczba postów: 12864
24 stycznia 2012, 12:12
U mnie temperatury na plusie, więc od poniedziałku do czwartku biegam (nawet jeśli pada) z pracy do domu, jakieś 20 minut albo 15 + 7 minut marszu (dystans 3 km) z obciążeniem w postaci plecaka wypchanego ciuchami na zmianę. Poza tym w weekend (najczęściej w sobotę) wybieram się na kolejne 20 minut. Biegam tak już od pół roku, mam cały specjalistyczny 'osprzęt': buty, skarpetki, staniki, spodnie i koszulki, polar, do tego opaska na głowę i 'futerał' na telefon/mp3 nakładany na ramię. Pełna profeska
Jak najbardziej pomaga na schudnięcie :) na ujędrnienie tym bardziej, nie wspominając o znacznym polepszeniu kondycji.
24 stycznia 2012, 12:28
Siemka, polecam Ci bieganie... ja w tamtym roku zaczęłam przy śniegu mrozie i dawałam rade mimo że nie posiadam jakiś termoaktywnych ubrań i odpowiednich butów. Ale kilka rad - biegaj bardzo powoli. Ja z początku biegałam szybko i w efekcie po 10 minutach już siadałam, po kilku razach już wyczaiłam odpowiednie tempo dla siebie i po 2 tygodniach systematycznego biegania różnica była w samopoczuciu i kondycji :) a i najwazniejsze - kg zaczęły też spadać ( zrzuciłam jakieś 7kg, tyle że w wakacje i do teraz pofolgowałam i wszystko wróciło :( zaczynłam od 20 min i pożniej stopniowo szybko przeszłam do 40 min, a nawet do godziny. Trzeba być cierpliwym i się nie poddawać, najważniejsze nastawienie - w czasie biegu mówic sobie że dam radę i stać mnie na więcej. Uwielbiam to zmęczenie po bieganiu, jak jestem czerwona jak burak i mega spocona.. dodaje mi to konfortu pod względem psychicznym... to jest czas tylko dla mnie ( polecam bieganie samemu z muzą ) bo jak się biega z kimś to albo się przegada, albo przejdzie cała trasę bo musisz dostosować się do innej osoby. Jak tylko wyzdrowieje też wyruszam. Powodzenia :)
- Dołączył: 2007-09-05
- Miasto: Tychy
- Liczba postów: 2211
24 stycznia 2012, 13:24
można się wybrać na początku na marszo-bieg. parę minut potruchtać potem marsz. i zwiększać czas samego biegania.
- Dołączył: 2007-09-05
- Miasto: Tychy
- Liczba postów: 2211
24 stycznia 2012, 13:31
KotkaPsotka napisał(a):
]No wlasnie niestety potwierdzasz to co pisza ludzie ze bieganie slabo wspomaga odchudzaniePonoc tylko HIIT biegiem daje efekty.
mi bieganie bardzo pomogło schudnąć.
tak samo mojemu mężowi.
ważne by biegać regularnie.
ja zawsze biegałam truchtem.
dobrym motywatorem było dla mnie to, że jak już nie dawałam rady, to starałam się nie zatrzymywać. Wtedy wiedziałam, że będzie ciężko by dalej biec. Bardzo często motywowały mnie małe odcinki: Jeszcze do tego drzewa, jak juz dobiegłam, to do zakrętu. i tak dalej, aż do celu.
ach... już się nie mogę doczekać powrotu do biegania
- Dołączył: 2011-04-12
- Miasto: Madryt
- Liczba postów: 4074
24 stycznia 2012, 13:46
ja biegałam w zeszłym roku przez parę miesięcy- maj, czerwiec, lipiec, sierpień i trochę września. Jednak nie wpłynęło to szczególnie na moją sylwetkę, niemniej jednak nie żałuję bo nie przytyłam to raz, dwa- mam zdrowsze serce ;)
- Dołączył: 2008-05-26
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1709
24 stycznia 2012, 13:46
Bieganie daje bardzo dobre efekty w odchudzaniu! Tylko właśnie trzeba to robić systematycznie i się nie oszukiwać, że idzie się na bieganie a sumie to się trochę potruchta i więcej się idzie;/ Jak dojdziecie do kondycji, że przebiegniecie 40 min, 3-4 razy się zatrzymując na szybki marsz pół minutowy, to wtedy rezultaty będą na wadze! Tak więc nie ma co czekać do wiosny, tylko już rozgrzewać swoje mięśnie, żeby kondycja już n a wiosnę była:) i nie bójcie się deszczu czy śniegu:)