Temat: BIEGAĆ - idzie wiosna :)

czesc dziewczyny:) pisze to poniewaz chce was przekonac do biegania:) napisałam to dlatego ze pewnego dnia gdy przekonywałam jedna z vitalijek do biegania ona po rpostu mnie wysmiała, wtedy własnie zwatpiłam w ta strone i w tych dobrych ludzi na vitalii:( no ale tak to juz bywa...

dlaczego własnie bieganie?? ano przy własciwym tetnie i przy odrobinie motywacji nasze ciało zmienia sie juz po kilku dniach. zadne rowerki, steoperki i orbitreni nie zastapia nam biegania na swiezym powietrzu:) juz po paru dniach poczujecie sie naprawde swietnie, i cały czas wam bedzie mało:)

proponuje zaczac od marszobiegu co drugi dzien, i stopniowo to wsyztsko zwiekszac az dojdziecie do pełnego biegu nawet i 5 razy w  tygodniu:)

jezeli chodzi o mnie to ja zauwazyłam z ebieganie jest dla mnie najlepsza forma spalania zbednych kalorii:) nie martwcie sie z emokro, ze snieg itd. odpowiedni ubiór i chec wyjscia z domu dadza wam taka satysfakcje kiedy wrocicie z biegania ze od razu poczujecie sie lepiej:)

piszcie CO WY NA TO??
Dlaczego dopiero w niedzielę? Dzisiaj też jest piękny dzień
mama na mnie krzywo patrzy jak biegam jak jest tak zimno:)
ona nie da sobie nic powiedziec:)
a poza tym buty i stroj juz mam w akademiku:)
nie boj sie anthos dogonie cie;))))
a ile tak na poczatku biegaliscie dystansu?
Dziekuje bardzo anthos i kelis za odpowiedź ;)
Moze uda mi się pokochać bieganie :)
na początku biegłem 2 minuty, a potem 4 maszerowałem i tak 5 cykli =30 minut. W kolejnym tygodniu było 3 na 3 minuty itd, aż po 10 tygodniach byłem w stanie przebiec bez przerwy 30 minut :)
Dumny jestem z siebie. Pierwszy raz z czołówką, pierwszy raz w nocy i pierwszy raz po śniegu w lesie :) W sumie niedużo, bo 5,47 km, ale zważywszy na warunki i towarzyszące emocje - super.

A ja dopiero pewnie jak mi sie skonczy urlop to pobiegam - bo nie mam czasu na nic tyle zalatwiania ( jak to na urlopie gdy sie wraca do ojczyzny:) )A i wszystkim zycze wszystkiego najlepszego w NOWYM ROKU!!!

Pasek wagi
Dzisiaj 6,16 km. W tym interwały, a potem powrót do domu z nową czołówką przez las. Wrażenia - bezcenne...
ja dzisiaj otwieram sezon biegowy:)
u mnie sniegu po kolana:)
mam nadzieje ze bez zadnej kontuzji wroce:)
sezon biegowy 2oo9 oglaszam za otwarty:)
dzisiaj 5:36 km:)
warunki biegowe conajmniej fatalne nameczylam sie jak nigdy:)
ale grunt ze w koncu sa pierwsze kilometry w 2009 roku:)


Werra jak tam idzie bieganie??

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.