26 marca 2008, 09:07
czesc dziewczyny:) pisze to poniewaz chce was przekonac do biegania:) napisałam to dlatego ze pewnego dnia gdy przekonywałam jedna z vitalijek do biegania ona po rpostu mnie wysmiała, wtedy własnie zwatpiłam w ta strone i w tych dobrych ludzi na vitalii:( no ale tak to juz bywa...
dlaczego własnie bieganie?? ano przy własciwym tetnie i przy odrobinie motywacji nasze ciało zmienia sie juz po kilku dniach. zadne rowerki, steoperki i orbitreni nie zastapia nam biegania na swiezym powietrzu:) juz po paru dniach poczujecie sie naprawde swietnie, i cały czas wam bedzie mało:)
proponuje zaczac od marszobiegu co drugi dzien, i stopniowo to wsyztsko zwiekszac az dojdziecie do pełnego biegu nawet i 5 razy w tygodniu:)
jezeli chodzi o mnie to ja zauwazyłam z ebieganie jest dla mnie najlepsza forma spalania zbednych kalorii:) nie martwcie sie z emokro, ze snieg itd. odpowiedni ubiór i chec wyjscia z domu dadza wam taka satysfakcje kiedy wrocicie z biegania ze od razu poczujecie sie lepiej:)
piszcie CO WY NA TO??
- Dołączył: 2008-11-03
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 1776
13 grudnia 2008, 20:55
I ja dziś pobiegałam!

trochę parku, trochę lasu..Bossssskkoooo!!! teraz mam kolejne pytanie. wspominaliście cos o utrzymaniu prawidłowego tętna, i dostosowaniu szybkości biegu do tętna, itd. itp. rozumiem, że powinnam zakupić jakis mechanizm do pomiarów (zegarek, czy inne cudo)- mozecie polecić coś w rozsądnej cenie? i jak jest z tym tętnem? i czy teraz mam się tym przejmować, czy najpierw raczej zając się powrotem do formy (coś mi świta, że właśnie tak sugerował anhos). z góry dzięki!
13 grudnia 2008, 21:13
W zasadzie są trzy kategorie cenowe monitorów pracy serca. Pierwsza - w cenie około 40-50 zł(dostępna na Allegro) daje pojęcie jak to działa (raczej nie polecam). Drugi - Sigma - dość rozsądny wybór powyżej 100 zł - poprawne pomiary i jakość dość dobra. Trzeci poziom od 300 zł w zwyż i tu mamy szeroki wybór pulsometrów dedykowanych bieganiu. Marki, które mogę polecić to Polar i Suunto (oczywiście jest dużo modeli w różnych cenach od podstawowego do bardzo zaawansowanych modeli typu multisport). Teraz druga, istotna rzecz - w czym to pomaga. No cóż - człowiek widzi na zegarku, kiedy się kończy :)... żartowałem :).... w zasadzie pełni rolę porządkującą trening. o tym niżej....
13 grudnia 2008, 21:22
Jeżeli chcemy używać pulsometru, trzeba będzie wyznaczyć HRmax - czyli maksymalny dopuszczalny puls. Są dwie metody. Jedna to system testów, a druga, łatwiejsza (część pulsometrów określa ją właśnie w taki sposób) to odjęcie od 220 swojego wieku, czyli równanie HRmax=220 - twój_wiek. Potem wystarczy tylko trochę postudiować plany treningowe, ponieważ ich złożone wersje określają obok dystansu również poziom tętna na poszczególnych treningach. Może to wyglądać np tak 40' 75% - czyli mamy 40 minut biegu z pulsem na poziomie 75% maksymalnego.
13 grudnia 2008, 21:32
A teraz jeszcze moje zdanie. W moim treningu używam Garmina Forerunner 305 - jest to komputer biegowy posiadający również i funkcje monitora pracy serca. Cały czas traktuję informacje o pracy serca czysto informacyjnie. O wiele bardziej istotne są dla mnie informacje o prędkości, dystansie i czasie ćwiczeń. Zatem pytanie brzmi, czy warto? Mimo wszystko tak, ponieważ zdecydowanie podnosi się jakość i efektywność treningu. Niemniej zdecydował bym się np. na model Polar RS200 (obecnie 400 zł), który można potem rozbudować o czujnik inercyjny (mierzący dystans) (około 300 zł).
13 grudnia 2008, 22:38
a dziś był mój debiut:) 20 min:) w tym połowe marszu. Jaki mam huuuuuuuuuuumor! Dziewczyny! niezle sie wkrecam:):)
jestem taaaaaaka szczesliwa!
pytanie do Was. zakładacie szalik? bo ja mialam taka bluze pod szyje....ale było mi zimno.. Oczywiscie czapka i rekawiczki były:)
13 grudnia 2008, 22:58
nie zadnego szalika jezeli o mnie chodzi:) golf mam taki do biegania:) cielutko w szyjke jak nic;)
13 grudnia 2008, 22:58
aaaaaaaaaaaaa poza tym witamy nowa biegaczke u nas:)
- Dołączył: 2008-09-02
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 264
14 grudnia 2008, 13:35
kelis tak nachwalilas nike+ iPod ze sobie tez go kupilam i nie moge sie doczekac jak go jutro wyprobuje:)
14 grudnia 2008, 14:46
hej hej, dołączam :))) właśnie sobie pobiegałam
wzięłam psa na
smycz (na chwilę, potem biegała luzem) i poszłam biegać. robiłam sobie
bieg interwałowy:
1 minuta marsz
3 minuty trucht
1 minuta szybki bieg
= i tak pięć razy.
potem jeszcze miałam nieco daleką drogę do domu - zaczęłam marznąć
podczas marszu, więc dołożyłam ze dwie przebieżki jeszcze. pies
szczęśliwy, ja jeszcze bardziej :))
no i zamierzam tak przed pracą się wysilić w niektóre dni, żeby było
3-5 razy w tygodniu tego biegania. 3 to minumum, 5 może być, ale mogę
też zastąpić treningiem kardio w domu, z kasetą - jak np. będzie padać
:)))
wsjo.
acha, porozciągałam się, rzecz jasna, już w domku.
mniam! :))
na żadne sprzęty mnie nie stać, więc kupować nie będę nic. mam zegarek, mam mp3, więc wsjo, co trzeba, żeby po prostu biegać :)
14 grudnia 2008, 15:58
Mi wlasnie brakuje jeszcze mp3.
Wiem, ze to ulatwia sprawe:)
i w przyszlosci planuje zakup lepszych spodni, tzn syntetycznych:)
A mam jeszcze jedno pyatnko.
ubieracie cos pod spodnie?
Tzn jakies getry/ rajstopy?
JA nie ubrałam ost, ale było mi ciepło.
Wiem tylko, ze niektórzy ubieraja.
I Zastanawia mnie jak to sie ma do syntetycznych spodni.
W końcu pot ma sie wydostac poza spodnie...
a skoro miedzy ciałem a spodniami sa jeszcze rajstopy....?
W ogole dzis zimno sie zrobiło.
0 C.
Wiec zimniej niz wczoraj.
Planuje bieganko jutro.
Wiec co z tym 'podkladem' na nogi?
ubeirac? nie ubierac?
:)