Temat: Bieganie a otyłość

własnie zagłębiłam się w temat biagania ludzi otyłych i okazało się że mając poważną nadwagę (a ja taką mam - 109 kg), bieganie zbyt obciąża stawy kolanowe i może bardziej zaszkodzić niż pomóc
Tym bardziej ze ja już od dziecka mam zniszczone stawy kolanowe...

Czy spotkał się ktoś z Was ta problematyka?

Byc może trzeba by w moim przypadku na jakiś czas zamienić bieganie na inną formę aktywności?
Pasek wagi

etoile8 napisał(a):

Też o tym słyszałam, a dokładniej, że już osoby ważące
90kg, nawet jeśli nie mają nadwagi, mogą mieć problemy
stawami.Jak na początku biegałam 6 razy w tygodniu po ponad
to w końcu tak mnie stawy kolanowe zaczęły boleć, że
problemy zpójściem gdziekolwiek przez następne dwa tygodnie. Mimo
nie miałam nadwagi. Od tamtej pory już się tak nie
Chyba faktycznie basen będzie dla Ciebie odpowiednią
aktywności.

O Matko!
Myślę, że każdy, kto zacząłby od biegania sześć razy w tygodniu zafundowałby sobie bardzo szybko problemy z układem ruchu...
Nawet dojście do 30 minut ciągłego biegu powinno zająć początkującemu trochę czasu.

T.

dawno nikt tu nie pisał ale może ktos to przeczyta i jednak postanowi biegać !!!!

ludzie wiadomo że jak się dorwiecie i przy mojej wadze 116kg zaczełabym szybko biec do oporu i na maxa to możliwe ze by mi kolana siadły. 

powinno sie zacząć powoli ja np pierwszego dnia biegłam 2 min i 2 min szłam 2 biegłam i 2 szłam i tyle nastepnego dnia juz 3 razy biegłam po 2 min... z dnia na dzień wydłużałam ten czas i teraz biegne 30 min bez przerwy ... może to i jest 6km/h co wg jest jakies smiesznie wolne :D i mój mąż gdy ja biegnę poprostu sobie idzie. dużo więcej kcal spalam niz  przy chodzeniu a przy rozważnym i stopniowym zwiekszaniu czasu nic nam się nie stanie... teraz moge nawet 2 min biec szybko czyli tak jak chuderlaki biegaja normalnie.  nic mnie nie boli a wrecz jest dużo lepiej bo juz dawno nie bolał mnie kręgosłup w nocy a to był koszmar. 

a no i wazne nie biegam codziennie tylko 2 dni bieg 3 dzień wolne czy jakaś inna aktywnośc :) 

polecam bo waga ładnie spada :)

Pasek wagi

Weroniko, jeszcze zaczną Cię boleć. Pierwszy raz rzuciłam się na bieganie ważąc 85kg przy 174 cm i po 3 miesiącach byłam już u ortopedy. i też zaczynałam od marszobiegów. Moim zdaniem robisz sobie ogromną krzywdę, ale mądry Polak po szkodzie.

Pasek wagi

- trening biegowy dla amatora 3-4 x w tygodniu to max... i tez nei rzuca sie od razu na godzine; przy nadwadze 30-40 min to max jeszcze na poczatku...

- na pewno nie zaczynalabym biegania w takiej wadze

- cokolwiek robisz z aerobow, przy takiej wadze dolacz suple na stawy, najlepiej cos porzadnego, typowo dla sportowcow, a nie pierwsze lepsze reklamowane w tv

- najwieksze bmi z jakim biegalam to 30 - ALE ja stosuje suple na stawy, plus wczesniej duzo biegalam i mam bardzo umiesnione nogi, ktore to miesnie podtrzymuja staw; na pewno nie zaczelabym biegania od zera majac bmi powyzej 26-27

Tak jak już proponowało tu kilka osób, spróbuj nordic walking. Mnie koleżanka wyciągnęła wczoraj na pierwszą lekcję z trenerem. Nastawiłam się w sumie na lajcik :),  ale po godzinie maszerowania czułam mięśnie, o których nie wiedziałam, że istnieją, a tętno też mi nieźle urosło. Ale jednak nadal jest jest to marsz a nie bieg i stawów tak nie obciąża. Poza tym pomagasz sobie rękami i odciążasz w ten sposób kolana.

Tylko dobrze jest na początek chodzić z instruktorem lub chociaż kimś doświadczonym, kto pokaże co i jak. Wbrew pozorom nie jest to taki zwykły marsz z wymachiwaniem kijkami. Trzeba wiedzieć jak to robić efektywnie.

Weronikaaaaaa napisał(a):

dawno nikt tu nie pisał ale może ktos to przeczyta i jednak postanowi biegać !!!!ludzie wiadomo że jak się dorwiecie i przy mojej wadze 116kg zaczełabym szybko biec do oporu i na maxa to możliwe ze by mi kolana siadły. powinno sie zacząć powoli ja np pierwszego dnia biegłam 2 min i 2 min szłam 2 biegłam i 2 szłam i tyle nastepnego dnia juz 3 razy biegłam po 2 min... z dnia na dzień wydłużałam ten czas i teraz biegne 30 min bez przerwy ... może to i jest 6km/h co wg jest jakies smiesznie wolne :D i mój mąż gdy ja biegnę poprostu sobie idzie. dużo więcej kcal spalam niz  przy chodzeniu a przy rozważnym i stopniowym zwiekszaniu czasu nic nam się nie stanie... teraz moge nawet 2 min biec szybko czyli tak jak chuderlaki biegaja normalnie.  nic mnie nie boli a wrecz jest dużo lepiej bo juz dawno nie bolał mnie kręgosłup w nocy a to był koszmar. a no i wazne nie biegam codziennie tylko 2 dni bieg 3 dzień wolne czy jakaś inna aktywnośc :) polecam bo waga ładnie spada :)

Teraz nic Cię nie boli ale za jakiś czas poczujesz kolana i to bardzo. Jest tyle innych form ruchu nie obciążających stawów że nie warto upierać się na bieganie, nie przy tej wadze.

Mi na początku kolana siadały przy 30km tygodniowo - przy wadze 85kg.  Od zejścia z 80kg już nie bolą i mam nadzieję, że już nie będą. Absolutnie nie polecam osobom ważącym powyżej 85-90kg biegania. Więcej szkody niż pożytku. Chodzenie z kijami polecam jak najbardziej. 

Sam nigdy się w to nie wciągnąłem ale mój tato chodzi 3 razy w tygoniu po 10km i ma to dla niego zbawienne działanie na kręgosłup. Przy dobrej technice chodu i kondycji spokojnie można robić ok 8km/h.

Pasek wagi

Radziłbym w pierwszej kolejności wzmocnić mięśnie nóg na siłowni, a dopiero potem brać się za bieganie 

Pasek wagi

Weronikaaaaaa napisał(a):

polecam bo waga ładnie spada :)

Na tasiemcach też ponoć ładnie spada.

Nie biega się z BMI>30. Najpierw trzeba zbić wagę inaczej, jak napisali poprzednicy. Nieważne, że komuś się udało. To tak, jak z przebieganiem na czerwonym świetle.

Pasek wagi

Przy dużej nadwadze lepiej pierwszy tydzień przechodzić, niż pobiegać i dać sobie na luz po kilku wypadach bo zakwasy i mięśnie bolą jak diabli. Jak masz możliwość, wytycz sobie trasę i przejedź ją na rowerze to da Ci pogląd ile masz do przebiegnięcia. i pamiętaj na początku lajtowo bo się zniechęcisz i bedzie z tego dupa.

Chcesz spędzić weekend w spa w górach ? Wejdź na naszą stronę internetową  i zapoznaj sie z super atrakcyjną ofertą! Niskie ceny, piękna okolica i pełen relaks!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.