Temat: Bieganie a otyłość

własnie zagłębiłam się w temat biagania ludzi otyłych i okazało się że mając poważną nadwagę (a ja taką mam - 109 kg), bieganie zbyt obciąża stawy kolanowe i może bardziej zaszkodzić niż pomóc
Tym bardziej ze ja już od dziecka mam zniszczone stawy kolanowe...

Czy spotkał się ktoś z Was ta problematyka?

Byc może trzeba by w moim przypadku na jakiś czas zamienić bieganie na inną formę aktywności?
Pasek wagi

no to witam ponownie :) dwa miesiące za mną :) nic nie boli biega się bosko. 50 min x 5w tyg do tego orbitrek z rana przed śniadaniem (dziś mi sie rozwalił więc przerwa ale nadrobię rowerem)  

Pasek wagi

Kondolencje stawom składać już teraz czy poczekać jeszcze pół roku? 

Uszkodzenia stawów spowodowane przeciążeniami to proces powolny, często nieodwracalny, i niestety zdradliwy ponieważ ból pojawia się dopiero gdy już jest za późno i nie jest to kwestia tygodnia czy dwóch, nawet nie miesiąca czy dwóch ale pół roku, rok jak zaczniesz odczuwać dzisiejszy brak myślenia. 

Gratulować nie będę ponieważ postępujesz głupio i nieodpowiedzialnie byle by tylko stracić na wadze. Kompletnie nie myślisz o przyszłości i o tym jaki wpływ może całkowity zakaz jakiejkolwiek aktywności fizycznej a jesteś na prostej drodze do tego.

W tej chwili spadek wagi jest dla Ciebie motywujący i to rozumiem, ale przy tak dużej otyłości wystarczyła by dieta i marsze, efekt byłby na pewno lepszy.

Ja też marnie to widzę. Podpisuję się pod każdym słowem Armary. Z jednej strony się cieszę, że bieganie sprawia Ci radość, a z drugiej strony to tak, jakby patrzeć na dzieci, pląsające po cienkim lodzie. Nie dość, że w ogóle biegasz, to jeszcze 5x w tygodniu... nawet ja biegam tyle tylko w porywach, a nie jestem już biegowym przedszkolakiem.

No nic, to Twoje stawy. Jak je załatwisz, zostanie Ci już tylko dieta. Jak mawiała moja babcia, kto drogę skraca, do domu nie wraca.

Pasek wagi

Nastraszył mnie ten temat... Ja biegam, biegałam kiedyś bardzo dużo, ale nie miałam wówczas nadwagi. W porównaniu do słabych rąk, moje nogi zawsze były ekstremalnie silne. Teraz taże biegam, a raczej truchtam sobie (bo truchtam z brzdącem w wózku). Ważę ponad 92 kg, ale jestem wysoka, BMI mam poniżej 27. 

Teraz zastanawiam się, czy powinnam póki co zrezygnować z biegania, bo jednak moje stawy są mi droższe niż bieganie.

Pasek wagi

Nigdy nie masz pewności, że nawet z prawidłową wagą nie zrobisz sobie krzywdy. Takie jest ryzyko tego sportu. Tak samo, jak siadając za kierownicą nie masz gwarancji, że dotrzesz na miejsce w jednym kawałku, nawet jeśli będziesz trzeźwa, wyspana i skoncentrowana. Im większa waga, tym większe ryzyko. Przyjęto (ufam, że na podstawie badań statystycznych, ale może tylko arbitralnie, co też ma sens), że nie biega się z BMI>30. Jeśli masz 27 to biegaj, ale zadbaj o inne elementy. Dobrze dobrane buty biegowe z wysoka amortyzacją przede wszystkim. Unikaj twardych chodników (podobno lepszy już asfalt), kocich łbów z jednej strony, a z drugiej zupełnie dzikich, nierównych ścieżek leśnych - łatwiej na nich źle stanąć i skręcić kostkę. Lepsze są drogi gruntowe, dobre ścieżki leśne czy parkowe. Rób ćwiczenia siłowe na nogi - mocne mięśnie ułatwiają zadanie stawom.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.