31 października 2011, 18:44
Witajcie:)
Chciałabym założyć grupę wsparcia dla biegaczy. Czy znajdą się osoby chcące wspierać się wzajemnie i motywować w pokonywaniu kolejnych kilometrów?
Ja w listopadzie chcę przebiec 150km (biegam 3 razy w tygodniu).
- Dołączył: 2009-09-17
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 898
30 listopada 2011, 07:50
hejka
zapał gdześ poszedł w listopadzie no ale w grudniu tak jak obiecywałam biorę się do roboty oby zdrowia i sił nie zabrakło
wczorajsze bieganie 6 km
43 km/100 km
- Dołączył: 2011-02-26
- Miasto:
- Liczba postów: 190
30 listopada 2011, 11:35
Hej ja nawet nie dam rady zaliczyć ty 40 km
dziś spróbuje przebiec 5 i zamknę listopad na 35 eh. Niestety nie mam teraz zbyt dużo czasu staram się o kredyt na mieszkanie, a że prowadzę własną działalność nie jest to takie i łatwe. Wczoraj zamiast bieżni miałam maraton po bankach, a że zepsuł mi się samochód to był on nawet w pół biegu
- Dołączył: 2009-01-02
- Miasto: Jelenia Góra
- Liczba postów: 1127
30 listopada 2011, 13:14
co do ciuchow! W biegach trza startowac:) Przez jeden sezon zebralo mi sie kilka koszulek termo za darmoche ( w ramach wpisowego - ale to i tak taniocha ). Dla chcacego zwykly dres wystarczy, dwie koszulki, bluza, kurtka i mozna latac. W decathlonie za niewielkie pieniadze mozna nabyc gerty i kurtki, choc jak wspomnialam, dwie bluzy w zupelnosci wystarcza. Jak jest zimno - zawsze mozna przyspieszyc:) Poza tym, do biegania nalezy sie ubierac tak, jakby bylo 8-10 stopni wiecej niz w rzeczywistosci. Chyba gorzej jest sie przegrzac niz zmarznac. Wazna jest czapka, rekawiczki i skarpety grzejace achillesy... i nie dac sie wychlodzic po biegu... od razu uciekac do domu, zeby sie nie zalatwic.
- Dołączył: 2008-07-08
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 4670
30 listopada 2011, 13:21
póki co mam:
8,5 km/41,2 km/60 km
dziś już się lepiej czuję więc tak jeszcze ok 5 km dobiegnę.
na grudzień zakładam (racjonalnie) - 75 km
30 listopada 2011, 18:11
Hej:) kto chętny do założenia wątku na grudzień???
30 listopada 2011, 19:49
Dopiero wróciłam do domu po pracy. Miałam dziś porobić kilkadziesiąt kółek wokół bloku, bo wiadomo, późna pora, strach biegać gdzieś daleko... Ale...rozpadało się, więc do planu listopadowego zabrakło mi tych kilka kilometrów. Plan miałam mały, gdyby nie deszcz, zostałby zrealizowany. Na grudzień jestem chętna :)
30 listopada 2011, 20:36
Deszcz to żaden powód żeby rezygnowac z biegu, trzeba biegac w każdych warunkach:)
No to PromykVit zakładaj nowy wątek i się przenosimy:)
30 listopada 2011, 20:36
"Miałam dziś porobić kilkadziesiąt kółek wokół bloku"
A nie lepiej biec przed siebie gdzieś dalej i wrócić? Od tylu kołek może się zakręcić w glowie:) No i co sądziedzi pomyślą? kilkadziesiąt kółek;)))
30 listopada 2011, 20:41
Ja też się na grudzień piszę :)
jak chcecie to mogę założyć nowy wątek ;)