Temat: Przez listopad biegiem;)

Witajcie:)
Chciałabym założyć grupę wsparcia dla biegaczy. Czy znajdą się osoby chcące wspierać się wzajemnie i motywować w pokonywaniu kolejnych kilometrów?
Ja w listopadzie chcę przebiec 150km (biegam 3 razy w tygodniu).
Na razie nie mam co marzyć o połowie z tych ciuchów. Nie wiem w czym będę biegać w zimie... Zbieram na wypłatę :)
.




Pasek wagi

PromykVit napisał(a):

Na razie nie mam co marzyć o połowie z tych ciuchów.
wiem w czym będę biegać w zimie... Zbieram na wypłatę

Ja też ich nie kupowałam do biegania (poza koszulka z długim rękawem (2 lata temu) i leginsami (obecnie kupilam nowe bo stare przetarłam na zadzie, miałam w zeszłym roku najzwyklejsze bawełniane za 20 zł), bieliznę termoaktywną miałąm kuiopna na narty , więc wykorzystuję ją bo żal używać raz do roku, bluza Nike ma nie kłamiąc ok 10 lat;-) szaliki, rękawiczki i czapka podobnie pamiętają czasy liceum. W ciuchy wiec również zbytnio nie inwestuję, zazwyczaj dostaję na prezent (wolę wprost poprosić o coś co mi się przyda niż dostać nietrafiony prezent ).
Pasek wagi
Co do ciuszków dziewczyny to faktycznie do tanich nie należą. Ja zadowolona jestem z zakupów w http://attiq.pl/. Na pewno warto zainwestować w bieliznę tzw. funkcyjną, co by nam pewne części nie zmarzły:)Czasem w Lidlu można też trafić na niczego sobie ofertę dla biegaczy czy kolarzy:)
Pasek wagi
polecam też sklep tchibo - już mieli w tym roku kolekcję dla biegaczy, ale na wiosnę znów się pojawią pewnie.
ja mam sporo koszulek termicznych, bo jak mi przewieje nerki to po mnie!
zainwestowałam też w porządne skarpetki, żeby mnie mieć żadnych odcisków.
spodnie zimowe mam 5 lat i już czuję, że straciły większość właściwości więc czekają mnie zakupy...
Teraz w Lidlu (bodajże 10go) będą .in. bluzy na narty, więc i do biegania też się nadają :) Także do Lidla na pewno wpadnę;)

Po ponad tygodniowej przerwie poszłam na bieżnię (mechaniczną, oczywiście)...i szok. 50 min. biegu przeplatanego marszem, 6,3km.No w życiu nie pomyślałabym, że dam radę:)
Pasek wagi
mkp a widzisz!!!! Wszytko jest możliwe;)
Dzięki, ale obawiam się, że to hormony dużo pomogły;)ale co tam, najważniejsze, że poleciałam;)))
Pasek wagi
ja wróciłam z tego zimna właśnie. aż drętwiałam w trakcie biegu. ale 10,30 km w 57,33 zrobione, 650 kcal spalone :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.