31 października 2011, 18:44
Witajcie:)
Chciałabym założyć grupę wsparcia dla biegaczy. Czy znajdą się osoby chcące wspierać się wzajemnie i motywować w pokonywaniu kolejnych kilometrów?
Ja w listopadzie chcę przebiec 150km (biegam 3 razy w tygodniu).
- Dołączył: 2011-02-26
- Miasto:
- Liczba postów: 190
1 listopada 2011, 17:13
> DOCZERWCA ten wątek jest nasz wspólny, więc każdy
> może "się tu rządzić"Ja w listopadzie planuję
> biegać 3 razy w tygodniu, robiąc 35km tygodniowo.
sorry mam dysortografie
monalisa gratulacje !! Jak dla mnie to demotywatorką jest już ktoś kto w tyg przebiegnie 10 a ty tu oo 35 mówisz no cóż może kiedyś Was dogonię
- Dołączył: 2009-01-02
- Miasto: Jelenia Góra
- Liczba postów: 1127
1 listopada 2011, 18:40
No już już:) dzięki Dziewuchy, Maraton kosztował mnie masę pracy i samozaparcia, bo biegam od kwietnia tego roku. Myślę, że mam sporo szcześcia, bo nie złapałam kontuzji narzucając takie obciążenia jako nowicjusz.... Może dlatego, ze od lat chodzę z pasją po górach. Myślę, że pomysł z tygodniowym sumowaniem jest dobry. Jakby ktoś złapał lenia, to będzie nadrabiał plan na finiszu. Ja planuje minimum 40 km w tygodniu, ale znając życie wyjdzie więcej, bo czasami biegam spontanicznie, albo wydłużam trasę, jak czuję moc w kopytkach:)
PS. Agusia.. 4 h 2 min i 20 sek! - to bardzo ważna informacja i motywacja do pracy. 3h 59 czeka !
Edytowany przez monalisa191 1 listopada 2011, 18:49
1 listopada 2011, 18:57
Chciałabym się do was dołączyć. Mam jednak pewien problem, jutro idę nawet do lekarza i mu o tym napomknę, chociaż brzmi to idiotycznie. Nie jestem w stanie się spocić, a co za tym idzie mam zerową wentylację. Podczas ćwiczeń powodujących szybkie bicie serca, do których bieganie niewątpliwie należy, robię się piekielnie czerwona, gorąca, niesamowicie skacze mi ciśnienie, ani śladu potu, głowa mnie boli i mam zawroty i koniec. Dodam że przy ćwiczeniach niewymagających takiego wysiłku jestem odporna- maszerować mogę godzinami, ćwiczenia siłowe m i służą, tylko to bieganie i skakanie... Z oddychaniem też mam problem, ale to chyba normalne. Wiecie coś o tym, czym mogę być spowodowane objawy, jakie opisałam?
- Dołączył: 2010-03-03
- Miasto: Mikołów
- Liczba postów: 1477
1 listopada 2011, 19:04
A to ja się też dopisuję :)
200km na ten miesiąc daję :)
6/200km
1 listopada 2011, 19:48
200km super;) we wrześniu tyle zrobiłam, więc jest to jak najbardziej wykonalne;)
Październik wyszedł mi tak:
Październik najlepsze wyniki:
175km, śr tempo 6:02/km
5km 00:27:15 (5:27/km)
10km 00:57:01 (5:42/km)
15km 01:29:45 (5:59km)
20km 02:04:14 (6:13/km)
Teraz już nad szybkością nie będę pracować, to poczeka do wiosny;) Chcę tylko biegać i cieszyć się tym stanem;)
Edytowany przez 1 listopada 2011, 19:48
1 listopada 2011, 19:50
nesja daj znać co powiedział lekarz.. ja szczerze mówiąc nie spotkałam się nigdy z takim objawami..
1 listopada 2011, 19:53
Monalisa no wiem, wiem.. te 2min 20sek.. niby taki drobny szczegół, ale jak Cię teraz motywuje;)
Ja paluję w 2012 przebiec swój pierwszy maraton;) Dlatego chcę też przebiegać zimę, coby na wiosnę nie musieć zaczynać od początku.
- Dołączył: 2010-09-07
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1540
1 listopada 2011, 20:05
No to dość ambitnie:D ja tam sobie póki co truchtam, stopniowo pokonując coraz większe odcinki szybciej. Dziś moje mięśnie były zbyt zmęczone, więc zrobiłam jakieś 4 km i zmęczyłam się bardziej niż wczoraj po 6.
Więc na ten tydzień juz mam 4 km zaliczone:D:D
1 listopada 2011, 21:01
Brawo Marti :) Pamiętaj jednak, że zregenerowane mięśnie lepiej pracują, więc odpoczynek to rzecz bardzo ważna!!!
Ja poza bieganiem (3 razy w tyg) i ćwiczeniami (siłowe + aeroby), w każdym tygodniu mam jeden dzień wolny na relaks;)
listopad:
bieganie 0/150km
ćwiczenia 45/900min
Lecę pod prysznic;)
Edytowany przez 1 listopada 2011, 21:13
- Dołączył: 2009-01-02
- Miasto: Jelenia Góra
- Liczba postów: 1127
1 listopada 2011, 21:10
Agusia, który maraton bierzesz pod uwagę? Ja szykuje się na Kraków, Wrocław i Poznań... o ile matka natura pozwoli:).. może na którymś się spotkamy i chociaż sobie pomachamy:)