31 października 2011, 18:44
Witajcie:)
Chciałabym założyć grupę wsparcia dla biegaczy. Czy znajdą się osoby chcące wspierać się wzajemnie i motywować w pokonywaniu kolejnych kilometrów?
Ja w listopadzie chcę przebiec 150km (biegam 3 razy w tygodniu).
28 listopada 2011, 20:12
Najlepsze wyniki:
5km 00:27:05 (5:25/km) 12 listopad
10km 00:56:37 (5:40/km) 11 listopad
15km 01:28:27 (5:54/km) 05 listopad
20km 02:02:07 (6:06/km) 07 listopad
Czyli do połowy miesiąca był progres, a potem już nieco gorzej..
Ale nie ma co się poddawać czy zniechęcać, tylko nadal robić swoje;)
28 listopada 2011, 20:31
Ja biegałam przed wczoraj, wczoraj i dzisiaj.
Listopad zamykam równą 40.
Osiągnęłam swój cel. Teraz muszę się nad grudniem zastanowić ;)
A mój najlepszy czas to 13:55 na 2,5km
28 listopada 2011, 20:56
Noo... Imponujące.
Kilka lat temu potrafiłam biegać po 6-8 km dziennie. Ale miałam świetną trasę, 3 km w linii prostej ścieżki rowerowej między lasem a drogą. Teraz, w nowym mieście, jeszcze nie mogę się odnaleźć.
- Dołączył: 2008-08-17
- Miasto: Police
- Liczba postów: 238
28 listopada 2011, 21:40
Agusiaa, wymiatasz po prostu z takimi osiągami:)Super!!!Ale równie dobrze mnie motywujesz do biegania. Wracam powoli do siebie i nie ma co, "trza" się brać do roboty.
A kurteczka niczego sobie:)))
28 listopada 2011, 21:46
A Wy w czym będziecie biegały zimą? Jak temperatura znacznie spadnie poniżej zera?
- Dołączył: 2007-08-01
- Miasto: Ełk
- Liczba postów: 308
28 listopada 2011, 21:59
Dziś przebiegłam 5,5 km
Razem 71,5 km w listopadzie
Kolejny trening w środę.
- Dołączył: 2007-01-17
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 7057
28 listopada 2011, 22:02
Ja zeszłą zimę przebiegałam w (podaję warstwami): stanik/bielizna z długim rękawem termoaktywna/koszulka biegowa termoaktywna z długim rękawem/ cienka bluza ortalionowa (normalna taka nike od starego dresu), przy temperaturach -10-15 -20 dodawałam cienki polar bod warstwę wierzchnią. Przy dużych minusach pod leginsy zakładałam kalesony termoaktywne. Rękawiczki miałam zwykle i czapkę bądź opaskę i szalik z polaru. W tym roku zastanawiam się nad kupnem tych chust buffa na szyję i jakiejś czapki oddychającej...ale boli jak za czapkę mam zapłacić 100 zł i za chustę tą cienką też 70 dych;-/ pozostanę chyba przy starej odzieży...
Za to pod choinkę od mamy i siostry zażyczyłam sobie CEPY - te wysokie skarpety do biegania na długie dystanse. Działają jakoś tak ze obciskają łydkę, i zapewniają lepsze krążenie krwi... niestety cena za parę powalająca 190zł