- Dołączył: 2010-10-24
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 232
18 września 2011, 10:38
Pytanie do dziewczyn biegających- jak sobie radzicie z kolką? Słyszałam tylko o dwóch metodach : biegnąć z rękami w górze (kompletnie nie działa, i człowiek wygląda nieco idiotycznie) lub mocne ściśnięcie ręką boku w miejscu ,w którym łapie nas kolka (działa , ale nie zawsze). Czy macie jakieś swoje sprawdzone ,inne metody?
- Dołączył: 2007-08-01
- Miasto: Ełk
- Liczba postów: 308
18 września 2011, 12:33
Gdy mnie złapie kolka podczas biegu staram się oddychać głębiej i napinam mięśnie brzucha. Po chwili przechodzi.
18 września 2011, 12:37
na kolkę dobre są skłony :) zawsze przechodzi
- Dołączył: 2009-10-20
- Miasto: Legnica
- Liczba postów: 645
18 września 2011, 12:49
może za bardzo się forsujesz? ,za szybko biegniesz , raz mnie tylko kolka złapała , jak było zimno , i biegłem szybciej niż zwykle. Pamiętam za dzieciaka , jak mnie kolka łapała jak graliśmy w piłkę , to zaciskało się zęby i po jakimś czasie przechodziła.
- Dołączył: 2010-10-24
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 232
18 września 2011, 12:49
dzięki dziewczyny za porady , jeśli znów mi się ta kolka przytrafi wypróbuję te skłony i inne ;)
pavulon nie czuję żebym się jakoś mocno forsowała , biegam wg planu dla początkujących tylko trochę poprawne oddychanie mi nie idzie.
Edytowany przez just.kiss.me 18 września 2011, 12:53
18 września 2011, 13:02
Staram się jak najdłużej oddychać przez nos jak zaczynam biec, jak jednak dostauje kolki to napinam mięśnie brzucha i naciskam bolące miejsce
- Dołączył: 2010-01-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 370
18 września 2011, 14:09
jak Cie złapie kolka to zwolnij trochę i wyrównaj oddech. ja przez większość biegu oddycham ustami, choć zalecane jest wdychać powietrze nosem, a biegam ładne kilka lat i żyje, i nadal mam ochotę biegać ;)
18 września 2011, 14:10
Ja tez biegne dalej i mam gdzies kolke ;) Taka zeby nie dalo sie wytrzymac jeszcze mi sie nie przytrafila cale szczescie.
18 września 2011, 14:31
a mi ostatnio pan od w-f mówił że trzeba "wypuścić" powietrze z siebie i tak (nie oddychając) wytrzymać jak najdłużej trzeba dusić tą kolkę! tzn. wydech i stop w oddychaniu, oczywiście jak już nie dajemy rady to trzeba zrobić głęboki wdech bo potem by było że "umarła z powodów duszenia kolki" heh
metoda na prawdę skuteczna
- Dołączył: 2009-01-15
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 2294
18 września 2011, 16:07
zauważyłam, że jeśli przed bieganiem lub innym cardio moja dieta obfituje w białko, często dopada mnie kolka.... tak więc w moim wypadku łatwiej zapobiegać, jedząc wcześniej złożone węglowodany, ale jeśli już się zdarzy, to tak jak dziewczyny piszą - skłony + chwilowe zmniejszenie intensywności ćwiczeń
18 września 2011, 18:15
klnę na cały głos :D w końcu przechodzi