Temat: sierpień .. i biegamy dalej .

kto biega w sierpniu niech tu zapisuje swoj zaliczony dzien ile min i km :D osoby chętne :D ja zaraz zapisze bo ide biegac :D 

Emma, trudno powiedzieć, zależy czy się zbytnio nie forsujesz...

Ja biegam trzy-cztery razy w tygodniu, mogłabym więcej, ale nie chce się przeciążać, no i wolę mieć czas na pływanie :)

Wczoraj 3+1 km na bieżni (siłka)

Pasek wagi
chiki dziękuję za odp tak myśle że będę teraz biegać codziennie a zbliżając się do celu ograniczę się do 3x w tyg
boje sie tego że szybko się zniechęce, że mięśnie będą za duże ....

dzisiejsze bieganie mam już zaliczone, ahh wielka ulga teraz powinno być już z górki (bo najtrudniej jest zacząć)
pozdrawiam wszystkie biegaczki;)
wczoraj ok. 30 minut (4,25 km)
muszę urozmaicić moją trasę.

Emma, rozbudowania mięśni się nie bój :) bieganie nie należy do aktywności znacząco zwiększających obwody.

co do zniechęcenia to najważniejsze chyba żeby dobrze oceniać swoje możliwości i się nie forsować, bo nie ma nic bardziej zniechęcającego niż przemęczony organizm i obolałe mięśnie 24 h/dobę, przynajmniej dla mnie ;)
moje 30 minut nie jest zbyt imponujące, ale ostatnio jeszcze było 15, więc będę powoli zwiększać dystans i może kiedyś przebiegnę te 10 km...
Pasek wagi
Ja na razie stanęłam na 3,5 na raz plus dodatkowe km na siłowni na bieżni - od 0,5 do dwóch. Wczoraj 3,5 w lesie (mogłabym więcej, ale było tak parno, że nie miałam już czym czoła wycierać, więc dałam spokój) plus 0,5 na rozgrzewkę na siłce. Jutro ma się ponoć pogoda popsuć, więc pewnie pójdę pobiegać, może spróbuję machnąć całe dwa kółka?
Pasek wagi
ja codziennie około 5,5 km :d  nie opuscilam zadnego dnia w seierpniu ;)
Nie mogę biegać codziennie - łydki dają się we znaki, przeciążenia przy tej masie są ogromne :/ Ale nie biegam mniej niż 3 km :) Dziś 4700 m, 30 minut. Tak, wiem, że masakrycznie wolno :)
Pasek wagi
zostałyśmy chyba tylko w 3 .. ;/ ja chiki i MarlaSingerr
a dzis zaliczony kolejny dzien w sierpniu ;) i 5.5 km 40 min ;) 
Ja ostatnio postawiłam na rower, po tym jak moja mama złapała kleszcza ;/ Ale okazało się, że to jednak nienajlepsze rozwiązanie, ponieważ jadąc po osiedlu gonił mnie niemały piesek i musiałam ok 10 min. pędzić jak szalona, aż mu się znudziłam. W sumie to dobrze, bo miałam motywacje ;p Dziś jednak biegałam po lasku, ale tak było mokro, że wyglądałam jakbym spod prysznica wyszła! Ale było warto. Wieczorem jeszcze brzuszki i będzie dobrze. Pozdrawiam! :)
Wczoraj 5 km - 32 minuty. Do tego 1 km na siłowni. Muszę poprawić czas na poniżej 30 i zacząć biegać 7 km. Do końca września taki plan właśnie. No i na początku września powtórzę pewnie test Coopera, powinna już być poprawa. Dzisiaj tylko siłownia, pewnie 1 do 2 km zrobię.  Prawdziwe bieganie jutro.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.