- Dołączył: 2011-06-18
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1232
14 lipca 2011, 21:46
Doszłam do wniosku ,że takie grupy są dość motywujące.Podobny temat nawet znalazłam ale dziewczyny już biegają dłuższy czas więc raczej się nie załapię.
Może na początek biegnijmy do Warszawy ?
z Gorzowa Wlkp - Warszawy
jest ponoć 448 km więc może ustalmy sobie to za cel ?
Zapraszam chętne.
Chętnym mogę wysłać aukcję z Pedometrem
Edytowany przez Yuumey 14 lipca 2011, 22:48
- Dołączył: 2011-05-05
- Miasto: Tarnów
- Liczba postów: 1796
15 lipca 2011, 11:56
ja biegalam przezz 2 miesiace az wkoncu mialam problem ze stwami...
zamienilam bieganie na rower...przyjemniejsza forma aktywnosci
15 lipca 2011, 12:31
Hej Dziewczyny :)
Nie wiem jak u Was z pogodą... Ale u mnie leje ;/ czyli niezbyt zachęcająco na bieganie... Z resztą w taką pogodę faktycznie łatwo o jakieś grypy i inne świństwa... ;(
Słuchajcie, mam zamiar biegać rano... ale potrzebuję dużej mobilizacji :) mam nadzieję, że od Was ją otrzymam!:)
- Dołączył: 2009-07-31
- Miasto: Jawor
- Liczba postów: 2107
15 lipca 2011, 12:36
ja też rano ;) na czczo :D
- Dołączył: 2011-06-18
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1232
15 lipca 2011, 12:41
Emma.. ;ooo
podziw ja biegam i ćwiczę dodatkowo już dobry tydzień a kg wciąż stoją. Robie dużo więcej niż przy wadze 76 kg ( tyle miałam jeszcze w środku czerwca ) a tylko 1,5 kg.Może też przez napięcie przedmiesiączkowe. Właśnie mam pytanie nie znam sie na tym możliwe ,że przez miesiączkę kg wolniej lecą ?
- Dołączył: 2011-04-14
- Miasto:
- Liczba postów: 904
15 lipca 2011, 12:43
Hey. Z checia sie dolocze, bo biegam juz ponad miesiac razem z kolezanka. Biegamy 30-35 min dziennie. Ona juz kiedys wlasnie dzieki temu schudla w przeciagu 9 miesiecy 35 kg!!!!!! Teraz razem mobilzujemy sie. Efekty po miesiacu biegania umiescilam w moim pamietniku.
15 lipca 2011, 12:44
Yuumey - wydaje mi się, że przed okresem zatrzymuje się woda w organizmie. Siłą rzeczy wolniej tracimy kilogramy przed. :) Ja też zawsze albo mam tzw "zastój" albo przybieram na wadze przed okresem. Dla mnie to raczej normalne jest, aczkolwiek każdy organizm jest inny ;)
- Dołączył: 2011-06-18
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1232
15 lipca 2011, 12:46
Kapitka06 - u mnie też pogoda niezbyt ciekawa chociaż rano było nawet ładnie. Biegać rano to wielki wysiłek dla śpiocha ale pomyśl jak Ci sie ciało wyrzeźbi kg polecą. Pomyśl jaki cudownie założyć spodnie których w których nie mogłaś się dopiąć. Pójść do sklepu i poprosić o rozmiar mniejszą rzecz. Czekam na efekty
15 lipca 2011, 12:47
poison.girl87 - widać efekt :) Może faktycznie niewielki, ale ja widzę szczególnie po brzuszku :) fajnie fajnie :) ja jak mi się uda coś zrzucić (a mam nadzieję, że to nastąpi... :o) to też wkleję fotki :)
- Dołączył: 2011-06-18
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1232
15 lipca 2011, 12:48
Kapitaka06 - mam nadzieje ,że i u mnie tak jest. Bo już byłam bliska porzucenia wysiłku.
15 lipca 2011, 12:50
Yuumey - wiem... Ja przede wszystkim chciałabym ćwiczyć systematycznie :) Zrzucanie kilogramów jest dla mnie sprawą drugorzędną. Aczkolwiek oczywiście - też chciałabym być szczuplejsza :D Udawało mi się już biegać bez przerwy po 60 min... I nie ukrywam - czułam się wtedy rewelacyjnie :)) mam nadzieję, że wrócę do dawnej formy :) a wstawanie rano dla śpiocha - to naprawdę - nie lada wyzwanie :D ale kurczę... UDA MI SIĘ! :)