- Dołączył: 2010-03-03
- Miasto: Mikołów
- Liczba postów: 1477
31 maja 2011, 21:50
No to jak poprzednio, stawiamy sobie cel km bądź czasowy kaloriowy obojętnie, najważniejsze aby go zrealizować i regularność :D Mój cel na czerwiec to 180km :) Od 10 czerwca mogę biegać i rano i wieczorem :D Zapraszam nowe osoby jak i stałych biegaczy :D
Edytowany przez Robinho199288 31 maja 2011, 21:51
- Dołączył: 2007-01-17
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 7057
6 czerwca 2011, 09:53
Kejtul, a jak ty się czujesz???
- Dołączył: 2008-07-08
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 4670
6 czerwca 2011, 12:40
dotinka,
już całkiem nieźle! tylko upały mnie zabijają... nie mogę więcej niż 6 km przebiec bo się ze mnie leje i umieram z upału! a biegam po 22h30!!!!
nie wiem co robić...
wczoraj: 6,5 km
6,5 km/12,5km/100km
chyba będę biegała częściej a po mniej, innego wyjścia nie widzę...
- Dołączył: 2007-01-17
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 7057
6 czerwca 2011, 12:50
Kejtul -najlepiej z umiarem, po trochu. a moze wcześnie rano było by ci lepiej. wieczorem powietrze jest juz i tak nagrzane po całym dniu. Ja biegam ok 18 i jest gorączkowa masakra. Chociaż wczoraj pobiegłam na dębinę przez las, a potem trasą półmaratonu bo zamknięta była dla aut, bo na końcu robią jakiś remont. więc wśród drzew było chociaż trochę lepiej. ale i tak pas z bidonami musiała zabrać bo mnie suszyło po sobotniej imprezie;-/
- Dołączył: 2010-09-02
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1394
6 czerwca 2011, 13:13
Wstałam dziś o 5 rano (!) żeby zaliczyć trening. Temperatura 19 stopni, wschodzace słońce- było miło. ;) Trochę mnie przeziębienie łapie, troszeczkę dosłownie, więc po wybieganiu adekwatnej liczby kilometrów w domu padałam na ns. Ciężko się było pozbierać, iść wykąpać i do pracy. Ale teraz czuję się świetnie.
- Dołączył: 2008-07-08
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 4670
6 czerwca 2011, 15:23
dotinka,
ja rano jestem muminem, budzę się ok 1,5-2h...
już na półmaratonie mi było ciężko, 10h00 to za wcześnie na bieganie!!!!
a przed pracą to o której? 5h00?
no nie, o 7h45 wskakuję codziennie na rower i to już dużo jak na poranną aktywność...
- Dołączył: 2008-07-08
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 4670
6 czerwca 2011, 23:39
5,5 km/18 km/100km
upał zabija - o 22h00 są 22 stopnie!!!!
- Dołączył: 2009-09-17
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 898
7 czerwca 2011, 08:07
Kejtul nie zapomnij dodać swoich km w sztafecie bo walczycie o III miejsce
Ja też nie umiem biegać rano nie potrafie się z łóżka pozbierać. Kilka razy próbowałam biegać w sobotę koło 9.00 rano. Nogi miałam jak z waty nie daję rady. Dla mnie dobre tylko wieczory jak jestem rozchodzona po całym dniu dodatkowo rozładowuję stres z całęgo dnia i kładę się spać odprężona. No i przy tych upałąch też leje się ze mnie pot że hej wczoraj wypociłam z pół litra
poniedziałek 7 km
29,5/140 km
- Dołączył: 2010-08-26
- Miasto: Czekolandia
- Liczba postów: 2672
7 czerwca 2011, 10:09
06-06-2011r.
dzisiaj przebiegłam 15km
ogólnie przebiegłam 55km/200km