Temat: W domu czy na siłowni?

Witam. Chcę zrzucić 14 kg, a przy tym wyrzeźbić ciało - brzuch, ujędrnić zwisające ramiona, podnieść pośladki. Czy ćwicząc w domu bez sprzętu (tylko z hantlami) osiągnę taki cel? Opracowałam sobie zestaw ćwiczeń na te wszystkie partie mięśni. Nie wiem tylko ile robić powtórzeń, jak długo ćwiczyć, pół godziny, czy godzinę? 2 razy w tygodniu ćwiczę aerobowo po 1h, bardzo intensywnie.

Pasek wagi

Pewnie że tak :) jeśli lubisz ćwiczyć sama w domu to też przynosi świetne efekty! :)

Powodzenia!

No właśnie, chociaż ja mam chęć ćwiczyć, tylko w domu jest duszno, mało miejsca i zawsze ktoś, coś...

No i jak już się zmęczę to na maksa tak przestaję, a na siłowni miałabym określony czas, którego bym się trzymała. Dziwne to, ale jak się nie ma przysłowiowego murzyna z batem nad sobą, albo przynajmniej jakiegoś towarzystwa, to człowiek sam siebie oszukuje.

Pasek wagi

Ja osobiście ćwiczyłam przez 1,5 roku w domu - czasem regularnie, czasem sobie pobłażałam a był i okres, kiedy w ogóle nie miałam chęci na jakiekolwiek "workouty". Pod koniec 2015 już zupełnie mi się "odechciało", potrafiłam przez 30 minut szukać programów na YouTube a potem ich nie robić, bo mi się nagle odwidziało i straciłam jakąkolwiek motywację do ćwiczeń. Nie mogłam się zmusić, dosłownie! I tutaj z pomocą przyszła siłownia. Chodzę od początku lutego 2016 i dla mnie to wyjście idealne - dużo zajęć do wyboru, zawsze ktoś dopilnuje, do tego dużo sprzętów do dyspozycji i wreszcie zaczęłam widzieć efekty chociażby na ramionach czy niesfornych udach. Siłownia to mój "drugi dom", świetnie się tam czuję i przychodzę tam bardzo chętnie.. a motywacja powróciła, ćwiczenia to znów przyjemność a jednocześnie coś, co mnie uratowało od zaburzeń odżywiania (poniekąd). 

Dużo zależy od osoby i jej predyspozycji, niektórzy może wolą ćwiczyć sami w domu, inni się wstydzą wyjść na siłownię.. różne to opowiadania się słyszy. Tak czy inaczej uważam, że jeśli finansowo możesz sobie pozwolić na siłkę to jak najbardziej warto spróbować. ;)

Cały czas się zastanawiam nad siłownią. Problem nie jest w finansach, tylko w braku możliwości dojazdu.

Pasek wagi

uwazam że ćwiczyć można wszędzie ja osobiście korzystam z świeżego powietrza i domu na świeżym powietrzu lepiej się dotleniamy 

Z tego co obserwuje to ludzie osiągają takie rezultaty, mysle, że tak nie zależnie w jakim się jest wieku. Przy czym dieta + siłownia. Sam mam hantle i ćwiczę mięśnie-anaerobowo, oraz areobowo lub lacze w ciągu dnia. 

Jeśli wybierzesz fitnes , trening areobowy to nawet co 2 dzień, (mięsnie się szybko regenerują po fitnesie) w ten sposób ćwiczysz mięśnie szybko kurczliwe, które wpływają właśnie na rzeźbę ciała, ale nie spalają tkanki tłuszczowej tak efektywnie jak mięśnie wśród kulturystów, tu liczy się przede wszystkim dieta jeszcze raz dieta + ćwiczenia, ale dają smukły, sexy :)  i elegancki wygląd. 

Nie tak jak mięśnie wolno kurczliwe, którzy trenują jak np: Pudzian    

Dzięki za odpowiedzi :)

Muszę poczytać o tych szybko i wolno kurczliwych mięśniach. Tymczasem ćwiczę fitness 3 razy w tygodniu (trochę połączony z hantlami) i resztę dni tylko w domu - wtedy kładę duży nacisk na ramiona i ćwiczenia na brzuch. 26.07 minie miesiąc od kiedy zaczęłam i efekty są takie, że ręce się lekko ujędrniły i wzmocniły. Zgubiłam też boczki. Ale dieta podczas urlopu trochę mi się rozjechała i przez to chyba te efekty nie są takie, jak bym oczekiwała. 

Pasek wagi

tez zalezy jakie masz  hantle .. jak zaczynasz to wiadomo, ze moze po 1 kg.. ale pozniej, jak juz faktycznie chcesz sie umiesnic, to lepiej z 2 kg :) Wiadomo, ze nie ma co przesadzac :)  Jesli chodzi o tylek.. to nic tak nie dziala jak przysiady z obciazeniem! :D  polecam bardzo, moj chlopak tez ha ha :D 

Dzięki, w takim razie dołożę przysiady. Robimy takie na zumbie z hantlami 1,5 kg i faktycznie po kilku miesiącach tyłek już nie jest taki płaski, chyba że to sobie wmawiam ;) W domu też ćwiczę z 1,5 kg i na razie cięższe nie wchodzą w grę. 

Pasek wagi

szyszunira napisał(a):

tez zalezy jakie masz  hantle .. jak zaczynasz to wiadomo, ze moze po 1 kg.. ale pozniej, jak juz faktycznie chcesz sie umiesnic, to lepiej z 2 kg :) Wiadomo, ze nie ma co przesadzac :)  Jesli chodzi o tylek.. to nic tak nie dziala jak przysiady z obciazeniem! :D  polecam bardzo, moj chlopak tez ha ha :D 

pusty gryf wazy 2kg...

po co ja od lat dźwigam jak mogę wziąć sam gryf i "się umięśnić"

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.