- Dołączył: 2012-03-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9591
26 czerwca 2012, 09:42
Kupiłam hula hop - na poczatek zwykły, bez wypustek. Ktoś pisał, że ćwiczy przze pół godziny, najlepiej ciągle... mam takie pytanie - albo to ja jestem jakaś ułomna, albo nie wiem. Mi hula hop zwyczajnie spada po 2 - 3 okrążeniach... schylam się, podnoszę, kręcę - i znowu to samo. W moim przypadku ćwiczenie nie uczyniło mistrza. Co robię nie tak?
- Dołączył: 2008-04-06
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 369
26 czerwca 2012, 12:29
kPare lat temu umialam krecic, a teraz mam to samo co Ty- ciagle spada ;) smieje sie sama do siebie, ze chyba brak wciecia w talii powoduje ze nie umiem nim krecic ;)
26 czerwca 2012, 12:31
ktociewiaczka - ja podnosiłam kółko dosłownie tysiące razy zanim się nauczyłam, więc nie ma się co zrażać po dziesieciu razach. Jak się uprzesz, to się nauczysz ;) Po kilku dniach prób już widać postępy....
- Dołączył: 2009-07-29
- Miasto: The End Of The World
- Liczba postów: 4420
26 czerwca 2012, 12:34
Mi też na początku spadało, ale po kilku dniach umiałam już kręcić bez przerwy kilkadziesiąt minut.
- Dołączył: 2012-01-19
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 596
26 czerwca 2012, 12:35
Ja się nauczyłam w ciągu 2 -3 dni :P i nie to ze cały dzien hulałam tylko jednego dnia probowalam 15 min zrezygnowalam bo spadalop 2 dnia nadal spadalo kolejne 15 i cierpliwosci braklo pozniej poczytalam w necie jak trzeba krecic kolejne 15 min probowalam zaczelo wychodzic kolejnego dnia Zastanowilam się czy w ogole dobrze robię i pomyslalam by stanac przed lustrem Patrzylam co zle robię jakie ruchy wykonuję, trzymalam kółko w rekach i krecilam biodra obserwujac cialo no i się udalo ;) 4 dnia juz potrafilam zakrecic 100 razy bez upadania i z kazdym dniem coraz lepiej. Więc moje rady
1 stajesz w lekkim rozkroku
2 Jedna noga lekko do przodu na poczatek da Ci to lepsze mozliwosci manewru;)
3 stan przed lustrem najlepiej takim dużym. Naprawdę pomaga :)
4 kręcisz wykonując ruchy bioder w prawo -w lewo i do przodu lub do tyłu (ktos wyzej napisal albo przod - tyl albo prawo -lewo co dla mnei wyglada nieco sztucznie choc przyznam da sie ) Najlepiej starac się wykonywać ruchy np biodra w prawo- lekko do przodu, w lewo i znow w prawo. Cos jak ruch po owalu. (albo druga wersja gdzie zamiast do przodu wyginasz biodra lekko do tyłu co dla mnie tez niezbyt wygodne :P )
5 ruszaj biodrami jak wyzej trzymajac kółko w powietrzu Obserwuj się w lustrze jaki ruch wykonujesz. To nie mają być wielkie wygięcia tylko lekkie płynne ruchy po owalu.
6 Po kilku próbach "na sucho" dodaj kółko :)
7 nie poddawaj się ale tez nie mecz caly dzien. popróbuj jednego dnia troche, nie idzie spoko daj czas cialu niech sie oswoi, kolejnego dnia wykonaj kolejne proby tylko juz dluzej np przez 20 min i zobacz jak Ci będzie szlo
Co do tego że na dziecięcym się nie da, ja mam dziecięce bo obecnie innego nie mogę kupic mam dwa rozmiary przy czym to większe ma tylko (okolo) 80 cm srednicy drugie jeszcze mniejsze i spokojnie da sie na obu nauczyc hulac. Musi byc obciazone (faktycznie za lekkie ) ja wsypałam do obu ryż ;) moze być piasek sól co tam macie akurat w domu i wiadomo inny materiał inne obciazenie wyjdzie;) ale ważne że wystarczajace by juz zakrecic.
Edytowany przez crazydaisyy 26 czerwca 2012, 12:38
- Dołączył: 2011-03-12
- Miasto: Opoczno
- Liczba postów: 301
26 czerwca 2012, 12:42
no więc jak się tak co chwilę po nie schylasz to i więcej kcal spalisz więc to nie jest takie złe :D też mam takie lekkie i na początku miałam to samo ale do połowy nalałam wody i taśmą izolacyjną zakleiłam : ) teraz śmigam ile chce, nawet i godzinę : )
Edytowany przez znajoma1996 26 czerwca 2012, 12:42
- Dołączył: 2012-02-05
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 57
26 czerwca 2012, 12:45
A ja mam zwykłe hula hop bez wypustek, bo właśnie bałam się siniaków. Ma ok. 90 cm średnicy (hula hop powinno siegać od ziemi do waszego pępka). Na początku mi nie wychodziło i też mi ciągle spadało, myślałam, że to wina tego, że jest za lekkie, więc za poradą innych dziewczyn napełniłam je piaskiem. Wtedy to mi dopiero spadało! Nawet raz nie mogłam zakręcić! Ale starałam się jak tylko mogłam! I wiecie co, wysypałam piasek i jak ręką odjął, od razu zaczęło mi się dobrze kręcić :) A teraz co dzień ćwiczę po trochu, nawet jeśli spada i codziennie idzie mi coraz lepiej. A więc: 1. jak na początku sobie utrudnicie, to potem będzie łatwiej i po 2: pratyka co dzień po trochu :)
- Dołączył: 2012-04-12
- Miasto:
- Liczba postów: 78
26 czerwca 2012, 12:51
a ja umialam prawie po tygodniu... co prawda na poczatku krecilam na 2 swetry tak w pierwszym tyg bolalo i takie siniaki mialam po 15 nimutach;) a teraz po 2 godz na gole cialo i jest dobrze:) siniaki zniknely... chyba tluszcz sie rozbil haha;)
- Dołączył: 2012-05-17
- Miasto:
- Liczba postów: 54
26 czerwca 2012, 12:55
to przychodzi stopniowo ;) też tak miałam, trzeba wyrobić sobie ten odpowiedni sposób poruszania :D mnie nauczenie się kręcenia (do ok 20 min - często się rozkojarzam ;) ) zajęło baaaardzo długo
- Dołączył: 2012-06-23
- Miasto:
- Liczba postów: 18
26 czerwca 2012, 13:00
Od prawie roku ( rok minie pod koniec sierpnia) kręcę codziennie hula hop. W wieku 6 lat nie umiałam wcale, gdy wzięłam się za siebie nauczyłam się kręcić po 3 dniach. Zwykłe kółko napełnione wodą. Zaczęłam kręcić godzinę, ale po kilku dniach zrobiły mi się siniaki jakby mnie ktoś bił. Przerwałam na 2 tygodnie i zaczęłam najpierw 10 minut, potem 20 itp. aż doszłam do godziny. W międzyczasie musiałam nauczyć się też w drugą stronę, bo po paru tygodniach byłam po prostu nierówna...Ale sytuacja opanowana i jestem równa ;) teraz po tym prawie roku umiem nawet chodzić z nim ;) I jestem uzależniona od tego :) Dla chcącego nic trudnego ;p
- Dołączył: 2012-06-23
- Miasto:
- Liczba postów: 18
26 czerwca 2012, 13:00
Od prawie roku ( rok minie pod koniec sierpnia) kręcę codziennie hula hop. W wieku 6 lat nie umiałam wcale, gdy wzięłam się za siebie nauczyłam się kręcić po 3 dniach. Zwykłe kółko napełnione wodą. Zaczęłam kręcić godzinę, ale po kilku dniach zrobiły mi się siniaki jakby mnie ktoś bił. Przerwałam na 2 tygodnie i zaczęłam najpierw 10 minut, potem 20 itp. aż doszłam do godziny. W międzyczasie musiałam nauczyć się też w drugą stronę, bo po paru tygodniach byłam po prostu nierówna...Ale sytuacja opanowana i jestem równa ;) teraz po tym prawie roku umiem nawet chodzić z nim ;) I jestem uzależniona od tego :) Dla chcącego nic trudnego ;p