Temat: jak to jest ze skakanka??????

zacheciłyście mnie dziewczyny do skakania, lece poskakac

ja wlasnie wrocilam   z podworka - 40 min skakania pokonane padam ze zmeczenia , ale jeszcze za jakis czas kolejne 30 min minimum za te dzisiejsze moje grzeszki , trzeba spalic te kilka czekoladek a jak Wam idzie ? 

hej dziewczynki cos dzieej mi sie z kompem i czasem niemoge pisac na forum,ale teraz sie udalo,wiec :
skacze ale daje rade 15-20 minutek,za godzinke ide po skakac trzeba spalic kolacyjke,ciekawa jestem czy przez skakanie poprawi mi sie wewnetrzna czesc ud i pupka?jak myslicie?

czekoladoholik  z czasem uda sie napewno poprawia u mnie celulit napewno sie zmniejszyl , i  uda sa moze jakby bardziej twardsze , a nie taka galaretka , a co do pupu to gdzies czytalam  ze tez poprawia wyglad  , wiec skaczmy 

tak czy siak to mam nadzieje ze pomoze mi w zuczeniu tych 5 kiloskow,dziewczynki kiedy zaczynamy podawac wyniki????

a czy jest tu ktos wiecej niz my dwie ?, niech sie odezwa te osoby co  chca codziennie dzielic sie swoimi osiagnieciami w skakniu 

Krótko piszę, bo właśnie chwytam za skakankę, wykorzystując sen córci

Poskakałam: 150 obunóż i 160 rowerkiem. Więcej nie dam rady. Może wieczorem.

a za mna wlasnie 20 min  skakania - rowerkiem ,  wieczorem jak wroce z zajec trzeba bedzie cos jeszcze dorzucic :) milego dnia wszystkim

Ja jestem, ale od początku skakania tj. 5 dni popełniłam błąd i skakałam w skarpetkach na panelach. Skutek tego taki, że moje stopy powiedziały DOŚĆ !!! Maść arnikowa od razu poszła w ruch, wczoraj tylko pobiegałam sobie. Dziś wracam do skakania, ale juz w adidasach .... I na rozgrzewkę robię rowerki, potem ostro ruszam obunóż po 30 - 1 seria i tak az nie padnę... Nie nie, żartuję, ale parę serii po 30 robię. To dopiero pierwszy tydzien i forma jeszcze nie ta,. Trochę mnie to irytuje, ale nie od razu Kraków zbudowali ...