Temat: ORBITREK

Hej :-)
Chciałam zaprosić wszystkie zwolenniczki :
jazdy na orbitreku do wspólnego pedałowania :-)
i liczenia przejechanych już kilometrów.

Start : dziś, tj. 15.01.2009 r.



Powstało już wiele wątków, dotyczących orbitreka :
ale z tego co zauważyłam : aktywność na nich zamarła :-(.

Któraś z Was chętna ??
Pozdrawiam

kaspaw szalejesz!!! Jak pojedziesz w maju do Polski, to Cię rodzice nie poznają! ;)
No wiec rozpoczelam. 20 minut, dystans 7,7 km, srednia predkosc 22-23 km/h, nie wiem tylko ile kcal poszlo w powietrze, bo jeszcze nie umiem obslugiwac mojego nowiutkiego orbiego. Za madry jest jak na mnei i pokazuje mi wszystko, tylko nie to co ja bym chciala. -))

Cześć dziewczyny!
O tu to jest miło . Każda ćwiczy,aż miło czytać.Gratulacje wszystkim.

Haanys , no wszystkie jeżdzimy prawie jednakowo i chyba prędkość 23 km przyznasz jest do osiągnięcia,prawda?Też zaczynasz.No jak na początek można,to wyobrażam jak będziesz potem śmigać,wiec zostań u nas na forum,na tamtym nie ma co polemizować z 1 osobą.

Hejka Kochane. Powolutku wracam do zdrowia - ech, przynajmniej czuję się lepiej :). Wskoczyłam dziś na orbiego i wykręciłam 5 km - suma 409. Trochę mi katar przeszkadza i jeszcze szybko się  męcze - więc nie ma tych km zbyt dużo .
Miłego popołudnia Skarby :)
swajtek! Bylam dzis u znajomych - maja orbiego Ketlera, jechalam z moja predkoscia, a on pokazywal 10 km/h. Moze te Ketlery maja inne liczniki lub przeliczniki? Cholera wie, ale jaka to roznica?
Masz racje tutaj lepiej, tam jakosc tak nie tegers sie zrobilo...

Haanyz ja wzięłam udział w dyskusji na tamtym forum ,bo mam właśnie Ketlera . Może to zależy od wielkości koła ,jakie mają,ale wiesz to nie powód,żeby podważać Wasze wyniki.Dziewczyny ćwiczą niech się cieszą,prawda?Dla mnie to takie było dziwne ,bo wszystkie mają podobne wyniki oprocz 1 osoby.

Serce18 cieszę się,ze już Ci lepiej.No i dajesz do przodu,nasza rakieto:)

 

a ja Was kochane notorycznie zdradzam dla roweru, orbi stoi w zimniej piwnicy, a na dworze tak pięknie, na rowerku mojej czerwonej rakiecie ustanowiłam swój własny rekord 57 km plus 2 h spaceru po lasach i  ugorowiskach, nóżki na orbim się wyrobiły i na rowerze jakoś lżej
Pandemonium  ważny jest ruch  a na rowerku jest bardzo przyjemnie,więc korzystaj do woli:)))))
Umieram! Nie moge chodzic! Nie moge siedziec! Nic nie moge! To zakwasy po cwiczeniach na orbim! łydki odmowily calkowicie posluszenstwa....
Dziewczyny jesteście super !!!! Takiego ruchu chyba nie ma na żadnym forum. My razem pokażemy jak się chudnie  Za mną od 28marca - 164,3km

W sobotę miałam imprezę rodzinną i większość się dziwiła , że sprawiłam sobie taką zawalidrogę do mieszkanka. Nie wierzą, że będę ćwiczyć, a ja im pokażę!!!!

Już "siódemka" się pojawiła   

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.