Temat: ORBITREK

Hej :-)
Chciałam zaprosić wszystkie zwolenniczki :
jazdy na orbitreku do wspólnego pedałowania :-)
i liczenia przejechanych już kilometrów.

Start : dziś, tj. 15.01.2009 r.



Powstało już wiele wątków, dotyczących orbitreka :
ale z tego co zauważyłam : aktywność na nich zamarła :-(.

Któraś z Was chętna ??
Pozdrawiam

Ja wczoraj dalej 30 minut, to cwiczenie wydaje mi się okropnie nudne.. ale nie wolno się poddawać:) do 6grudnia mam cel pozbycia się 3,6kg:) taki ot mikołajkowy prezent dla samej siebie 

Jakie są wasze cele??

Teraz to moje cele nie są bardzo wygórowane. Zostało mi jeszcze troszkę do osiągnięcia celu, plus mój organizm już się przyzwyczaił do ćwiczeń. Najważniejsze, że paseczek zbliża się do celu .
Pasek wagi
Udało mi się pobiegać rano (jak dzidziek spał), hurrrra! Bo wieczorem coś zdechła ostatnio jestem i grozi mi już nie wyrobienie normy. 18 kilometrów do przodu
Marcelka20, mój cel to 150km do końca października, zostało mi 2 dni i 23,86km - dam radę!

A żeby się nie nudziło w czasie pedałowania, to można słuchać jakiejś skocznej muzyki, albo film oglądać. Inaczej faktycznie bzika się dostaje...
Dokładnie, dobrze jest sobie najpierw upatrzyć jakiś fajny program w telewizji, ulubiony serial albo włączyć film na dvd i powiedzieć sobie - jeśli mam oglądać, to tylko na orbitreku. Dzięki temu motywacja jest większa i mamy murowane, że popedałujemy minimum pół godziny nie nudząc się (no, chyba, że trafią się reklamy ;)). Albo rzeczywiście ulubiona muzyka. Tylko muzyka raczej nie codziennie, bo szybko może się znudzić.
Ja dzisiaj 45 min, 25km.
17,6 km
Łącznie 1812,6 km
Dobrze sobie wyznaczać cele. Mój jeszcze nie zrealizowany to pokonanie 2750 km czyli tyle ile dzieli moją miejscowość od Madrytu. A co najlepsze jak już przeorbitkuje tę trasę - wybiorę się w nowym ciele właśnie tam. Motywujące prawda
Pasek wagi

Witam serdecznie!

Ja na orbitrelu ćwiczę okazjonalnie - tzn zastępczo gdy nie mogę biegać :) Dziś poszalałąm ile sił w nogach 45 minut a potem na następne 40 pomknęłam na bieżnie bo się zwolniła :) Orbitrek to świetna sprawa :)

Malwek, niesamowity pomysł! Ja to bym chciała do Peru...

Jak tylko dzidziek zapadnie w dżemenkę, to ja wskakuję na maszynę. Stwierdziłam, że najlepiej mi się biega rano, łatwiej mi się zmobilizować
17,5km zrobiłam

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.