25 stycznia 2009, 10:10
Hej :-)
Chciałam zaprosić wszystkie zwolenniczki :
jazdy na orbitreku do wspólnego pedałowania :-)
i liczenia przejechanych już kilometrów.
Start : dziś, tj. 15.01.2009 r.
![](//filesrr.vitalia.pl/gfx/smileys/smiley25.gif)
Powstało już wiele wątków, dotyczących orbitreka :
ale z tego co zauważyłam : aktywność na nich zamarła :-(.
Któraś z Was chętna ??
Pozdrawiam ![](//filesrr.vitalia.pl/gfx/smileys/smilie3.gif)
- Dołączył: 2009-10-08
- Miasto:
- Liczba postów: 68
16 października 2009, 08:09
Biegam w trampkach. W instrukcji napisano, że należy w specjalnym obuwiu sportowym, ale nie przesadzajmy, specjalne ma jakies poduszki antywstrząsowe, a tutaj wstrząs nie występuje.
Ciężaru nie rozkładam :) Biegam 45 minut, dałabym radę dłużej, ale mie się nie chce :) Najszybciej biegnę przy najenergiczniejszych kawałkach, maksymalnie do 25 km/h, tak przynajmniej mówi moja maszyna. Średnio 23-24. W takim tempie dobiegam do ciut powyżej 17 kilometrów. Jak zaczynałam, to biegałam max. 17 km/h :)
Lecę pacyfikować bąbla, bo szarpie za kable
- Dołączył: 2006-11-09
- Miasto:
- Liczba postów: 1796
16 października 2009, 19:07
Dziś przejechałam 22 km co daje łączny wynik 1699,5 km
![]()
Co do jazdy to najszybciej jechałam ok 35 km/h ale dosłownie przez moment. Poza tym to nie o to chodzi. Zazwyczaj jeżdżę w skarpetkach, mam na płozach wypukłości co przyjemnie masują stopy
- Dołączył: 2009-01-02
- Miasto: Sulechów
- Liczba postów: 107
16 października 2009, 20:39
![]()
Jak Wy to robicie? A ja byłam z siebie dumna, że pojechałam z prędkością 12 km/h :D
Mam nadzieję, że to zależy od rodzaju orbitreka ;) A przynajmniej tak sobie będę tłumaczyć, żeby się nie zdołować hehe.
Chyba, że tak jak mówi KOT266 - to są moje początki, więc jeszcze z biegiem czasu odkryję moje prawdziwe osiągi :)
Edytowany przez Seneke 16 października 2009, 20:39
- Dołączył: 2006-11-09
- Miasto:
- Liczba postów: 1796
17 października 2009, 08:26
Seneke Jeśli ćwiczysz od niedawna to oczywiście, że z czasem nabierzesz tempa :)
Na początku przejechanie 8 km było dla mnie ogromnym wyczynem. Z czasem właściwie nie ma granic, jedynie chęci mnie ograniczają
![]()
Mój najlepszy jednorazowy wynik to 44 km
![]()
Najlepsze jest to uczucie zaraz po skończeniu ćwiczeń
- Dołączył: 2009-10-08
- Miasto:
- Liczba postów: 68
17 października 2009, 12:45
Malwek107, masz na myśli uginające się nogi i uczucie chodzenia w płetwach? :-)
Wczoraj, mimo @, przejechałam swoje 17km, ale jestem dzielna! A później jeszcze 8 minut brzuszka i rozciąganie do szpagatu. Postanowiłam ZNOWU się naumieć (znaczy - już kiedyś umiałam, a nie już kiedyś postanowiłam) W nagrode dziś rano ważyłam 30dag więcej ![]()
- Dołączył: 2009-10-08
- Miasto:
- Liczba postów: 68
18 października 2009, 13:10
Wczoraj znów 17 kilosów, 8 minut ABS i rozciąganie. Dzis daję sobie wolne, zrobię tylko brzuszki i rozciąganie (i prace polowo - ogrodnicze), za to jutro taniec brzucha!
Czyżbym pisała sama do siebie?
- Dołączył: 2008-01-13
- Miasto:
- Liczba postów: 68
18 października 2009, 14:18
Kobitki a ja mam ogromna prośbę- właśnie zamierzam kupić sobie taką maszynę, ale potrzebuję pomocy. Czy mogłybyście napisać jakiej firmy macie Orbitrekim, jakie polecacie, gdzie najlepiej kupować no i ile to kosztuje. Obejrzałam tych cudek całą masę i wiadomo można kupić za 300 ale można też za kilka tysięcy, czy warto w ogóle kupować sprzęt za kilkaset złotych? z góry dzięki ogromne za wszelkie sugestie:) pozdrawiam i już bardzo szybko chciałąbym dołączyć do ćwiczących:)
- Dołączył: 2009-05-17
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 28
18 października 2009, 15:24
Cześć. Dziś jedna z dziewczyn pytała o orbitreka więc podaję inf.
LINK Udanych zakupów :)
- Dołączył: 2006-11-09
- Miasto:
- Liczba postów: 1796
18 października 2009, 18:08
Dziś 20 km ![]()
Łącznie przejechałam 1719,5 km
![]()
Co do zakupu orbiego, to każdy kupuje takiego na jakiego starcza mu funduszy. Mój orbi kosztował w okolicach 500 zl. Owszem nie jest bez wad, troszkę skrzypiał-choć teraz już jest ok. Służy mi i mojej mamie od marca tego roku, w dużej mierze to dzięki niemu zrzuciłam tyle ile zrzuciłam. Gdybym mogła sobie pozwolić na droższy zakup to wybrałabym któryś z modeli firmy York. Natomiast wiem że bez względu na markę, każdy sprawny sprzęt
używany systematycznie doprowadzi do spadku wagi.
- Dołączył: 2009-10-08
- Miasto:
- Liczba postów: 68
18 października 2009, 18:51
Malwek, twardziela jesteś :)
Mój orbi to Domyos VE-750. Kupiłam go po przeprowadzeniu porządnych badań rynku :) Dość drogi był, ale miał dużo dobrych recenzji.
Z tego co się zorientowałam, to najważniejszą częścią orbiego jest koło zamachowe, które powinno być możliwe najcięższe. Bardzo sobie chwalę też porządny komputerek, który mi podaje masę danych - stanowi on niezłą rozrywkę w czasie biegu, a każda rozrywka w takich sytuacjach jest na wagę złota :)
Edytowany przez kot266 18 października 2009, 18:52