- Dołączył: 2008-01-29
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1390
1 kwietnia 2008, 09:49
HULA HOP było już na tym forum przedyskutowane wiele razy... a od połowy lutego działa wątek
HULA HOP - Kto ze mną od poniedziałku? (18.02.2008) -
http://vitalia.pl/forum2,15343,15343,29_Hula_hop_-_kto_ze_mna_od_poniedzialku_18.02.2008.htmlW związku z tym, że w temacie w/w wątku jest data
18.02.2008 - wiele osób myśli, że początek zabawy z kółkiem dawno minął i już nie chce się dołączyć... dlatego postanowiłam otworzyć nowy temat dla HULAHOPUJĄCYCH.
Zapraszam wszystkich do wspólnego kręcenia i zapisywania wyników - razem zawsze weselej. Hula Hop jest świetne - działa super na talię, oponkę, bioderka...
Ja kręcę od początku roku 2008 i średnio na tydzień ubywa mi 1 cm.
to jak.. - przyjmiecie nowy wątek..?
Można zacząć kręcić każdego dnia!
Ktoś jest chętny do wspólnego zakręcenia?![]()
- Dołączył: 2008-01-25
- Miasto: Wioska
- Liczba postów: 5060
19 listopada 2009, 12:48
a mi nadal nie wychodzi, cały czas spada
19 listopada 2009, 14:48
A jak długo już próbujesz? ;> Nogę trochę do przodu... Jeśli dalej nie wyjdzie to... może za małe kółko?
U mnie równiutka godzina :)
19 listopada 2009, 18:18
Dzisiaj 30 min krecenia:)
19 listopada 2009, 21:26
Dzisiaj odebrałam moje kółko. Duże jakieś (110cm średnicy). Próbowałam kręcić tylko kilka minut, bo nadal spada, a nie chcę mieć siniaków, więc tak po trochu co dzień.
- Dołączył: 2008-01-25
- Miasto: Wioska
- Liczba postów: 5060
19 listopada 2009, 22:17
dziewczyny , faktycznie z tą noga do przodu troszke lepiej ale nadal spada, może ze cztery obroty udało mi się zrobić, wiele prób robiłam, ale mam jeszcze pytanko czy mocno muszę talią ruszać i czy to kręcić kułka tym moim brzuchem czy jakieś takie małe ruchy tył przód bo nie wiem i nerw mnie chwytał dziś przy tym
- Dołączył: 2009-07-20
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 102
19 listopada 2009, 22:21
A ja walcze z moim zabawkowym, wyposażylam jego wnętrze w kasze gryczana, zawinelam skrzetnie tasma i jechanka dzisiaj byla. Kostka prawej nogi pewnie jutro bedzie 2 razy wieksza, ale nic to. Ten patent z wysunieciem nogi do przodu okazal sie rewelacyjny. Jeszcze nie udalo mi sie przestac krecic bo ja tak chce, poki co koleczko decyduje, ale powoli sie dogadujemy. Jeszcze pare takich seansow i damy rade. Dzisiaj udalo mi sie pokrecic nawet pol godzinki (oczywiscie ze sklonami co pare sekund)
![](//filesrr.vitalia.pl/gfx/smileys/hot.gif)
. Chyba sobie postawilam wysoko poprzeczke, bo moje koleczko ma cale 85 cm, ale nic to, jak je dobije i sie w rytm wbije to bedzie oznaczalo ze czas zainwestowac w takie, o ktorym mowila
Hopka.
19 listopada 2009, 23:13
hej dziewczeta :)
ja dzis tez odebralam swoje hula i poczatkowo wcale mi nie szlo, tylko obijalo mi kostki upadajac....ale zawzielam sie i teraz juz szaleje :)
jak sie chce i nie podda to naprawde wyjdzie :)
od dzis krece z Wami :)
pozdrawiam
19 listopada 2009, 23:19
Witam Wszystkich :)
To nie talia ma się ruszać a biodra ;p
Już kręcę w samym pasie neoprenowym :) I obyło się bez sińców jak za pierwszym razem...
20 listopada 2009, 07:54
Ja się dzisiaj z Wami żegnam na dłuuugie 3 dni.
3 dni bez kręcenia HH.
Jadę na 18stkę kuzynki, więc HH nie planuję.
Do ćwiczeń wracam od poniedziałku!
Z nową motywacją :)
Z nowymi siłami - wiem, że warto!
Udanego weekendu Wszystkim ;*