12 stycznia 2008, 22:57
Cześć :)
właśnie przeprosiłam się z moim hula-hop, kiedyś na nim ćwiczyłam 15-20 min dziennie i z tego co pamiętam były efekty (głównie talia)
czy na Was też działa i co powiecie na swoiste bicie rekordów w długości kręcenia? ja wytrzymuję na razie max 15 min i to w jedną stronę, w drugą jak wytrzymam 2 min to sie ciesze :)
wiecie może czy lepsze jest lekkie czy cięższe? słyszałam różne opinie
podobno ćwiczy się przy nim całe ciało i można spalić 80 kcal w 10 min, wychodzi 480/godz... ktoś jeszcze o tym słyszał czy to tylko moje złudne nadzieje?
- Dołączył: 2007-02-25
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 8
15 stycznia 2008, 19:26
No to ja sie pochwalę, kręcę codziennie od ok 2 tygodni i udaje mi sie kręcić 30 minut bez przerwy. Musze zaznaczyć, że nigdy w dzieciństwie nie umiałam krecic hula-hop, a teraz jakos bez problemu. Także wszystkie, którym nie wychodzi, głowa do góry - to jest naprawde wykonalne.
19 stycznia 2008, 23:11
też juz mam pol godziny, chociaz zwykle robie mniej (20-25), poza tym dolaczylam do akcji boczki :) i wytrwale a6w (8.dzien)
20 stycznia 2008, 11:08
ja krece 30min dziennie - na poczatku byla to vzarna magia a teraz sama przyjemnosc i talia bardzo chudnie !!!!!!!!!!!!!!1
21 stycznia 2008, 01:41
hm... a ja kiedys krecilam jak bylam mniejsza, bowiem amm problemy z waga od malego :c lecz rodzice malo sie przejmowali :/ i przejmujac T^T no ale wracajac do tematu, wiem ze byly postepy a teraz mam cohote wrocic do tego ale juz nie potrafie krecic... a nie am jakos sily by znow sie nauczyc :/
2 lutego 2008, 10:35
Ja też nie dam rady krecic, cały czas spada mi na ziemię .. tu nawet święty by cierpliwość stracił !
2 lutego 2008, 21:34
> ale problem w tmy ze ja probuje i probuje az padam
> ze zmeczenia od tego ciaglego schylania sie
No ale to też ćwiczenia, jak się tak schylasz i schylasz nie?? :)
Ja kupiłam sobie kilka miesięcy temu - nawet nie weim kiedy dokładnie, oże już nawet więcej niż rok... w każdym razie tylko raz go użyłam - nie za bardzo mi wychodziło, to sobie schowałam za łóżko i już nie wyciągnęłam ;(
a schowałam za łóżko dlatego, że ja nie mam w domu żadnego własnego kąta - nie amm swojego prywatnego pokoju, tylko dzielę go z bratem to raz, a dwa to jest taki przechodni pokój....no i nie bardzo gdzie i kiiedy mam ćwiczyć...bo wszyscy w domu się ze mnie śmieją...
- Dołączył: 2007-03-04
- Miasto: Kashmir
- Liczba postów: 1030
5 lutego 2008, 13:21
Mi tez spada :) ale co tam nie podajemy sie :) i w gore i w gore :)
- Dołączył: 2006-06-11
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 675
6 lutego 2008, 19:53
Dzisiaj zaczęłam, póki co samo kręcenie idzie średnio ;p - dzisiaj 5 minut na początek ;p
- Dołączył: 2007-08-02
- Miasto: Bukowno
- Liczba postów: 217
6 lutego 2008, 23:18
Ja tez mam koleczko ale nie pamietam jak sie kreci :( Jak bylam mala moglam krecic i krecic A teraz spada i spada :( Hmm... Podobno im wieksze kolo tym lepiej
Ja mam w domu takie standardowe I moje spada.... Ale dzieki temu cwicze miesnie nóg Bo w w ciaz je podnosze z ziemi I tak w kolko Czasem przez 30 min... Jak mi sie nie znudzi to podnoszenie....
- Dołączył: 2008-08-27
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 10368
3 lutego 2009, 22:22
A mnie udało się dziś pokręcić 15 minut ;D jestem dumna