29 lipca 2006, 21:46
2 dni temu kupiłam orbitrek i chce się dowiedzieć jak na nim ćwiczyć żeby schudnąć a nie nabrać masy czy mięśni, chodzi mi o długość i częstość ćwiczeń, odpowiednie tętno jednym słowem chcę wyszczupleć, wspomnę tylko że jestem dość dobrze zbudowana i nie c hcę być jeszcze większa czy też szersza w barach
18 kwietnia 2008, 09:47
Dziewczyny powiedzcie mi jak Wy to robicie, ze wytrzymujecie na orbitreku 30 min., nie mówiąc już o 60 min.
Ja po 5 min. mam dosyć, a serducho mi tak wali, ze szok. Serio!!
Mam w domu taką machinę, ale oczywiscie sobie stoi i pokrywa sie kurzem.
Ale od dzisiaj to zmieniam. Obiecuję. Od dziś jestem z Vitalią i dzis wszystko zmieniam. Zacznę nawet od tych 5 min. codziennie. A może z czasem dam radę wydłużyć ten czas ćwieczenia na orbitreku ;)
18 kwietnia 2008, 10:10
next ja na elpiterze na silowni 15 min to max ile dam rade ale schodze i mam ochote paść... moze to kwestia koła zamachowego...nie wiem
- Dołączył: 2006-02-17
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 857
19 kwietnia 2008, 03:34
Może na początek minimum obciążenia? A może jeszcze trzeba pokombinować z długością kroku. Zazwyczaj w orbitrekach można to wyregulować. A jeżeli to nie pomoże, to może kondycja jest w tak fatalnym stanie. Ale to znaczy, że szybszy spacer też Was wykańcza.
No i niech będę też dziewczyną (chociaż jakoś się nie czuję i nie wyglądam), jeżeli, to przynosi komuś radość.
Ups! A może nie miałem się odzywać? Jak tak, to przepraszam.
19 kwietnia 2008, 07:51
Witcher, ja mam tak fatalna kondycje. Przy najmniejszym obciazeniu na spokojnie wytrrzymuje 5 min potem jjuz jest męka.
Wejscie po schodach na 2 pietro to u mnie zadyszka juz w połowie o bieganiu wogole nie ma mowy, po 20 krokach marszu ja juz ledwo zipie....
tragiczne ze w wieku 24 lat mozna miec taka kondycje (a raczej jej brak) ale mozna...
- Dołączył: 2006-02-17
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 857
19 kwietnia 2008, 14:23
A może masz chore serducho. Przebadaj się. To nie jest normalne o czym piszesz.
22 kwietnia 2008, 09:43
Mam malutkie pytanie,do tych co sie troszke znają na ORBITKU.Mam stary model i komputerek przy nim -jeśli ktoś wie to napiszcie mi z jaką szybkością mam cwiczyc bym spalała kalorie? Ja gdy cwicze to przeważnie z predkością 17-18.A może powinnam 20 bo wtedy spalam tkanke tłuszczową?Z góry dzieki za odpowiedzi POZDRAWIAM.![](//filesrr.vitalia.pl/gfx/smileys/smilie8.gif)
22 kwietnia 2008, 10:44
Witcher... normalne po kilku latach naprawde prawie zerowej aktywnosci, do tego palilam sporo (nadal popalam)
a z sercem jest ok bo robilam badania kiedys z racji innych dolegliwosci
- Dołączył: 2006-02-17
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 857
22 kwietnia 2008, 14:30
Jeszcze raz powtarzam - czas. Nie tempo, nie obciążenie.