Temat: Orbitrekowanie pełną parą ! Od 17.02

Orbitrek pozwala spalić ok. 350 kcal przy półgodzinnym treningu. Ćwiczmy razem i pochwalmy się na koniec efektami. Wiosna blisko dziewczyny! Dajemy czadu.

 
zapisuje sie!!!! mam orbiego od trzech dni :D:D
ale moze od jutra zaczniemy wpisy?? niedziela to taki rodzinny dzien gdzie wiekszosc osob robi sobie wolny od cwiczen...
Pasek wagi
też się przyłączę :)
zrobiłam już tabelkę od dzisiaj i niektóre dziewczyny podały swoje wyniki ale nie widzę przeciwwskazań żebyś zaczęła jutro :) jeden dzien nie robi róznicy ! :)
też się przyłączę :)
tylko ja zacznę od jutra :)
Ja również się przyłączę! Poćwiczyłam dzisiaj na nim jedynie 15min, bo strasznie zaczął mi skrzypieć, muszę coś z nim zrobić, macie na to jakiś sposób? :)
Za mną  już godzinka na orbitreku :D
Pasek wagi
Supcio laseczki :) ja na razie jestem w pracy ale jak wrócę po 19 to wskakuje :)
Pasek wagi
godzina łaał! też kiedyś do tego dojdę !
a na skrzypiący orbitrek nie mam pomysłu, może zerknij na te śrubki, łączenia? albo obudowa tłucze się o "silnik" :P
Aliszia91 ja pierwszy orbitrek baaardzo kochałam. Skrzypiał jak cholera od samego początku (dałam 500 zł), ale ćwiczyłam systematycznie i było mi z tym bardzo dobrze. Zakładałam mp3 i ćwiczyłam, aż w końcu po 3 m-cach regularnego orbitrekowania zajeździłam maszynę na amen;p Odpadły te płozy, poszły na spawach. Pomyślałam, że skoro tak mnie to wciągnęło to kupię teraz coś lepszego- dałam 2 000 zł za Yorka i...przestałam ćwiczyć. To nie to samo, dla mnie jest jakiś niewygodny i męczy mnie jakoś psychicznie, ale muszę się przemóc, bo maż chce mi go sprzedać, skoro nie ćwiczę :(:( No i jeszcze to zbliżające się latoooo. Także to skrzypienie...cóż chyba nie da się nic z tym zrobić, ja tamten smarowałam i nic to nie dawało:( Ton orbitrek chodzi za to jak marzenie:)

kaloryferka napisał(a):

Aliszia91 ja pierwszy orbitrek baaardzo kochałam. Skrzypiał jak cholera od samego początku (dałam 500 zł), ale ćwiczyłam systematycznie i było mi z tym bardzo dobrze. Zakładałam mp3 i ćwiczyłam, aż w końcu po 3 m-cach regularnego orbitrekowania zajeździłam maszynę na amen;p Odpadły te płozy, poszły na spawach. Pomyślałam, że skoro tak mnie to wciągnęło to kupię teraz coś lepszego- dałam 2 000 zł za Yorka i...przestałam ćwiczyć. To nie to samo, dla mnie jest jakiś niewygodny i męczy mnie jakoś psychicznie, ale muszę się przemóc, bo maż chce mi go sprzedać, skoro nie ćwiczę :(:( No i jeszcze to zbliżające się latoooo. Także to skrzypienie...cóż chyba nie da się nic z tym zrobić, ja tamten smarowałam i nic to nie dawało:( Ton orbitrek chodzi za to jak marzenie:)

nie lubisz go bo ma dłuższy krok i bardziej się męczysz.Ja tez mialam takiego hertz'a za 1tys zł i cwiczylo się fajnie,krotki krok,maly opor / kolo wazylo 12 kg/.Teraz mam thorn'a platinum za 1700 i wytrzymuje na nim max 80 minut,kiedy na tamtym moglam cwiczyc i z 200 ;]

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.