Temat: SZPAGAT- Czy ktoś chciałby się przyłączyć??

Witam

 

Moim marzeniem jest wykonanie ładnego szpagatu klasycznego ( wykroczny potrafię zrobić).

Chciałam dziś rozpocząć ćwiczenia rozciągające.

Obecnie brakuje mi jakieś 25 cm wiec sporo

Cel do osiągnięcia za około półtorej miesiąca, no może dwa.

 

Czy ktoś chciałby się przyłączyć???

Witaj

Na początku wątku wklejałam ćwiczenia.

Natomiast ja obecnie robię tak, że robię szpagat  wykroczny najpierw potem staram się podnieść z niego i przekręcić do rozkrocznego. Siadam w największym możliwym wykroku i rozciągam mięśnie pochylając się do przodu minimum 10 min i do każdej nogi po 5 min.

Tylko nic na siłę i zawsze ważna jest rozgrzewka.

Żeby nie było melduje się, rozciąganie w wolnej chwili miedzy poprawkami w pracy mgr...
kurcze nie mam czasu na nic nawet żeby pisać
Ja zaczęłam od wczoraj :P nigdy nie byłam tak rozciągnięta, by nawet podczas szerokiego rozkroku dotknąć łokciami do podłogi... już nie wspominająć żeby wsadzić sobie głowę pomiędzy kolana :P ale próbuję. Od wczoraj :P od dawna chciałam, więc w końcu się wzięłam. Cienko ze mną jest, ale popróbuję. Pozdrawiam wszystkie co chcą zrobić szpagat :)
Pasek wagi
Każdy kiedyś zaczyna.
Jak dla mnie rozciąganie to przyjemna relaksująca odmiana po innych ćwiczeniach no i satysfakcja z małych kroczków do celu
Zobaczymy, mam lekkie zakwasy, ale jak na razie zapał nie mija :) mi się właśnie znudziły już ćwiczenia, które wykonuję hohoho i jeszcze dłużej, tj orbi, stepper, więc teraz bieganie i gimnastyka - rozciąganie :) a jak mi się nie uda to trudno... będę wiedziała przynajmniej, że próbowałam :)
Pasek wagi
Ja oberwałam w kolano wiec muszę poczekać aż się wygoi bo nie chcę kuleć na resztę życia
a ja mam urlop (od ćwiczeń) na okres sesji
choć rozciągam się tylko dla dobrego samopoczucia ale nie mam czasu bardziej nad tymi sztuczkami pracować niestety...jeszcze tylko dwa tyg:)
Pozdrawam:)
Ok kolano wyleczone. Wracam do ćwiczeń

... Jeszce raz się jakaś gnuśna kobieta we mnie właduje ze swoimi bazarowymi tobołami to zabiję. Przez taka głupotę wszystkie plany ćwiczeń wzięły w łeb...
o widzę ze jakoś tu ucichło:(
Znaczy się trzeba rozkręcić temat od nowa:)
sesja w toku ale już bliżej już dalej więc mogę wracać do regularnych ćwiczeń:)
Ja nadal się rozciągam :) już 2 tyg. za mną, teraz trzeci... myślę, że są efekty, owszem, chciałam nauczyć się w miesiąc tego szpagatu, ale to niewykonalne jednak dla mnie... teraz mi już obojętnie w ile, byleby nie zatracić motywacji i dążyć do celu ;) w końcu się uda chyba...
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.