- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
23 maja 2017, 11:08
Mam problem z oponką na brzuchu. Mam 159 cm, ważę 47 kg. W talii mam 64 cm a w pasie 74 :(
Staram się świadomie jeść. Mam nietolerancję laktozy, więc omijam wszelki nabial szerokim łukiem. Nie jem pszenicy (choć nie unikam glutenu, po prostu wolę żyto, ewentulanie orkisz itp). Jem regularnie, unikam rezczu powodujących gazy,Ćwiczę jakies 4-5 razy w tygidniu i do tego z raz, dwa razy się rozciągam. A oponka jak była tak jest. Jestem już załamana, bo nie mogę i nie powinnam chudnąć, a ćwiczenia, owszem ujędrniają mi pośladki, uda, wzmacniają mięśnie brzucha ale cały czas jest te badmiarowe 10 cm. Macie pomysł, co z tym zrobić?
23 maja 2017, 16:08
A i poza tym to ja tez nie chce miec jakis bardzo zarysowanych mieśni. Chciałabym być szczupła, ale nie chce mieć sześcipaku ani widocznych miesni, bo niestety ale nie podba mi sie taka estetyka. Ja serio nie wiem co robić by trocę miesni przybylo, a jak na razie jedyne co slysze, to co robię źle, ale zero porad co robić by bylo dobrze.
23 maja 2017, 16:12
Ponoć tak. Tyle, że jak jadłam 1800 i ćwiczyłam to te porcje były za duże. Nie byłam w stanie ich dojeść bo aż mi się niedobrze robilo z przejedzenia. Nie zjem więcej jak 200 gram mięsa plus pół woreczka ryżu i warzywa, bo juz po takiej porcji czuję się mega pełna i najedzona na kilka godzin. Po prostu jak jadłam 1800 to wymiotowałam z przeejdzenia. Na 1500 nie czuję się glodna, ani przejedzona i mam energię.
23 maja 2017, 16:20
Liara, no offence, ale do zarysu mięśni to ci jeszcze dalej niż bliżej. To powinna być serio ostatnia z twoich obaw.
23 maja 2017, 16:23
Wiem, spokojnie, nie mówię że nie chce ćwiczyć bo się boję mieć zarys mieśni.
Jedyne co to cay czas prosze o rady konkretne, Napiszcie proszę przykładowo co i jak mam ćwiczyć. Bo na razie tylko krytykujecie (przyjmuje to na klate, bo wiem jak wyglada, mam lustro, nie jestem ślepa i dlatego tez piszę tu na froum), ale samo mowienie co jest źle, bez mowienia co byloby dobre serio nic dla mnie nie wnosi. Bo że coś robię źle to wiem, ale nie wiem co mam robić by bylo dobrze.
Dlatetego jeszczeraz ponawiam probę o konstruktywne rady :)
23 maja 2017, 16:29
No ale to jest absolutnie wszędzie w sieci. Żeby zbudować mięśnie, musisz jeść zgodnie z zapotrzebowaniem lub więcej i trenować siłowo na zakresach pi razy oko między 6-12 powtórzeń, z odpowiednio dobranym ciężarem i progresją. Tu na prawdę nie ma żadnej magii. A o detale możesz pytać trenera, bo jeśli liczysz na rozpisanie planu...no to za to się z reguły płaci, sama wiesz, to nie jest 5 minut, żeby ci wszystko rozpisać. Nawet jakbym chciała, to za długo by mi to zajęło.
Procesy jakie zachodzą w ciele, są dwa. Budowanie mięśni, palenie tłuszczu. U ciebie przydałoby się zrobić oba, ale jak sama widzisz, będąc na granicy niedowagi musisz postawić najpierw na to pierwsze, żeby móc potem zrobić to drugie.
Darmowych programów siłowych dla początkujących jest na prawdę bardzo dużo. Po polsku, na polskich portalach poświęconych treningowi siłowemu i kulturystyce. Linku ci nie podam, bo na vitalii za to są blokady.
Edytowany przez 23 maja 2017, 16:30
23 maja 2017, 16:34
Nie chcę rozpisanie programu, spokojnie. W sieci jest mnóstwo rożnych rzeczy i szcerze, jako osobie która się nie zna, cięzko jest mi ocenić co jest ok a co nie. Żywienie na razie zostawiam bo zwyczajnie nie dam rady jeść więcej. Może jak zacznę faktycznie bardziej silowo ćwiczyć to zwiększy mi się apetyt.
Mam tylko trzy krókei pytania- jak długo powinna trwać jedna sesja terningowa? czy wskazane jest łączenie siłówek z kardio? I ile razy w tugdoniu trzeba minimumćwiczyć by byłt efekty?
23 maja 2017, 16:43
1. To względne - z ręką na sercu. Większość programów jest rozpisana na około 45-90 min. To zależy jak często ćwiczysz, jaki jest dobór ćwiczeń itd. jeśli weźmiesz gotowca, to powinien się w te ramy wpisywać.
2. U ciebie? Wg mnie nie.
3. Przedział 3-5 z reguły działa. To jest np. ćwiczenie co 2gi dzień. 5 dla mnie było zbyt obciążające, głównie psychicznie.
23 maja 2017, 16:48
Dziękuję za wskazówki :) Poszukam czegoś i wezmę się do roboty. Mam andzieję, że za jakiś czas będę mogła podzielić się z Wami postępami.
Wiem, że jest źle, ale chyba najwazniejsze to chęć i motywacja. Nawet jesli jestem tłusta i zaniedbana, to trudno, znaczy po prostu że jest nad czym pracować :)
23 maja 2017, 17:02
A czemu wybrałaś wytłumaczenie, że jesteś tłusta? Ja bym szła w kierunku tego, że jesteś filigranowa. 5 razy lepiej dla psychiki.