Temat: brzuszek po ciąży :)

Witam

Szukam chętnych dziewczyn, które są świeżo upieczonymi mamusiami ( choc niekoniecznie świeżo) i będą się odchudzac razem ze mną ze szczególnym uwzględnieniem cwiczeń na brzuszek. Mój pociązowy brzusio niestety jest duży i wystający i postanowiłam cos z nim zrobic w końcu.

Mam prawie roczną córeczkę i własciwie juz powinnam odzyskac dawną figurę ale to nie takie proste :(

Jeżeli jest ktoś chętny  to możemy w tym wątku podac swoje wymiary i tutaj opisywac codzienne postępy.

Ja postanowiłam cwiczyc 8ABS ( wiem już, że działa bo po pierwszym razie już drugi dzień chodzę z obolałymi mięśniami) na brzuch plus orbitrek

ZAPRASZAM :)))

Pasek wagi

Limeryk opisz koniecznie !

Ja odzyskuje pomału wiarę w to, że jednak schudnę - dzisiaj rano weszłam na wagę i o dziwo  -67,3

Coś się ruszyło odkąd przestałam malutka karmic, ale fakt, że teraz mniej jem i w sumie więcej sie ruszam. Nie mówię o cwiczeniach ale o takich zwykłych codziennych zajęciach. no i latam wciąz za Julką bo nie usiedzi w miejscu :)

Katka GRATULACJE !!!

Pasek wagi
katka, a może wrzucisz aktualne zdjęcie i przed  ??? Wzrośnie nam motywacja :)
Pasek wagi
Limeryk, to co piszesz o tych wymówkach to najprawdziwsza prawda niestety. Dla chcącego czas zawsze się znajdzie. Ja się wzięłam za siebie już. Więcej sprzątam, więcej spaceruję. Niby nie ćwiczę jeszcze, ale tak ostro wzięłam się za porządki, że i tak od 3 dni mam zakwasy na udach ;p To chyba o czymś świadczy :p Dziś od rana pomykam w tym pasie neoprenowym ;p No i dziś w końcu stanęłam na wagę i pokazała 62,8 :-) Cieszę się, bo waga już dochodziła do 64, 2 ...
Nie znalazłam, znaczy nie w shapie to czytałam. Artykuł był odpowiedzią na zarzuty miłośników siłowni, że aeroby niszczą mięśnie, a nie spalają tłuszczu. 
I wyniki były takie, że ćwiczenie siłowe spala tłuszcz, buduje mięśnie. Siłownia+aero nawet lepiej. Same ćwiczenia aerobowe przynoszą skutek odwrotny do oczekiwanego. Tzn. dobrze robią na serce i takie tam, ale jeśli chodzi o mięśnie i tłuszcz, to samodzielnie są fatalną opcją.
 
Może mi jeszcze wpadnie w łapy jak nie będę szukała, to opiszę dokładniej.

Czasami się zastanawiam, czy moje trudności z opanowaniem apetytu nie są spowodowane karmieniem Młodego. Zobaczymy jak odstawię. Albo to tylko wymówka ;)
Pasek wagi

limeryk ja dalej karmię i nie mam napadów głodu. Jem 5 razy dziennie, małe porcje, najadam sie ale nie przejadam

Fotki wrzucę ale brakuje czasu, M skręcił noge, ma w szynie gipsowej i teraz większość na mojej głowie, ale daje jakos radę -muszę

Pasek wagi
witam wszystkie mamy, 

poczytałam Wasze posty i widzę, że nie tylko ja mam problemy z motywacją do ćwiczeń brzuszka :)
miło jest mieć poczucie, że nie jestem osamotniona w tym problemie heh
mam 10 - cio miesięczną córeczkę, która jest tak absorbująca, że ciężko znaleźć chwilę na ćwiczenia, ale staram się wygospodarować codziennie te 40 minut i ćwiczę z córeczką tzn. ona na mnie wchodzi gdy np. robię brzuszki czy rowerek , niestety moje kilogramy bardzo mocno walczą o to, żebym się ich nie pozbyła   na dodatek te rozstępy na pośladkach... wrrr!!!
ćwiczę w domu około 2 miesiące, a schudłam raptem 1,5 kilograma, a w pasie jak było 87cm tak jest do tej pory - MASAKRA
pewnie na siłowni chudła bym szybciej, niestety mój mąż wraca z pracy dopiero o 20, więc nie mam kiedy na nią chodzić dlatego muszę zadowolić się domowymi ćwiczeniami typu brzuszki, skakanie na skakance, bieganie po pokoju i takie tam heh
jak nie które mamy również mam problem z wieczornym podjadaniem, w dzień nie czuję się zbytnio głodna, ale gdy nadchodzi wieczór - nie wiadomo dlaczego - mój brzuch woła o pokarm! a przecież w dzień go nie głodzę!!!
oczywiście staram się z tym walczyć, próbuję go oszukać jakąś marchewką albo hektolitrami zielonej herbaty, ale jak mi zaczynają kiszki marsza grać to już nic nie pomaga i trzeba coś zjeść!
nawet przestawiłam się ze zwykłego pieczywa na takie typu "wasa" i oszukuję się, że jak wieczorami opendzluję kilka kanapeczek z takim chlebkiem to nic takiego się nie stanie  ale jak tu nie wcinać po 20 skoro o tej porze wraca mój mąż z pracy i dostaje pyszny obiadek, który sama mu przygotowałam? 
mam jednak cichą nadzieję, że kiedy nadejdzie już upalne lato to waga sama zacznie spadać bo przecież w upale nie chce się jeść, prawda? 

No to całkiem możliwe, że karmienie to moja wymówka dla pojadania ;)
Teraz mam plan pilnować się bardziej. Głównie w jakości. Obiecałam sobie przynajmniej 100g białka dziennie i więcej tłuszczów zdrowych. Rano piję łyżeczkę tranu. Staram się używać oliwy z oliwek i masła. A i jeszcze zjadać co najmniej 0,5kg warzyw, ale z tym mi średnio idzie. Ale sezon się zacznie to będzie lżej.
Pasek wagi
Poza tym prawda jest taka, że sparwdziłam zapisy i ja też się znacznie bardziej obijam ćwiczeniowo teraz niż zimą. Dziwne, ale tak jest.
Pasek wagi
to prawda u mnie lepiej było w zimie ćwiczyć a teraz nie mam czasu albo bolą mnie nogi codziennie chodzę na bardzo długie spacery z małym i przez to nie wyrabiam się z obowiązkami domowymi a później nie mam sił na ćwiczenie i co najgorsze podjadam okropnie ale po świetach obiecuje się zmobilizować !!! buźka

kasienka.wawa WITAJ :)

limeryk jak karmiłam to też nie mogłam opanowac apetytu a teraz sama sobie sie dziwię, wcale nie mysle o jedzeniu i co najdziwniejsze wieczorem już sie nie objadam. A wczesniej wdzień jako tako wytrzymywałam ale wieczorem to już była masakra.

Nie mam za bardzo czasu teraz pisac ale po swiętach zaczynam na poważnie od nowa walczyc o zgrabniejszą sylwetkę. Teraz cieszę się piękną pogodą i mężulkiem, który wkońcu dojechał do domu.

DZIEWCZYNY WESOŁYCH, ZDROWYCH I RODZINNYCH SWIĄT !!!

I do "zobaczenia" po :)))

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.