Temat: płaski brzuszek na walentynki! (a6w)

Zróbcie prezent sobie, a może i komuś bliskiemu, bo ostatni dzień ćwiczeń wypada właśnie 14 lutego, kiedy już będziecie się cieszyć płaskim brzuszkiem :)

Zapraszam wszystkich do wzajemnej motywacji!

Info dla tych którzy nigdy nie słyszeli o aerobicznej szóstce weidera:
jest to zestaw sześciu ćwiczeń, które wykonujemy codziennie, przez 6 tygodni, powoli zwiększając liczbę serii i powtórzeń, na początku nie zajmie Wam to więcej niż 5 min, z czasem trening wydłuży się do około 20-30 minut.

tutaj dokładny opis ćwiczeń i plan treningu: http://www.dobrytrening.pl/zdjecia/szostka_weidera.jpg

Ja już zrobiłam pierwszy trening, powodzenia!



                                                                

                                             
10/42
Dzisiaj rano zaspałam i nie zdążyłam zrobić ich rano.
Agalya naprawdę tak jest,że później cały dzień tylko myślisz,żeby je zrobić.
Więc ćwiczmy rano.Będzie to naszym nowym nawykiem jak mycie zębów.Nie będziemy o tym myśleć i nam się to nie znudzi.O !

beadybelle
to chyba bardziej myślenie-obawa, że albo zapomnę albo jakoś nie znajdę czasu
popołudnia mam bardziej pracujące niż przedpołudnia...
pora więc coś zmienić i wprowadzić gimnastykę rano :))
od jutra przed poranną kawką zrobię kolejną serię..

Enigmea u mnie nawet po 2 tyg to nie chce być nawyk.
Aglaya, Beadybelle chyba też dołączę do was z tym porannymi a6w, bo zawszę się boję że zapomnę. Inna sprawa, że jak wczoraj po a6w robiłam brzuszki to myślałam, że mi mięśnie się zapalą. Jak to rozłożę w czasie, tj. osobno a6w i osobno resztę ćwiczeń to będzie mniej bolało, a na pewno zakwasy się nie zrobią... Tylko kto mnie zwlecze z łóżka o 5 rano :(.
hehe widze dziewczyny że coraz większa motywacja w Was rosniee brawo ;) ja juz niedlugo (od soboty) też zacznę robić rano bo zaczną się feriee ;)  a dzisiaj 9/42 ; d
8/42 zaliczone... Motywacja spada... Tak okrutnie mi się nie chciało, że boje się co będzie jutro... Chyba postaram się wstać rano żeby miec to za sobą jak najszybciej.
9/42 zaliczone. Ciężko mi się skupić na liczeniu rano, ale teraz jestem bardziej rozbudzona niż zwykle. Wieczorkiem zrobię reszte ćwiczeń, może bardziej będzie mi się chciało.
Dziś zauważyłam, że brzuch mi się spłaszczył. Miałyście rację - trzeba było zrobić to zdjęcie przed.
Obawiam się co będzie tak około połowy a6w - przy ostatnim ćwiczeniu bardzo boli mnie kręgosłup (w nocy obudziłam się z bólem w odcinku lędźwiowym). Faktycznie, że staram się podnosić siłą samych mięśni brzucha, ale chyba coś nie tak robię przy 6 ćwiczeniu. Czy któraś może ma pomysł co jest nie tak???? Proszę o poradę... Do zobaczenia

ja też do Was dołączam :) 1/42 :)
novajulia - plecy muszę być przyklejone do podłogi, nie mogą Ci się dziury robić przy ćwiczeniach na brzuchy...
11/42 dzień

dzisiaj było już 10 powtórzeń, musiałam podzielić ćwiczenia na dwa etapy..brzuchol boli...hmm..dzis jakby mniejszy...i nadal coś mi się tam rysuje...
pierwsze zdjęcie robiłam przed rozpoczęciem a6w, następne przy 7 dniu, kolejne zdjęcie zrobię chyba dopiero w połowie..

11/42

Od paru dni między seriami robię tzw. koci grzbiet,rozciągam się i w szczególności rozciągam właśnie ten odcinek lędźwiowy.
Nic mnie nie boli,a przyznam,że wcześniej też czułam swoje plecy zamiast brzuch.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.