- Dołączył: 2009-12-12
- Miasto: Siedlce
- Liczba postów: 1295
24 listopada 2010, 20:14
Po raz kolejny zaczynam A6W i tym razem to skończę i osiągnę efekt :)
Może ktoś się przyłaczy???
I kilka dni po Nowym Roku juz bedziemy po skończonym A6W!!! :)
- Dołączył: 2006-09-21
- Miasto: New York
- Liczba postów: 830
10 lutego 2011, 17:15
JA MAM KANAPKE, nadal nie chce mi sie robic obiadu... drugi dzien z rzedu...
- Dołączył: 2010-11-25
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1014
10 lutego 2011, 19:10
znam tą stronkę:). Korzystałam z niej na początku. Teraz już w ogóle nie mam na nic czasu. Nila ja też zauważłam, że jak się je i nie ćwiczy to się chudnie ;). Ja dziś z pracy znowu późno wyszłam, potem spędziłam w banku , w kolejce 40 minut, a teraz wynik jest taki, że nie ćwiczyłam
. Jutro sobie poćwiczę.....Zapiernicz w pracy - nie mam w co ręce włożć - obsługję 2 stanowiska pracy w jednym :/. Jutro idę na wcześniej, żeby wyjśc o czasie....mam nadzieję, że się uda wyjśc o czasie.Jutro jestem sama - kierowniczka ma urlop :) ciekawe jak to będzie - sporo pracy przede mną......mam strasznie napięte te 8 godzin. Zdążyłam zjeść kawałek jabłka i 2 kromeczki z pasztetem. Na razie waga 70,4 ale wiem że jak tak dalej pójdzie to znowu zacznie się źle. Nie mam nawet chwili zadzwonić do lekarza
. Ciągle trzeba intensywnie myśleć, a ja ostatnio zauważyłam, że jak tak nadmiernie eksploatuję mózg to potrzebuję po powrocie troszeczkę czekolady - wiecie czym można regenerować komórki mózgowe? Na prawdę jest coś takiego, że jestem psychicznie zmęczona.....
- Dołączył: 2006-03-24
- Miasto: Bora Bora
- Liczba postów: 1948
10 lutego 2011, 21:01
ja dzis dietetycznie i leniwie spedzam dzien, @ coraz blizej wiec nie moge sie poddawac, bo jak mi sie ssanie wlaczy...
zjadlam moze 1400-1500kcal max, troche jestem glodna ale to nic. po pracy nikogo nie bylo sprzatnelam w domu i poszlismy spac, nawet moj maz spal :) teraz pomachalam kolkie, zrobilam abs i ramiona i padam jakbym cwiczyla 3 godz, wiec balsamy i do lozka. za dlugo ta zima trwa a od dzis znowu zimno i szaro :/ Aga no tak juz jest, ze organizm jak nie ma witamin i mineralow to tej czekolady potrzebuje. moze jesli juz musisz to wez do pracy batonika, nie zabraniam jesc ale jedz slodkie o wczesniejszych porach, nie wieczorem.
jakos nie mam pomyslu na jutrzejsze menu :/ lece co do 22 bede w lozku, Wy tez odpoczywajcie, nabierzcie sił, do wiosny troche ponad miesiac ;)
aha Yenn jesli chodzi o mnie, to ja na kanapkach zycie bym mogla spedzic :)
dobranoc Wam :*
- Dołączył: 2006-03-24
- Miasto: Bora Bora
- Liczba postów: 1948
11 lutego 2011, 23:24
przepraszam Panie bardzo, ale czy ktoś tu jeszcze zagląda??
Chrystusie, jak tu zawału nie dostać, już wie dlaczego dziś spałaszowałam tyle słodkiego, nie wcale nie z powodu @ tylko z tęsknoty o Panie!
- Dołączył: 2010-11-25
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1014
12 lutego 2011, 09:37
Hej hej,
ja niestety wczoraj znowu zabalowałam w pracy dłużej
. Nie dość, że poszłam na wcześniej to jeszcze wyszłam później...masakra jakaś.....a po powrocie z roboty pojechaliśmy z mężem na zakupy bo lodówka i szafki puste. Nie ćwiczyłam już chyba o dczwartku mam zamiar dzisiaj, po sprzątaniu i gotowaniu oczywiście, bo mój mąż jak zwykle wieczny student - nauka - ja już mam tego dosyć - znowu wszystko na mojej głowie - nawet zakupy jak robimy to on idzie za mną jak ślimak a ja zapierniczam między pólkami, zamiast wziąć pójść na warzywa sam, albo na kosmetyki, ale nie - bo on nie umie wybrać!! Litości dziewczyny czy wasi mężowie też są takimi ciapami??!!
Mój poza nauką i dłubaniem przy aucie nic więcej nie potrafi!!! A ja chcę mieć czas dla siebie, a nie mam bo ciągle muszę gotować i sprzątać!!! wrrrr
Mimo, że ostatnio troszkę było jedzonka nie wskazanego a ćwiczeń nie było - to waga dzisiaj 69,6
CUDOWNIE!! Moje oczy od dłuższego czasu na wadze zobaczyły w końcu "6" z przodu.
Ja na nic nie mam czasu - nawet nie prowadzę pamiętnika już od jakiegoś czasu - może zdążę dzisiaj zamieścić jakiś wpis..... Do później kochane!!
Edytowany przez agna82 12 lutego 2011, 09:38
- Dołączył: 2006-09-21
- Miasto: New York
- Liczba postów: 830
12 lutego 2011, 19:14
ja dzis 150 minut i 65 km na maszynei :) i rmaiona i lece do fryzjera :) buzka laski :)
- Dołączył: 2006-03-24
- Miasto: Bora Bora
- Liczba postów: 1948
12 lutego 2011, 21:23
hej dziewuszki!
Aga co do meza to na z kolei narzekam, bo moj od kompa nie odchodzi, ja spie on przy kompie, ja cwicze on przy kompie...
dzis mialam aktywny dzien, ale ja tez niestety ostatnio nie pilnuje sie z jedzeniem, wiec wole na wage nie wchodzic. jutro @ wiec moze po niej w koncu sie wezme, nie na kilka dni a na stale. dzis tez od rana, sprzatalam, pralam, gotowalam, pieklam a jak po obiedzie padlam to spalam 1,5 godz. na obiad kupilam sobie Stimerie Hortexu, ta nowa mieszanke, ale szczerze mowiac, to ledwo zjadlam pol nie zasmakowala mi.
oprocz tego musze sie pochwalic moim nowym zakupem, mianowicie kupilam banki chinskie :P do tego oliwke z kompleksem antycellulit i od wczoraj masuje nogi. dzis meza zatrudnilam :) a moja siostra ma aparat na cellulit philipsa za 200zl, ja mam banki za 26 zl dzialajace na tej samej zasadzie :P
dzis przejechalam 20 km na rowerze, na szczescie slodkiego tyle nie zjadlam co wczoraj, moze jutro uda sie juz nic nie zjesc :P
nasi chlopcy, moja druzyna zdobtli dzis puchar polski, nie pojechalam na mecz a szkoda, ale na poniedzialek robimy z kolezanka ciasta i robimy im poczestunek :) wiec pewnie zalicze znowu slodkie, moje ciasto malinowe :)
na wage wejde po @, choc z drugiej strony codzienne wchodzenie to po 1 mania a po 2 motywacja, bo jak jest za duzo to sie zaczynam pilnowac.
lece, pohulam jeszcze kolkiem, wypindrzona jestem bo i kapiel i peeling, jeszcze balsamy, a niedziela standardowo na twarz :)
- Dołączył: 2006-09-21
- Miasto: New York
- Liczba postów: 830
13 lutego 2011, 07:58
a u mnei 2ga W NOCY... wlasniw wrocilam, tak pieknie sie pilnowalam przez dwa dni i znowu masakra, bo pizza u znajomych.... a zbey ich tam... pizzy zabraklo... ja rozumniwem ze nie pojmuja cio to znacyz ograniczac jedzenia.. ale no dajcie sie na spokoj... glodnemu pizze swiezutka pod nos podstawaic.... swienei dzieki i tyle... maz na pilkarzykach... a mi sie juz oczy kleja :) ide spac bo pewnei jak wroci to bedzie mi wyznawal milosc, jaka to ja jestem zarabista zona ze go puscilam z kolega :) eh, wiem ideal miesiaca :) a raczej tygodnia bo za tydzien ebde ta niedobra :)
- Dołączył: 2006-09-21
- Miasto: New York
- Liczba postów: 830
13 lutego 2011, 08:02
agna: ja sie starAM ENI DENERWOWAC NA MEZA :) nawet wole jak sama jade na zakupy :) tyle rzeczy co ja kupuje zakamuflowane w inne rachunki... to normalnie... pewnie bym zaoszczedzila soenei na jakis uzywany samochod :) dzis np poszlam i kupilam sobie nowa pomadke neutrogeny... jakas nowosc , i mgielke do ciala o zapachu ananasowo-kokosowym :) i jeszcze zaplacil mi za olejek do apznokci, bo nie wiedzial za co placi... hehehe... jak ja lubei kosmetyki :) buzki kochane :) ide spaaac ziiiiaaaaafffff
- Dołączył: 2006-09-21
- Miasto: New York
- Liczba postów: 830
13 lutego 2011, 20:08
no kochane, opierniczamy sei w weekend? nie widze was wcale... watek umiera... buuu, meldowac mi sie tu szybciutko :)
ja wlasnie zrobilam 2h na maszynei i ramiona, maz lezy i ma kaca ;] przynajmneij nei wlacza mu sie adhd, bo normalnie w neidziele to chce mnie gdzies wyciagnac jak ja chce polezec chociaz jeden dzien w tygodniu :>