a ja wam pwoiem, ze ja wam zazdroszcze,ze macie rodziny blisko, znaczy moze nei blisko ale ze mozecie ich w kazdej chwili odwiedzic, zobaczyc, nawet poklocic sie z nimi :)
ja jestem tu od 3 lat, moj maz od 4 i teoretycznie moglibysmy pojechac do kraju na wakacje.. ale tylko teoretycznie, teoria a praktyka w prawie amerykanskim to dosc duza przepasc..
a co do mieszkania to my wynajmujemy, w sumie domu nie chcemy, naszym marzeniem jest wielkie mieszkanie, z ogromnym balkonem i dostepem do dachu
poki co mamy dostep do dachu z widokiem na manhattan:) ale ja nie chcialam o tym..
widzicie, my za wynajem placimy niewiele mniej ile placilibysmy za raty mieszkania, problem jest w tym ze samochod mozemy wziac na raty ale dom dopiero gdy bedziemy mieli co najmniej zielone karty, inaczej mozemy kupic mieszkanie lub dom tylko za tzw cash, ktorego nie mamy
zreszta nawet jakby nam dali ten kredyt to bysmy sie dwa razy teraz zastanowili, bo nadal zzera nas szkola zbey utrzymac legalny status tutaj i prawnik, zeby cokolwiek robic a propo zielonej karty
ceny tego sa kosmiczne..
anyway, takie sa nasze realia, nie zalamujemy sie, malymi kroczkami do przodu
trudno, hawaje musza poczekac :D
to co tutaj sie nauczylam to troszke wiecej optymizmu.. wiecie, jakim was widza takim cie pisza, ale nie mowie o wygladzie tylko o podejscie, wazne jest, zeby cokolwiek sie dzialo, wiedziec, ile sie jest wartym, pamietac zeby zawsze sie usmiechac i zdawac sobie sprawe ze sie jest wyjatkowym dla tej osoby ktora przy nas jest :)
jak sie to bedzie pamietac to ludzie beda lgnac do nas :)
co do dzieci to sama nie wiem, nie jest to najlepszy czas, ale jaki czas jest najlepszy?? nasi znajomi "zaszli" w momencie jak oboje byli bez i dali rade, za kazdym razem mowie im ze ich podziwiam...
stwierdzilismy ze jak teraz "wpadneimy" to plakac nie bedziemy ale na sile tez nie bedziemy sei starac :)
powiem wam jedno laski: JESTESMY NAJZAJEFAJNEISZE !!
i trzeba jakas nowe serie wymyslec, bo mi ciezko samej robic skosne..