- Dołączył: 2009-12-12
- Miasto: Siedlce
- Liczba postów: 1295
24 listopada 2010, 20:14
Po raz kolejny zaczynam A6W i tym razem to skończę i osiągnę efekt :)
Może ktoś się przyłaczy???
I kilka dni po Nowym Roku juz bedziemy po skończonym A6W!!! :)
- Dołączył: 2006-03-24
- Miasto: Bora Bora
- Liczba postów: 1948
28 grudnia 2010, 23:56
hej dziewuszki, spowiadam sie...bo zjadlam dzis bardzo duzo, zwlaszcza wieczorem :( ale od jutra dalej jade z dieta by nie zaprzepascic tego, co wypracowalam w swieta! az mi glupio samej przed soba...za a6w zabieram sie zaraz :/
koła tu nie mam a bym sobie pokrecila, staram sie krecic bez przerwy, ale czasem łapie mnie kolka, Ciebie też? jeszcze kilka dni i ruszam pełną parą, poczytam o tych węglowodanach dobrych i złych, może uda mi się zmienić nawyki żywieniowe, postanowienie noworoczne jest, czy się uda je spełnić...:/ mnie też dziś głowa bolała, ciągle spałam, zawsze mam ból bo mi w Łodzi ciśnienie spada,ale już jest ok
yenn jeszcze kilka dni, mnie wszyscy krytykują, bo ja alkoholu nie ruszę choćby nie wiem co, na własnym ślubie zastrzegłam sobie minimalną ilość szampana, a wódki wypiłam 3 kieliszki na rozluźnienie :P
lecę ćwiczyć, super pora :/ zalicza się to już na jutro? :P:P:P
- Dołączył: 2010-11-25
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1014
29 grudnia 2010, 11:31
hej,
yenn przecie jestem:) - wpisałam się nad twoim postem. U mnie z tym jedzeniem w święta to nawet nawet, ale gorzej jest po świętach, jedzenia w lodówce pełno więc nie będę sobie sobkować i bawić się w pitraszenie....ALe waga była 76,0 a po świętach 76,1, a teraz już 76,3 :(. Więc takie to wszystko do dupy.....na ćwiczenia nie bardzo mam czas......bo wczoraj wyskoczyliśmy do sklepów, na te rzekome wyprzedaże - mąż potrebuje portki, ale dupa- to żadne wyprzedaże - znam te maretingowe chwyty.....napiszą na metce wyższą cenę, a potem skreślają i piszą regularną cenę, za jaką w ciagu roku można kupić daną rzecz. Nie zauważyłam , żeby rzeczy były szczególnie tańsze! Dziewczyny leginsy po 50 zł!! Szok
. Oni chyba na głowę upadli. Kupiłam w tesco na dziale odzieżowym za 25 zł , a przy kasie niespodzianka zapłaciliśmy 12
. Takie ceny to ja rozumiem.....te butiki wszystkie o kant dupy rozbić, żeby jeszcze jakość i wygląd tych ubrań korespondowała z ich wysoką ceną.....Ludzie...Szoka , że wysokość cen w sklepach nie ma odzwierciedlenia w zarobkach! W poprzedniej pracy zarabiałam ledwie ponad 1000 zł na rękę
, to teraz pozwólcie tutaj sobie na zakupy ciuchowe......No coment!!
Wolę zainwestować w nowy steper.....
Idę robić a6w, bo ciśnienie mi się wzburzyło
- Dołączył: 2006-03-24
- Miasto: Bora Bora
- Liczba postów: 1948
29 grudnia 2010, 15:53
hej hej, no to ja agna dziele swoje obawy z Tobą, bo faktycznie w święta jadłam chyba mniej niż teraz, dziś porządne śniadanie a teraz zjadłam chyba z 7 smażonych pierogów i surówkę z kiszonej kapuchy i pękam. ale sylwester już zaraz i wtedy nowa motywacja, żegnaj a6w, i hula hop w ruch :) ja wczoraj przed 1:00 skończyłam a6w, ale zrobiłam :D:D ja akurat lubię latać po sklepach, dziś wyrwałam kilka rzeczy za grosze, ale naprawdę wiem, że były przecenione bo pamiętałam je sprzed kilku miesięcy :P ale fakt, spodni dla męża nie znaleźliśmy, a wiele wiele metek mają ceny wymyślone i od razu rzekomą obniżkę, już nawet w tv mówią by uważać na te ich chwyty :) oj chyba muszę zaliczyć drzemkę :P agna, mój sekretarzu, który to już dziś dzień a6w?? 36??
- Dołączył: 2010-11-25
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1014
29 grudnia 2010, 19:39
Nilunia - tak dzisiaj 36 dzień za nami :)
. Ja już po
.Jeszcze tylko podniesienie poprzeczki i jedno oczko - 24 - i koniec
. Kurcze to już za tydzień w środę będziemy pierwszy dzień bez a6w :/. Dziewczyny nie wiem jak wy, ale ja przed świętami czułam, że a6w mi coś z brzuchem zrobiło, a teraz po świętach ...jakoś taki dziwnie czuję się pełna....:/ brzuch jak balon i mam wrażenie, że efekt został zniweczony
. Nie wiem mięśnie wcześniej same były napięte przez co brzuch był spłaszczony samoczynnie - teraz muszę go wciągać
. Na wadze dziś było 76,3 czyli po świętach najpierw miałam 0,1kg do przodu, a dziś już 0,3
. Jak tak dalej pójdzie to nie osiągnę w nowym roku 75 kg - to raczej już pewne
. A zanim powyjadamy z lodówki to co po świętach zostało....wiadomo je się tego mniej - przynajmniej się staram, ale przez to jestem głodna - od dwóch miesięcy odkąd jestem na diecie nie miałam tego podłego uczucia głodu...teraz martwię się, że znowu trochę czasu zajmie zanim wyreguluję swój organizm.....
Jak tam dziewczynki :) - a6w zrobione :>???
Nam do końca zostało 6 dni, a yenn o ile dobrze rachuję 4ry - mam rację
- Dołączył: 2006-09-21
- Miasto: New York
- Liczba postów: 830
29 grudnia 2010, 21:04
agna mam wlasnie ten sam problem z brzuchem teraz
az dziwne bo moglabym rpzysiasc ze bylo lepiej i to zaczelo sie rpzed swietami wiec to nie wina tego ze nie rpzestarszegalam diety... ale moze to rpzed okresem.. zoabczymy za 2 tygodnie co ebdzie
dzis mam wolne wiec zorbilam tort urodzinowy dla kumpeli... i szyszki do rpacy... niechs ie ciesza bo rpzez najblizszy rok nic nei robie
ramiona mi spuchly... ale jak.. bleh, zeby sie pocieszyc poszlam i kupilam soebie podklad :) i zdrapki.. i znowu nic nie wygralam,
ja wam powiem dziewczyny ze ja uwielbiam zakupy o ile nie msuze isc do sklepu :) wiekszosc rzeczy zamawiam online
buty bo mamrozmiar 35 wiec w sklepie tego nei maja
ubrania bo mnei strasznie wnerwiaja ludzie, zwlaszcza wolno chodzacy ludzie :)
wlasciwie tylko sukienki kupuje w sklepie
nawet piotrowi wszystko online bo on nie pojdzie do sklepu, ostatni raz jak poszlismy kupic w sklepie buty dla; neigo, to szybciej wychodzil niz wchodzil.. on jakos nie umie rdzic soebie z cenami a poki nikt mu nie mowi ile cos kosztuje to on nie pyta
tylko na elekrtonike to cokolwiek chce lub chgcemy to jest cos po co moze pojechac i co nei uwaza za strate czasu
jakbym mu nie zamowila bluzy to chodzilby w jednej caly rok
takie my dziwaki troche :)
- Dołączył: 2006-09-21
- Miasto: New York
- Liczba postów: 830
29 grudnia 2010, 21:06
aaaa i nie waze sie... az po okresie
i kupilam serek waniliowy z rodzynkami bez rodzynek...
- Dołączył: 2006-03-24
- Miasto: Bora Bora
- Liczba postów: 1948
30 grudnia 2010, 00:03
jezu kolejny dzien u tesciow, ja dołączam do Was z tym brzuchem, jutro wyjeżdżamy na cały dzień więc modlę się by nie zjeść obiadu co za tym idzie kolacji, trzymajcie kciuki, na wagę mam zamiar wskoczyc w urodziny, choć ja mam manię i ważę się codziennie. nowy rok odchodzi a wraz z nim nasze kilogramy, wierzę w to :) niestety też mam wrażenie, że to wszystko poszło, aczkolwiek wiem, że to chwilowe. ja zakupy kocham, po prostu ...dziś wyrwałam 3 bluzki za 15 zł każda :P szkoda tylko, że za bieliznę musiałam dużo zapłacić :/natura obdarzyła mnie nieszczęsnym biustem C i kurka nie ma dobrze :P zaraz zabieram się za a6w, agna 22 powtórzenia? pilnuj mnie kochana, bo ja u teściów rachubę tracę, wczoraj też ćwiczyłam po północy :/ oni wogóle chodzą późno spać, warunków nie mam ale zaraz się kładę i na łózku zrobię :) do jutra dziewczynki :)
- Dołączył: 2006-09-21
- Miasto: New York
- Liczba postów: 830
30 grudnia 2010, 04:49
wiecie co... wymyslilam cos... kobiety powinny dostawac pensje za sama chec do zycia
serio, golimy oprocz wasow [jak rzeba] powierznie ciala ktora kilkanascie razy rpzewyzsza powierzchnia meska twarz, syzyfowa rpaca bo nie wytrzymuja nawet calego tygodnia
wyrywamy brwii, a pozniej je malujemy, syzyfowa rpaca bo i tak odrastaja i bledna
pilujemy paznokcie, i je malujemy, co ejst syzyfowa rpaca bo zawsze marnujemy to rpzy zmywaniu i sprzataniu
chodzimy na obcasach, co na stare lata owocuje zylakami
ukladamy wlosy, bez sensu bo i tak nastepnego dnoia trzeba robic to samo
dbamy ciagle o linie [zazwyczaj pochyle] ,
nie wspominajac tego ze ciagle to sie nie liczy do naszego cv
a zeby tak pochodzic tydzioen bez tych wszystkich rzeczy...
przyjdzie taki tydzien... gdzie nei azrobie zadnej z tych rzeczy... wielkie nic..
a to wszystko rozmyslajac nad farba do wlosow
- Dołączył: 2006-03-24
- Miasto: Bora Bora
- Liczba postów: 1948
30 grudnia 2010, 12:31
yenn dobra jestes :)
ja dzis wstalam z dobrym samopoczuciem, chodze pozno spac, ale spie conajmniej do 10 :):) maz wlasnie przyszedl i mowi "Ty to masz z tym forum", a ja do niego, ze ja mu nie sprawdzam na jakie strony wchodzi a on " no bo czasem takie wypracowania tam piszesz" i mowie "skoro z Toba na takie tematy nie moge pogadac" :P
i taka jest racja, najlepiej zebym nic nie robila nie cwiczyla, jadla wszystko, nie golila sie, nie robila henny, paznokci, wlosow, nie malowala sie a wiecznie pieknie wygladala. ja mu kiedys powiedzialam, ze jak chce to moge przestac i wygladac jak ta i tamta, to od razu, ze nie nie :) ale prawda jest taka ile my czasu na to tracimy :/ od 2 godz sie dzis pindrze, chyba z wyrzutow sumienia, ze 2 ost dni duzo jadlam :/ brakuje mi cholernie rowerka i hula hopu, chcialabym by wszyscy z domu choc na tydz wyjechali to bym sobie zrobila tygodniowy wycisk, dietki, manicure i wszystko :) a u tesciow to wszystko na odwrot, fajnie jest ale brakuje mi mojej regularnosci, godzin i typu jedzenia itp. 1 stycznia wracamy i ruszamy w nowy lepszy rok :) nie wazne, ze za kilka dni bede juz starsza o kolejny rok :P ale i piekniejsza i zgarbniejsza...ho ho co mi dzis jest :P a6w dzien 37, nie wierze!!
- Dołączył: 2010-11-25
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1014
30 grudnia 2010, 20:07
święta prawda dziewczyny to co piszecie - nie będę się powtarzać :). Mi do tego dochodzi sadzenie i zbieranie plonów na wolnifarmerzy i Farmeramie
. Do tego na naszej klasie happy harvest
no i na facebooku social city.....wszytko dla zabicia czasu...i mój mąż czepia się tych moich gierek z kolei
.
DZIEŃ 37 ZALICZONY
Ale powiem krótko - mam już solidnie dosyć
i im bliżej końca tym bardziej mi się nie chce....
Nilunia ja mam tak samo - tyle, że jak mój mąż ma urlop to cały harmonogram dnia bierze w łeb
Yenn a ty już skończyłaś a6w ?
Byłaś trochę do przodu od nas
, więc ty już chyba masz z głowy
oświeć mnie
- ZAZDROSZCZĘ CI
. A pomyśleć, że mogłabym już być 3 dni do przodu - czyli na 40 dniu....no co pomarzyć można
P.S. macie konto na NK ??
Edytowany przez agna82 30 grudnia 2010, 20:08