- Dołączył: 2009-12-12
- Miasto: Siedlce
- Liczba postów: 1295
24 listopada 2010, 20:14
Po raz kolejny zaczynam A6W i tym razem to skończę i osiągnę efekt :)
Może ktoś się przyłaczy???
I kilka dni po Nowym Roku juz bedziemy po skończonym A6W!!! :)
- Dołączył: 2006-03-24
- Miasto: Bora Bora
- Liczba postów: 1948
13 grudnia 2010, 21:49
ja też właśnie skończyłam :) ale a6w w chorobie to masakra :/ herbata i do łóżka :)
- Dołączył: 2010-11-25
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1014
14 grudnia 2010, 11:38
nilunia - jak zdrowie? Jak było w bydgoszczy? Jak rozmowa? Moja raczej do chrzanu
- Dołączył: 2006-03-24
- Miasto: Bora Bora
- Liczba postów: 1948
14 grudnia 2010, 13:08
hmmm myślałam, że odpisałam, przecież zrobiłam "wyślij" :P
kochana, dziś mamy półmetek a6w normalnie szok :):):)
a dziękuję, czuję się lepiej, tzn sił jakoś nadal nie mam za wiele, ale już mnie katar opuszcza, także poprawa jest
w Bydgoszczy wczoraj nie byliśmy, warunki pogodowe były tragiczne, jedziemy w piątek
wiem, co czujesz, ja też bym chciała by mąż w końcu znalazł pracę. niby teściowie nam pomagają, ja zarabiam, ale tu nawet nie chodzi o kasę tylko o to siedzenie w domu, im dłużej trwa tym coraz bardziej irytuje. mam jednak nadzieję, że to już niebawem, i Ty też tak myśl :) za 10 dni wigilia i preeeezentyyyyyyy :):):)
- Dołączył: 2010-11-25
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1014
14 grudnia 2010, 17:14
nilunia wierzę, że robienie a6w w chorobie to maakra. Mnie dziś strasznie bolą zatoki :(. 4ry tabletki i nic nie pomogło - ale mimo wszystko zaliczyłam 21 a6w
. Jupi!!! Nilunia - dzisiaj półmetek
. Jakaś imprezka z tej okazji ;)??
- Dołączył: 2006-03-24
- Miasto: Bora Bora
- Liczba postów: 1948
14 grudnia 2010, 23:09
łojej i półmetek zaliczonyyyy :) ale robi się to coraz trudniej niestety :( z okazji zaliczenia półmetka dodaję dzisiejszy dzień do dni bezsłodyczowych, wątpię, że jutrzejszy taki będzie :P:P:P herbata czerwona i do łózka :) swoją drogą fajne z nas laski, nie poddajemy się :):) dobranoc :*:* i uważaj na zatoki!! :*
- Dołączył: 2010-11-25
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1014
15 grudnia 2010, 17:04
22 dzień z głowy!!!
Pewnie , że się nie poddajemy - im dalej tym trudniej zerwać z tym....nałogiem
Zatoki już nie bolą - do pierwszej styczności z zimnem , jak to zwykle bywa
- Dołączył: 2006-03-24
- Miasto: Bora Bora
- Liczba postów: 1948
15 grudnia 2010, 21:18
no to i ja się zabieram za 22 dzień :) dobrze kojarzę, że jutro wzrasta liczba powtórzeń do 16?? grr :)
dziś wróciłam na rower, 14 km zaliczone :) niestety step musiałam sobie odpuścić dziś :/
- Dołączył: 2006-09-21
- Miasto: New York
- Liczba postów: 830
15 grudnia 2010, 21:30
ja wczoraj mialam 16 powtorzen
boli i nudzi bo czas sie wydluza, ale dobrze ze boli, bo jak boli to znaczy ze dziala
- Dołączył: 2006-03-24
- Miasto: Bora Bora
- Liczba postów: 1948
15 grudnia 2010, 23:27
no właśnie boli, ja już ledwo dałam radę przy ostatnich ćwiczeniach wysiadała mi dolna część kręgosłupa :(