- Dołączył: 2012-07-29
- Miasto: Czaplinek
- Liczba postów: 13672
1 października 2013, 15:13
Zapraszam do krecenia .
Tak jak we wczesniejszych edycjach bylo wpisujemy swoej wymiary tj talia i brzuch. Codziennie wpisujemy ile krecilysmy i sumujemy laczny czas krecenia
mam nadzieje ze przylacza sie osoby z wczesniejszych educji hulajacych i ze znajda sie nowe osoby
Edytowany przez aaaotoja 14 listopada 2013, 17:37
- Dołączył: 2012-09-14
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 4862
8 marca 2014, 12:38
kochane a wy gdzie??
dziś 60 min
w sumie 450 /1500 :)
- Dołączył: 2013-08-18
- Miasto: Zielone Wzgórze
- Liczba postów: 4938
8 marca 2014, 17:57
8 marca - 90 minut, razem 360/1500 minut:)Beatka? Dałam się dogonić:)
- Dołączył: 2012-09-14
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 4862
9 marca 2014, 08:26
no dałaś :)
A ja trochę przyszałałam i takim tempem zrobię 2000 a nie tylko 1500 :)
ale raczej nie planuję do 2000 dobić :)
- Dołączył: 2013-08-18
- Miasto: Zielone Wzgórze
- Liczba postów: 4938
9 marca 2014, 21:55
9 marca - 50 minut, razem 410/1500 minutDobić to ja mogę siebie...
- Dołączył: 2012-09-14
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 4862
10 marca 2014, 07:06
a niby czemu masz się dobić?
ja wczoraj miałam kaca moralniaka więc nie kręciłam, ale dziś za chwilę zaczynam
- Dołączył: 2013-08-18
- Miasto: Zielone Wzgórze
- Liczba postów: 4938
10 marca 2014, 08:55
Dziś moja waga pokazuje 67,7 kg. Wiem, że ze dwa kilogramy mi lada dzień spadną, bo zbliża mi się okres. Natomiast patrząc na to z innej strony: w sierpniu zaczynałam z wagą 68 i właśnie do niej wróciłam. Niefajne, niefajne. Po co te setki godzin ćwiczeń? Od 1 marca codziennie robię dystans 44 kilometry na rowerku. Moja motywacja własnie zdycha...
Ale kręcę dalej. Spokojnie:) Najwyżej zrobię głodówkę jak NewDeal :)
- Dołączył: 2013-08-18
- Miasto: Zielone Wzgórze
- Liczba postów: 4938
11 marca 2014, 18:05
11 marca - 80 minut, razem 490/1500 minut
- Dołączył: 2012-09-14
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 4862
12 marca 2014, 12:16
W tamtym miesiącu tylko 515 miałam a tu dopiero 12 marca. Ale cieszę się bardzo