19 września 2010, 18:55
Zapraszam wszystkich chcących cieszyć się smuklejszym brzuchem do rozpoczęcia
"Aerobicznej Szóstki Weidera".
Startujemy jutro!
Pilnujemy się i wspieramy nawzajem :)
Dla większej motywacji wszyscy chętni zobowiązani są do wstawienia zdjęcia "PRZED" oraz podania wymiarów* do jutra do godziny 20:00.
01. listopada pochwalimy się efektami i w otwartym głosowaniu wybierzemy Miss Brzucha** czyli dziewczynę, której metamorfoza będzie najbardziej olśniewająca:)
Nie ważne czy masz problem z sadełkiem, czy z jędrnością
liczy się postęp jakiego możesz dokonać w zaledwie
6 TYGODNI!
*pod biustem, talia, brzuch
**inne propozycje tytułu mile widziane
Edytowany przez raspberry.pie 19 września 2010, 18:56
- Dołączył: 2010-09-10
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 704
27 września 2010, 16:34
A co tu u nas taka cisza? Jak wasze efekty? Ja pomierzę się jutro albo we środę. Mam za każdym razem "stresa" że brak efektów doprowadzi do tego że zrezygnuję a tego bym nie chciała. Wydaje mi się że dzisiaj wyglądam źle i mam znowu większy brzuch, a było już trochę lepiej. To mi nie dodaje motywacji.
27 września 2010, 17:51
u mnie dwa dni przerwy były. ale olewam to;p robię dzisiaj dzień szósty. bolą mnie zatoki ale jakoś dam radę miejmy nadzieję.
27 września 2010, 22:42
Peka mi glowa, ale zaliczylam 8 dzien... strasznie ciezko bylo...
- Dołączył: 2010-09-21
- Miasto: Piła
- Liczba postów: 62
28 września 2010, 08:12
zaliczyłam 6. dzień. Jest coraz lepiej :) co dziwne nie mam zakwasów. może coś źle czy za słabo robię? :/
28 września 2010, 20:09
9 dzien za mna :) ufff jeszcze po wczoraj nie najlepiej sie czuje, ale ciesze sie, ze jakos sie udalo :) jutro jeszcze 8 powtorzen, ale pojutrze 10 juz, ciekawe jak pojdzie....
Krafty, ja tez jakis specjalnych zakwasow nie mam, czuje, ze cwiczylam, ale nie jest tak, ze przy kazdym ruchu czuje bol.
- Dołączył: 2010-09-21
- Miasto: Piła
- Liczba postów: 62
29 września 2010, 10:11
7. dzień ale bez jednej serii... tak mi się zaczęło kręcić w głowie, że myślałam, że odlecę :/
- Dołączył: 2010-09-10
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 704
29 września 2010, 10:53
Dziewczyny, bardzo proszę o jakąś motywację i "kopniaka"! Mam dziś 20 dzień, nie chcę przerywać ale już dziś bliska byłam zrezygnowania. Proszę o wsparcie bo nie wiem czy przetrwam.
29 września 2010, 17:07
Malgos, dasz radę! 20. dzień to prawie że połowa-szkoda by było gdybyś się poddała.