19 września 2010, 18:55
Zapraszam wszystkich chcących cieszyć się smuklejszym brzuchem do rozpoczęcia
"Aerobicznej Szóstki Weidera".
Startujemy jutro!
Pilnujemy się i wspieramy nawzajem :)
Dla większej motywacji wszyscy chętni zobowiązani są do wstawienia zdjęcia "PRZED" oraz podania wymiarów* do jutra do godziny 20:00.
01. listopada pochwalimy się efektami i w otwartym głosowaniu wybierzemy Miss Brzucha** czyli dziewczynę, której metamorfoza będzie najbardziej olśniewająca:)
Nie ważne czy masz problem z sadełkiem, czy z jędrnością
liczy się postęp jakiego możesz dokonać w zaledwie
6 TYGODNI!
*pod biustem, talia, brzuch
**inne propozycje tytułu mile widziane
Edytowany przez raspberry.pie 19 września 2010, 18:56
- Dołączył: 2010-09-21
- Miasto: Piła
- Liczba postów: 62
24 września 2010, 12:16
dzisiaj pierwszy dzień 3 serie ... to będzie masakra. no ale ok, dam radę. wszystkie damy :)
- Dołączył: 2010-09-10
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 704
24 września 2010, 12:28
Krafty3000, na pewno dasz radę, a raczej wszystkie damy radę. Efekty będą nas motywować. Ja po kilku dniach ćwiczeń jak nie widziałam efektów myślałam o zrezygnowaniu, teraz cieszę się że tego nie zrobiłam bo dopiero parę dni temu zobaczyłam lekką zmianę i to już wystarczy żeby mnie zmotywować. Wytrwajcie 2 tygodnie, potem nie będziecie chciały zrezygnować, bo skoro już tyle się wytrzymało...
24 września 2010, 17:36
Koniec uzalania sie nad soba.
Dzisiaj pobiegam, zrobie a6w, zywienie ok.
Poczytam. Porozmawiam. Poogladam. Pospiewam.
I nie bede myslec o niepowodzeniu.
24 września 2010, 20:13
powiem wam, że najtrudniej jest zacząć. dzień piąty na piątkę.
- Dołączył: 2010-09-11
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 4
24 września 2010, 22:16
kręgosłup boli przez pierwsze 3 dni..podobnie jak mięśnie nóg brzucha kręgosłupa i tyłka!
powodzenia wszystkim życzę! :)
25 września 2010, 00:20
5 dzionek zaliczony, jak fajnie :)))
Mi dzis nawet jakos latwiej sie robilo niz wczoraj, mimo, ze dzis jakis ciezszy dzien mialam. Powiem Wam, ze mnie przeraza perspektywa liczby powtorzen pod koniec, w ostatnich dniach, ale mam nadzieje, ze powoli, stopniowo zwiekszajac dawke organizm sie przyzwyczai i jakos dam rade....boje sie, bo zawsze dawalam rade do polowy A6W... Coz poki co koncentruje sie na kolejnych dniach i ide do przodu... I bedzie dobrze :)
25 września 2010, 21:47
6 dzien takze zaliczony. Ojc ledwo ledwo sie zebralam, ale sie udalo :)
- Dołączył: 2010-09-21
- Miasto: Piła
- Liczba postów: 62
25 września 2010, 22:35
a jeśli zrobiłam dzień przerwy? po prostu nia miałam gdzie i kiedy poćwiczyć :/ ale dzisiaj zaliczyłam 4 dzień i nie było tak źle :)
26 września 2010, 17:18
cześć dziewczyny! ja się pochorowałam. wczoraj miałam dzień przerwy ale dzisiaj już postaram się poćwiczyć. trzymacie się jeszcze?;>
26 września 2010, 21:38
Czesc :)
Ja sie twardo trzymam. Takkk sie zaparlam, ze musze !!!! I sie uda :) 7 dzien zaliczony, ale przyznaje ciezko bylo :) powodzenia Laskiiii