- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
19 września 2010, 18:55
Edytowany przez raspberry.pie 19 września 2010, 18:56
7 grudnia 2010, 23:56
Hejkaaa Laski :) No wiec tak, wyznania zaczynam od tego, ze slowa dotrzymalam !!!!! wczoraj i dzisiaj byla bieznia ( taaaaaaaaaaaak sie ciesze, ze sie zebralam )do tego uwaga ::::::::::: A6W noooo niestety 12 powtorzen, ale mam dwie wymowki : mialam przerwe a dwa jestem strasznie przeziebiona, strasznie mnie gardlo boliiii :( ale sie zaparlam !!!!!!!!! do tego tradycyjnie masazyk rekawicami byl i balsamy ujedrniajace... I niestety z Dukana chwilowo zrezygnowalam, to bez sensu, bo pije herbate z miodem, czy strepsilsy i tym podobne non stop jem, bo nieeeee mooogeeee...tak mnie boli. Ale jem grzecznie, mimo, ze niekoniecznie dukanowo...zreszta przy tym katarze nie czuje smaku, a i gardlo mi apetytu nie dodaje.
Takkkk juz ostatnia firmowa impreza i bede cacyyyy :) to w szerszym gronie, bal, wiec nad winem zapanuje :P ale zeby nie bylo nie odmowie sobie hihihi
A ciuuuszkii.... tak sobie mysle, czy nie wstrzymam sie z wiekszymi zakupami do stycznia, jak beda wyprzedaze... i moze jakies ciut mniejsze sobie bede mogla sprawic wtedy :)))))
No Malgossss sluuucham sluuucham.... jak tam bedzie to MAX 62 ???? Bo jak nie to bede !!!!!!!!!!
9 grudnia 2010, 10:46
10 grudnia 2010, 00:50
Hejkaaa !!!! No no no no krotka kiecka, wlosy, fiu fiu fiu, SUUPERRR :) co jak co, ale takie rzeczy potrafia chociaz na chwile dodac pewnosci siebie i poczuc sie naprawde dobrze w swojej skorze.... :) A pewnie, ze bedziesz wygladac slicznie :)) ja juz mam stresa przed sobota brrr to taka duza impreza na zamku... a ja jeszcze nie zdecydowalam czy zalozyc czerwona, czarna czy fioletowa sukienke. Wszystkie dlugie, do tego mam czarne koronkowe bolerko...Badalam laski z pracy, a one w wiekszosci w czarnych... i chyba tez sie na to zdecyduje, no i najbezpieczniej... jedna taaaakaaaa lachonka (zeby nie bylo, swietna dziewczyna, ideal pod kazdym wzgledem), modelka doslownie mowi, ze ona idzie w spodniach... to juz zwatpilam calkiem w co sie ubrac :))) Dobrze, ze to tylko od 19:30 do 24 trwa, to co by sie nie dzialo wytrzymam :) Z fajnych rzeczy na ta impreze kupilam dzis spray nablyszczajacy, srebrny do ciala. Ladny, tak delikatnie sie mieni. I nie mam pomyslu na wlosy. Mam dlugie, takie do polowy plecow. chyba zrobie jakies fale i lekko podepne, poeksperymentuje jutro. Powiem ci szczerze, ze nie kojarze tego rimmela, popatrze, moze to cos faktycznie fajnego. Teraz mam L'oreal jakies serum invisible lift.. cos takiego, tak wiem w sam raz dla osoby ktora ma 30 lat :P ale mam taaak sucha skore, ze stwierdzilam, ze sobie ja troche odzywie, a potem wroce do jakiegos normalnego. Poprzedni mialam Elizabeth Arden, tez super byl. Troche obsesyjnie dbam o skore twarzy... wiem, ze cudow nie ma, ale o jak najdluzszy ladny wyglad skory mozna zadbac.
Dobra, kolej na grzechy :))) wczoraj biegalam, ale dzis juz nie, za bardzo kaszle, goraczka lekka. Nie dalabym rady, bo bez biegania w klatce od kaszlu mnie kluje. Z dukanem to tylko separacja, w zadnym wypadku rozwod :) choc ten tydzien nie jest zly, to w nastepnym tygodniu przyciiisne troche ze wszystkim mocnieeej :) Malgoss impreza moja impreza, ale ja tu przyjde sprawdzic te Twoje kilogramy :)))) Trzymaj sie cieplutko i zdrowiej rowniez :))
10 grudnia 2010, 09:06
10 grudnia 2010, 23:15
Ojaaaaaaaaaaaa jakie to fajne uczucie wlozyc cos co bylo ciasne i pasuuujee :)))) normalnie skrzydla rosnaaa uwielbiammm to uczucie. Mam juz pudelko z za duzymi ciuchami, niech sie zapelnia moze czytalas o kobiecie ze stanow - bylo jakis czas temu na onecie- ktora wazyla okolo 150 kg i postanowila schudnac... no i zeby sie zmotywowac wydala cale oszczednosci, kilka tys dolarow na ciuchy w rozmiarze 12....no i schudla do tych ciuchow....szalona, a raczej nieodpowiedzialna, nie potrafilabym tak...ale trzeba przyznac, ze wreszcie byla konsekwentna :)
A sukienka niestety czerwona...zostalam zbojkotowana i idziemy we trzy z kolezankami w czerwonych...ta moja to bardziej burgund... trudno, powiedzialam, ze wytrzymam :)
Napewno napisze w niedziele jak bylo :) iiiiiiiiiiiii tak tak pamietam o 62 kilogramach hihihihi straszna jestemmmmmm :)
Z doktorkiem zaczne sie znowu spotykac od poniedzialku :) ale na bieznie to sprobuje juz w niedziele...
10 grudnia 2010, 23:24
A to ta sukienka w ktorej ide.... nie wiem czy sie obrazek w ogole wczyta...
11 grudnia 2010, 16:36
13 grudnia 2010, 00:26
Hej Malgooosssss !!!! Uffff przezylam :))))))) jak sie ciesze, ze juz po ale nie bylo zle. Co do sukienki, to kupiona na necie, hehe bylo ryzyko czy bedzie pasowac, ale sie udalo. Tylko niestety juz jest do wyrzucenia.... na poczatku imprezy idac po schodach pod gore, jakos mi sie podwinela i ja nadepnelam obcasem i przebilam nim material... Po prostu mistrzostwo.... zrobilam dziure, nie bylo jej widac na szczescie, bo mala, raczej takie 1,5cm rozdarcie... brawooo. Nie popsulo mi to zabawy na szczescie... Moze szkoda sukienki, ale ta w ktorej bylam rok temu na takiej samej swiatecznej imprezie przelezala rok w szafie, wiec pewnie tej tez bym nie zalozyla predko. Trudno :( a impreza hmmmm fajna :) Pod koniec Laski boso tanczyly w tych swoich sukniach :) smiesznie bylo. Zamek piekny, nawet nie wiedzialam, ze tak blisko mnie, bo jakies 23 mile jest takie cudo....Oczywiscie znowu zamowilam rybe, zeby bylo chudo....i Ci ktorzy wzieli rybe mieli takie malutenkie porycjki....ze tak sie skonczylo, ze o pierwszej w nocy poojechalysmy z kolezanka po pizze, wiemmmm ... ale takie glodne bylysmy...Fajnie wygladalysmy w sukniach w takim nocnym barze z jedzeniem na wynos :))))
Coz wreszcie koniec z imprezami firmowymi :) teraz mam tydzien urlopuuuuu i bede robic NIC. Wreszcie mam tydzien dla siebie :) no i od jutra spotykam sie z Dukanem...boje sie jak to wyjdzie, ale chociaz tak z tydzien, do wtorku przed swietami, bo potem jak zaczne przygotowania to juz nie ma szans....
Noooo a aaaaaa teraz Twoja kolej :))))) ILE WAZYSZ KOCHANA ??????????????
13 grudnia 2010, 11:31
13 grudnia 2010, 21:10
Witaj... Przyjmuje wyzwanie nie mam juz wymowek.... chyba sie za czesto wazylam, bo znowu mi bateria padla w wadze :) Jeszcze siedze na tylku w domu do nastepnego poniedzialku to i poruszac sie mam czas :P tylko te checi :))) pojde zaraz na ta swoja bieznie chociaz na troszke...
No, ale ty biedna jestes z dzieckiem... wierze, ze to straszne nerwy... nie mam dzieci, wiec nie bede pisac, ze wiem jak sie czujesz. Czasem tylko widze co sie dzieje u brata, ale choc uwielbiem jego dwoch 'wielkich' mezczyzn to, wiem, ze to nie to samo.
Najwazniejsze, ze nie popadasz w jakies obzarstwo ze stresu :)))
Bedziesz laska w sukience, ze ho ho :) fajnie, jak tak ktos pochwali, ale napewno na to zaslugujesz :)
Mnie kazda pochwala motywuje, nakreca i dodaje sil.
Trzymaj sie dzielnie....