Temat: Akcja HULA HOP Cel MINUS 5CM Start DZISIAJ

Vitalijki!
Te ktore juz sa zakrecone i te ktore dopiero ucza sie krecic lub nie moga sie zmobilizowac.
Zaczynamy dzisiaj!!!
Cel to 5cm mniej w talii!
Wiem, ze cel jest osiagalny, sama kiedys hulahopowo stracilam 7cm.

Ktorej sie uda pierwszej? Jak dlugo bedzie cwiczyc? Jaki bedzie jej start?
To wszystko na tym forum.

Teraz sie wpisujemy, chwalimy, wspieramy i hulahopujemy!

Oto zestawienie naszych postepow!

talia/oponka - kazda podala jak woli, i tak licza sie cm ktore zejda :)









Wczoraj nie kręciłam :( Byłam za to na aerobiku i brzuszki zrobiłam. Dzisiaj już pokręcę.

Co do słodyczy to też mam słabość
właśnie sama chciałam sie dowiedzieć czy hulahop rzeczywiście pomaga? i cięzko dostać dobre hulahop. Bo przymierzam się do tego i sama już nie wiem..
szusz65 pomaga pomaga. Wg wiekszosci najlepsze sa hula hop z masazerem, ubija dodatkowo tkanke tluszczowa. My krecimy conajmniej 20min i rezultaty sa. Wiadomo, ze im vitalijka ma wiecej do spalenia, tym efekty wieksze. Wazne, ze sa :)
Ja tam ogólnie lubię kręcić bo to też masaż brzucha i fajna zabawa :)
35min
fajna zabawa jest takim.. hmm.. bez masazera. Kiedys krecilam malutkim dla dzieci i umialam naprawde krecic. Pozniej zaczelam krecic kolkiem malym, chudym, ale dosc ciezkim, choc w porownaniu do obecnych to lekkim. pozniej zmienilam na te z masazerami, i powiem szczerze ze ostatnio probowalam po pol godzinie z masazerem zakrecic tym starym mamy. Czarna magia normalnie! nie czulam w ogole zadnego nacisku, nic, kompletnie. I nie moglam utrzymac kolko dluzej niz 5s. Teraz juz wiem co to znaczy uczyc sie krecic na kolkku ;d
Ja kręcenia na zwykłym nigdy nie opanowałam. Próbowałam wsypywać ryż do środka i też nic z tego nie wychodziło. Zdecydowałam się kupić koło z masażerem w ciemno i na szczęście okazało się, że kręcę nim bez problemu w obie strony :)
5.10 - 35 min
6.10 - 60 min
Pasek wagi
6.10 - 20 minut jutro będzie lepiej :)) tzn dzisiaj 
Pasek wagi

Ja 6.10 krecilam byle zaliczyc chyba bo 10 min. Nie mialam czasu... Zaczelam pracowac na glupie zmiany od 5 do 14. Nie potrafie chodzic spac przed polnoca. Moj facet konczy o 22, mimo ze kladziemy sie o 23 to i tak nie idzie zasnac przez presje w glowie, ze wkrotce trzeba wstac. Dzis spalam 2 godziny. Wczoraj i przedwczoraj 4h. Mamooooo, kiedy to sie skonczy? Ja chce normalnie cwiczyc i miec na to sile!

Apropo hulahopowania z masazerem, prawda, ze wystarczy znikomo sie ruszyc, zeby sie krecilo na talii. Probujecie czasem na maksa przyspieszac? Od razu czuc bol i dzialanie :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.