Temat: Hula Hop - Styczeń / edycja 4.

24.01 - 60 min / razem 520 min :)

24.01- 30min

Razem: 540min :)

kręcę od początku miesiąca po długiej przerwie po ok 30min, wcześniej kręciłam po 20min i wielkiej różnicy nie zauważała. Teraz sama się zdziwiłam ale jest duża różnica: mniejsze boczki i brzuch (z talią nigdy nie miałam problemu). Nie zrobiłam jeszcze pomiarów, ale widzę, że jest lepiej:)

25.01 - 60 min / razem: 580 min :)

24.01. - 0 min.

Przyszło nowe hula-hop, więc po 10 dniach przerwy wracam do ćwiczeń :) Pewnie będę gdzieś na szarym końcu, ale nie szkodzi.

26.01. - 100 min. / 2100 min.

26.01 - 60 min / razem: 640 min 

27.01 - 60 min / razem: 700 min :)

Daawno mnie nie było. Wczoraj po powrocie z narciarskiego urlopu wrócilam wreszcie do kręcenia:

Moje wyniki:

27.01. : hula hop 30min

Razem: 170min (2h 50min)

U mnie czasu trochę brak, ale trudno, będę kręciła jak będę mogła.

A jeśli chodzi o efekty hulania, to przychylam się do odpowiedzi Dupki. U mnie 'pojawiły się' mięśnie, jakich wcześniej nie znałam, nie wyczuwałam. Mięśnie grzbietu, choć zawsze miałam mocne to teraz bardzo się odznaczają. Boczki bardzo maleją od hula. No i wzmocnienie tej partii ciała, świetnie pomaga przy ćwiczeniach takich jak joga czy pilates, oraz wszelkich innych ćwiczeniach i dyscyplinach sportu. Muszę sobie zrobić fotę, jak teraz wygląda ta część mojego ciała, a starsze mam w pamiętniku, także można zobaczyć.