Temat: a6w - od dzisiaj do świąt (42 dni)

ja też jestem już po 6 dniach :)

i pierwszy tydzień pękł...dzień ósmy zaliczony. Z bólem (kręgosłupa) ale zaliczony i to najważniejsze. Oby jutro tak nie bolało...
a jak Wam idzie?

czy ktoś tu jeszcze oprocz mnie i Zondy zostal? :)

Ja już zaczynam czuć jakieś tam drobne efekty :D

tak oto minął dzień dziewiąty:D jest ok, już dużo lepiej mi się ćwiczyło niż wczoraj.
Faktycznie pusto się już tu zrobiło i to po kilku dniach zaledwie...dziewczyny ja mam nadzieje, że ćwiczycie tylko nie macie czasu na pisanie:)

pokonałam dzień 10:D coraz fajniej się ćwiczy

To ja też się dołączam :)
Intuicyjnie też rozpoczęłam A6W i wczoraj zrobiłam 10 dzień :)
Przeżyłam dietę z Vitalią, teraz mi wróciło ok 3-4 kg :( (parapetówy) i źle się czuję z tym nadmiarem na brzuchu :(
Wcześniej ćwiczyłam na zajęciach grupowych, a tym razem chcę zrobić coś sama, od siebie.
Jest to dla mnie jakieś nowum dlatego dopisuję się do grupy - jeśli jeszcze mogę?? ...zawsze to raźniej i motywująco :)
Dzisiaj też zamierzam wybrać się drugi raz na wieczorne bieganie, więc jutro zdam relację ... :) jeśli przeżyję ;)

Pewnie, że można:D skoro jesteś na tym samym etapie to ja nie widzę przeciwwskazań. Tak więc dziś walczymy z dniem 11. Powodzenia Laseczki.

melduje posłusznie ze 11 zaliczony:D

witam po dłuższej nieobecności:) tak jak Zonda wspomniała, akurat nie miałam czasu na pisanie, ale dzielnie brnę do przodu:)

Ja też mam dzień 11 :)

Coraz ciężej...

Witamy nową koleżankę :)