Temat: A6W od 21.6.2010 - tym razem bez wymówek!

Witajcie. Jeśli tak jak ja próbowałyście ćwiczyć i nie wyszło, ten wątek jest dla Was :) serdecznie zapraszam - dla nastawienia zaczynamy od poniedziałku! tym razem NO MERCY!!!
A mi jakoś to opornie idzie. Wczoraj było dobrze, może dlatego, że nie biegałam wcześniej. A dzisiaj po półgodzinnym biegu tylko się porozciągałam i od razu zabrałam się za Weidera.
Ale 6 dzień pokonany :)
moje Drogie, dziś po 8 powtórzeń!!!
dzień 7. zaliczony :)

POST EDYTOWANY PRZEZ UŻYTKOWNIKA.

UŻYTKOWNIK NIE ZGADZA SIĘ Z ZAPISAMI REGULAMINU.

zaliczone
ale radocha, jak mi tak coraz więcej wychodzi :D

ale tak czytam a Wy mi tu piszecie ze już łatwo było normalnie podziwiam Was! i wasze kondycje! ;*
jeśli pozwolicie to też się przyłączę :D tzn... zaczęłam już a6w, dziś mam 14 dzień, ale się tak wpieprzam do nowych tematów, bo im więcej osób pisze 'zaliczone', tym bardziej motywuje mnie to, by też zaliczyć : DDD o, dobra... idę robić dzień 14... ech
Pasek wagi
kurde, a mi się nie chce dzisiaj robić... w dodatku dzisiaj pierwszy dzień 8 powtórzeń...
ja wlasnie zaliczylam 7 dzien i powiem ze te osiem powtorzen robi jednak roznice. kurcze nie wiem ile czasu zajmie mi robienie 24 powtorzen to jakas masakra!
a dzis tez mega lenia mam. Na dodatego koles mnie oblal na egzaminie i jakos niespecjalnie w nastoroju do cwiczen bylam... poza tym zlamałam zasade diety i zjadlam loda ale mysle ze za ten egz mi sie nalezalo na pocieszenie takze grzeszek wybaczony:)
Baboczek, po iluś tam dniach, nie pamiętam dokładnie po ilu, powinno się skrócić czas trzymania tego napięcia mięśni. Czyli trochę mniej niż trzy sekundy. Ale szczegółów nie pamiętam niestety.

Madzialenq, mam nadzieję, że i Ty będziesz nas tutaj motywowała ;)

Ja ćwiczonka zrobię jak zwykle po bieganiu wieczorkiem.
Buziaki ;*

Hyhy, postaram się.:D :D... Jutro mam pierwszy dzień 12 powtórzeń, nie wiem jak to zrobię... przy 10 jestem już na granicy wyczerpania. A robię serie z przerwami... A ósemki robiłam jeszcze bez przerw... ; p Ale trzeba ćwiczyć, szczególnie, że jestem jedną z tych, które efekty zobaczą jakoś w późniejszym terminie - niektórzy widzą po tygodniu, niektórzy po 2... a niektórzy dopiero po 4 gdzieś... ja dzisiaj skończyłam tydzień numer 2 i większych zmian nie zauważyłam, jedynie to, że wzmocniłam mięśnie... Ale za tydzień będą, wierzę w to :D W końcu... taki wycisk musi dać efekt, nie? ^^

Powodzenia wszystkim. 

Pasek wagi
troszke mi przykro że ja taka za Wami zapóźniona ale melduje że dzień 6 za mną
po dzisiejszym plażowaniu jestem pełna determinacji, noralmnie wstyd na plaże wyjść:(((

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.