Temat: A6W zaczynam w poniedziałek 30 stycznia. Kto ze mną?

Mój się nie dał tak łatwo namówić... to był dłuuuuugi proces. Więc liczę na jego zaangażowanie.... ale przezorny zawsze ubezpieczony :P więc motywacji szukam tutaj :D

Kto jeszcze chętny??? Zapraszam!!! 

Ja zawsze robiłam z jedną vitalijką A6W, bo zauważyłam, że w wielkich grupach słabo mi idzie, bo szybko mieszam się z tłumem, motywuję innych, a sama zawalam, dlatego w sumie nawet nie jest źle, że jest nas mało, będziemy się trzymać wzajemnie, bo szkoda tak zostać samej :D

Ja zrobię dzisiaj chyba 18 dzień, rzeczywiście nie jest źle, jeśli wpadnie się w ten trans. Ale od dzisiaj będzie 14, a nie 12 powtórzeń, więc powoli pod górkę- tak jak na początku nic nie czułam, tak wczoraj moje mięśnie płakały przy ćwiczeniach ;p
Co do kręgosłupa, to mnie pobolewa i bardzo mnie to wkurza, a zazwyczaj nie mam z kręgosłupem problemów, więc mam nadzieję, że to chwilowe.
A no- na facetów nie ma co liczyć, mój sumiennie robił ze mną przez pierwsze 5-6 dni, a potem po prostu został na kanapie, kiedy ja zabrałam się za ćwiczenia... ;p

ja zaczynam od jutra:)

proponowałabym raczej Callanetics :) ćwiczę 4 dzien i już widać rezultaty!! :) polecam ;d

ja robię A6W już 3 raz (dwa razy doszłam do końca i efekt był suuuper) ale ostatnio przytyłam i zaczęłam dwa dni temu robić znowu... WARTO!!!

ja robię A6W już 3 raz (dwa razy doszłam do końca i efekt był suuuper) ale ostatnio przytyłam i zaczęłam dwa dni temu robić znowu... WARTO!!!

A może jeszcze ja bym zaczęła moje 3 podejście?:D Chyba się skusze ^^

Julietta to my się nawzajem motywujemy postanowione :)