Temat: A6W zaczynam w poniedziałek 30 stycznia. Kto ze mną?

Szukam chętnych do wzajemnego wspierania się w tym nie łatwym zadaniu acz bardzo efektownym :)
Chcę realizować wariant II czyli 7dzień jest dniem przerwy

Jacyś chętni? :)

Adrian. napisał(a):

arsenka napisał(a):

Ja odradzam stosowania A6W koleżanka ćiwczyła i wylądowała u lekarza... to ćwiczenia nie dla kobiety...
dlaczego nie dla kobiety?

 

to jest opinia lekarza....

arsenka

Może Twoja koleżanka źle robiła te ćwiczenia? Bo pewnie problemy miała z kręgosłupem...

Moje też trzecie :)

Liczę na to że się wkręcę. ostatnio oglądam filmiki z Zumby i po prostu aż mnie boli, że nie mam takiego brzucha.... a kiedyś miałam... chlip. Dlatego wydaje mi się, ze jestem zmotywowana :P
Oj RainbowShaila, gdzie byłaś 30 dni temu kiedy zaczynałam ? ;> mnie zostało tylko 12 dni do końca. Szczerze robię je bo uważam że skoro jestem tak daleko to kijowo byłoby nie skończyć, choć robię je jak męczennik. Ćwiczenia są nudne i monotonne. A u mnie efekty mizerne choć staram się bardzo i robię je na maxa uczciwie. Ale trzymam kciuki za ciebie :) ;)

arsenka napisał(a):

to jest opinia lekarza....
Mi lekarz w wieku 14 lat powiedział, że bezpowrotnie wypadną mi włosy na głowie.... to też była jego opinia
Na szczęście błędna :P
30 dni temu? niech pomyślę :) pewnie objadałam się czym popadnie stwierdzając, że sukienka sylwestrowa i tak schowa co trzeba :P

malakruszynka - może po prostu Ty nie widzisz efektów? Ja też nie widziałam, dopiero mój Luby uświadomił mi, że mam zaje*** mięśnie, a nie wiedział o tym, że robię szóstkę :)

RainbowShaila - dobra, wchodzę w to. A może zaczniemy od jutra? Bo tak mnie zmotywowałyście, że nie chce mi się czekać do poniedziałku

xJuliette może... Ale 1 dnia zrobiłam zdjęcia brzucha i zrobię 42 dnia porównawcze ;) może wtedy zobaczę różnicę :D trzymam za was kciuki :*
Julieta ja też jestem mega zmotywowana ale....
mam ćwiczyć ze swoim a on się uparł, że od poniedziałku.

Ale :) do tego czasu proponuje zwykłe brzuszki na rozruszanie :D
ja tak zaczęłam dzisiejszy dzień... jeszcze w łóżku machnełam 50 brzuszków. od razu lepiej się wstawało :P
Taa, ja próbowałam robić z moim, też chętnie się zgodził po czym nie zrobił ani jednego dnia, haha. No ok, to ja też dzisiaj zrobię jakieś brzuchy, chociaż przyznam szczerze, że mnie znowu nudzą zwykłe brzuszki. Przy nich tak ziewam i takiego mam lenia, że masakra :D

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.